Byłeś, mój kraju, kwitnącym ogrodem,
Złotą jabłonią w hesperyjskim sadzie.
A teraz giniesz. Wiesz co jest powodem?
Zawdzięczasz klęskę głupocie czy zdradzie?
Dziś ci, Ojczyzno, przynoszę za Hiobem,
Tragiczne wieści, tym razem znad Wisły.
Zniszczono wszystko, stanęłaś nad grobem,
Zatruto Odrę, co gorzej – umysły.
Nie wróg nas napadł. Zdołaliśmy sami
Wepchnąć cię w otchłań, sprowadzić zagładę,
Unicestwili własnymi rękami,
Hamując rozwój, przynosząc upadek.
Brak kompetencji czy zwykła głupota?
Przecież w tym kraju jest dość mądrych ludzi.
Dumny narodzie, kto tak cię omotał?
Kiedy się wreszcie z letargu obudzisz?
Co nas dziś czeka? Nie bądźcie zdziwieni,
Skoro szaleniec się dorwał do władzy,
Pozostaniemy samotni, skłóceni,
Bezwolni, głodni, marznący i nadzy.
Moja Ojczyzno, kto tak cię wyniszcza?
Jak się odrodzisz? Marzenia już prysły.
Chcesz nam zostawić ruiny i zgliszcza,
Zatrutą Odrę, zatrute umysły?
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)