Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

CÓŻ, ŻE W PRZYSUSZE SZOSA SUCHA?

05-07-2017 20:05 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

Mżyło od rana, choć to lipiec.

Nudy na pudy. Jak na stypie.

Czym by tu zająć się w sobotę?

Żona szamoce się z pilotem,

Więc mówię: spacer mamy z głowy,

Znajdź jakiś program rozrywkowy.

 

Szopka Pietrzaka? Tylko nie to!

Może Opolski Kabareton?

Nie ma transmisji! Strajk artystów.

Jest za to popis parodystów!

Warto posłuchać. Tu Przysucha!

Dziś o większego trudno zucha!

 

Ostra satyra. Co to będzie?

Znajome twarze w pierwszym rzędzie!

Każda mi kogoś przypomina,

A show dopiero się zaczyna.

Świetna parodia! Mówię: Daj to!

To lepsze jest niż Monty Python.

 

Prezes jak żywy! W świetnej formie,

W dobrze skrojonym uniformie,

Wyluzowany, uśmiechnięty,

Nawet pod szyją jest zapięty.

Kto dziś się wcielił w towarzysza?

Może Bychowski? Może Dyszak?

 

Wstrzymano oddech. Co mistrz powie?

Na wstępie dowcip o Chruszczowie.

Potem rozbawił wszystkich gości,

Żart, że PiS partią jest wolności,

Że jest ostoją demokracji,

Czym doprowadził do owacji.

 

Dowcipy sypie jak z rękawa:

Że PiS wprowadza rządy prawa,

Stawia na ludzi pełnych zalet

I stąd te zmiany w Trybunale.

Czas się za stajnię wziąć Augiasza.

Cała palestra ma być nasza!    

 

Kolejny żart to zapewnienie,

Że z Polską liczą się szalenie,

Choć inni twierdzą, nie bez racji,

Że kraj się znalazł w izolacji.

Lecz on, brylując w polityce,

Wciąż opowiada wic za wicem.

 

Pomysły czerpie wprost z Orwella,

Gomułkę, Gierka też powiela,

A obiecując kilka cudów,

Znów wskrzesza styl Trybuny Ludu,

Powtarza, będąc szczwanym lisem:

Partia z narodem! Naród z PiSem!

 

Polska jest piękna! Stąd przytyki

Za brak poczucia estetyki.

Żartować z siebie? Rzecz niezwykła!

Patrzcie na wodza, bierzcie przykład!

Stąd przekonanie jest w narodzie,

Że znowu turpizm będzie w modzie.

 

Polska jest jedna. Clou wieczoru!

Ależ poczucie ma humoru!

Dzieląc nas, zadrwił z publiczności,

Szermując hasłem o jedności.

A kto dostrzega wszędzie wrogów?

Kto chce usunąć resztki złogów?

 

A gorszy sort? A różne Bolki?

Panie, co noszą parasolki?

Geje, złodzieje, komuniści,

Wegetarianie i cykliści?

Gdzie miejsce elit? Dowcip rzadki.

Kto już pakować ma manatki?

 

I tak dworując sobie dalej,

Do łez rozśmieszył całą salę.

W końcu, gdy dodał faktów parę,

Stwierdziłem, że to… nie kabaret!

I wtedy nagle mnie olśniło,

Że to naprawdę się zdarzyło.

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Także na Facebooku

Wróć