Bazarek Na Dołku niewątpliwie stanowi dobro wspólne mieszkańców Ursynowa i kupców na nim handlujących, ale dla urzędników, obym się mylił, nadal pozostaje „ciałem obcym”. Będąc przecież miejscem strategicznym z punktu widzenia codziennego życia na terenie dzielnicy.
Historia Bazarku Na Dołku to historia wiecznego czekania „na walizkach” na miejsce docelowe, w którym moglibyśmy się zadomowić. A mimo to bazar zbudował swoją markę i rozrósł się. Tyle że kupcy chcieliby mieć wreszcie miejsce, w którym mogliby inwestować w estetykę handlu. Bo dotąd nie było im to dane. Dlatego absolutnie zgadzam się z zarzutami prowizoryczności Bazarku, z tym że należy je kierować nie do nas. Kupcy to nie miliarderzy i trzeba zrozumieć, że jeśli nie wiedzą, gdzie będą handlować za rok, czy nawet kilka lat, to trudno od nich wymagać, by kupowali nowe pawilony, czy profesjonalne namioty. A więc coś, co w nowym miejscu może okazać się kompletnie nieprzydatne.
To bardzo znamienne, że w przeprowadzonych kilka lat temu przez Miasto konsultacjach społecznych nikt nie miał wątpliwości, że dotyczą Bazarku Na Dołku. Ba, zdanie kwitujące ten temat we wnioskach z konsultacji brzmi następująco: „Przeważająca liczba mieszkańców była za tym, aby przywrócić po wybudowaniu tunelu Bazarek Na Dołku, ale w innej formie”. Nie jakiś bazar, tylko Bazarek Na Dołku!
Pomimo tak mocnego wskazania na Bazarek Na Dołku zdecydowaliśmy się przeprowadzić własne Konsultacje Społeczne i uczciwie zadbaliśmy o to, aby nie sugerowały określonych odpowiedzi. Zwróciliśmy się do dużo większej grupy mieszkańców niż ta, która brała udział w miejskich konsultacjach. I okazało się, że tym razem także nie ma żadnych wątpliwości, że to Bazarek Na Dołku powinien znaleźć swoją lokalizację nad tunelem POW. Mieszkańcy, mówiąc o targowisku, mają na myśli po prostu Bazarek Na Dołku i nie sposób z tym polemizować.
Chciałbym, żeby rok 2022 był rokiem debaty o tym, jak unowocześnić Bazarek Na Dołku, gdy znajdzie się już nad Południową Obwodnicą Warszawy. Czekają na to tysiące klientów i setki kupców, którzy od lat związali swoje życie z tym miejscem. Chciałbym też, aby już nikt nigdy nie odmawiał Bazarkowi prawa do istnienia i działania. Żeby nasze targowisko nie musiało się gnieździć kątem w tymczasowych lokalizacjach. Składając Państwu Najserdeczniejsze Życzenia Noworoczne, wierzę w to, że jesteście z nami w tej walce o normalność.