Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wzruszający spektakl w Teatrze Za Dalekim

15-12-2021 20:46 | Autor: Wojciech Dąbrowski
Trzy tygodnie temu (24 listopada) minęła 130. rocznica urodzin Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, niezwykłej poetki i dramatopisarki okresu dwudziestolecia międzywojennego. Okazję, żeby przypomnieć jej twórczość i nieco przybliżyć tę barwną i kontrowersyjną postać, znakomicie wykorzystano w Teatrze za Dalekim w Domu Sztuki.

Wystarczyło tylko mieć dobry pomysł, napisać zgrabny scenariusz i dobrać grono doborowych wykonawców, aby powstał atrakcyjny spektakl poetycko-muzyczny.

Zadaniu temu sprostał doświadczony reżyser Waldemar Śmigasiewicz, który postępując według wypróbowanego przepisu na sukces, w ten sposób uczcił rocznicę, prezentując garść wspomnień o Lilce z Kossaków w 4 odsłonach.

W postać Lilki (bo tak nazywali poetkę domownicy i przyjaciele) wcieliły się Magdalena Zawadzka, Joanna Żółkowska i Paulina Holtz. Wiersze w oprawie muzycznej Urszuli Borkowskiej śpiewała Krystyna Tkacz.

Dzięki nim, godzinny spektakl prezentowany w ubiegły czwartek w Domu Sztuki w Teatrze Za Dalekim, dostarczył niezapomnianych wrażeń i wzruszeń.

Lilka to postać intrygująca. Skomplikowana osobowość. Z jednej strony delikatna i wrażliwa, a jednocześnie skandalistka, pełna humoru, sarkazmu, ironiczna i kokieteryjna. I taka była jej twórczość, liryczne wiersze, dramaty, komedie i słuchowiska radiowe.

Reżyserowi i wykonawczyniom, w spektaklu opartym wyłącznie na słowach poetki, jej wierszach i wspomnieniach, udało się przekazać całą złożoność ludzkiego losu, życie pełne namiętności, zmysłowości, zawodów miłosnych, pragnień, tęsknot, rozczarowań. Dzięki temu łatwiej zrozumieć, co jest źródłem poezji, jaki wpływ na życie Lilki miało dzieciństwo spędzone w Kossakówce u boku ojca, słynnego malarza Wojciecha Kossaka, ze starszym bratem Jerzym (też malarzem) i młodszą siostrą Magdaleną (pisząca później satyryczne utwory pod pseudonimem Samozwaniec), trzy małżeństwa, z których pierwsze, z oficerem armii austriackiej Władysławem Bzowskim, rozpadło się praktycznie po roku i zostało unieważnione przez Kościół, a drugie z Janem Pawlikowskim zostało unieważnione przez Sąd Najwyższy. Jaki wpływ miał pobyt w Krakowie, Wiedniu, Zakopanem, podróże do Włoch, Turcji i Północnej Afryki, a w końcu wojenne przeżycia, ucieczka przez Rumunię do Francji i Anglii, gdzie dopadła ją choroba nowotworowa.

Spektakl rozpoczyna się od sceny w szpitalu w Manchesterze, gdzie w obliczu zbliżającej się nieuchronnie śmierci przed oczami poetki przelatuje całe życie, gdy wspomnienia ocenia się z perspektywy czasu. Ten stan po mistrzowsku przekazała Magdalena Zawadzka. Kolejne sceny to retrospekcja, obrazy z młodości (w interpretacji Pauliny Holtz) i przemyślenia dojrzałej kobiety (Joanna Żółkowska).

Dziękujemy za ucztę duchową. Cieszymy się, że działający w Domu Sztuki Teatr Za Daleki podtrzymuje najlepsze tradycje. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spektakle. Raz w miesiącu to stanowczo za mało.

Wróć