Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wyścigowy sezon 2016

23-03-2016 22:05 | Autor: Motowoj
Tym razem nie mógłbym zacząć od czegokolwiek innego. Za nami inauguracja sezonu 2016 Formuły1! Mam świadomość faktu, że zapewne większa część populacji nie ma nawet pojęcia o istnieniu takiej dyscypliny, ale mam jednocześnie nadzieję, że choć część Czytelników MOTO-PASSY czekała na rozpoczęcie nowego sezon z podobnym zniecierpliwieniem jak ja. Na szczęście już się zaczęło!

To nie będzie zwykły, normalny sezon, bo takie w F1 nie istnieją. Organizatorzy i tym razem nie zawiedli, przygotowując cały pakiet zmian w przepisach oraz organizacji zarówno treningów, jak i samych wyścigów. W bolidach, dla odmiany, nie będzie natomiast zbyt wielu zmian. Do tych najbardziej spektakularnych należy wymóg takiego przeprojektowania układów wydechowych samochodów, aby dźwięk montowanych w nich silników V6 stał się bardziej atrakcyjny dla kibiców. Istotne zmiany pojawiły się natomiast w regulaminie dotyczącym korzystania z opon oraz przebiegu samych kwalifikacji. Podobnie jak dotychczas, odbywać się będą trzy sesje, ale nowością będzie m. in. konieczność pozostawania kierowców na torze przez cały ich czas, aż do momentu, gdy odpadną z rywalizacji o najlepsze pola startowe.

To będzie również jak dotąd najdłuższy kalendarz imprez. W 67. sezonie mistrzostw świata Formuły1 zaplanowano aż 21 wyścigów Grand Prix! W tym roku tytułu bronić będzie ubiegłoroczny mistrz, Brytyjczyk Lewis Hamilton, zasiadający ponownie w bolidzie zespołu Mercedes GP. Do gry, po czterech latach przerwy, powraca dwunastokrotny mistrz świata konstruktorów – Renault, które w końcówce ubiegłego roku przejęło dotychczasowy team Lotus-Mercedes. Absolutną nowością będzie zaś zespół amerykańskiego przemysłowca Gene’a Haasa. W sumie, w stawce walczyć będzie 11 zespołów.

O ile dobrze pamiętam, przed dwoma laty z powodów bezpieczeństwa odwołane zostało kryterium w Bahrajnie, a przed rokiem, w związku z finansowymi problemami organizatora, nie odbyło się Grand Prix Niemiec. W tym roku impreza powróciła do kalendarza MŚ. Na tegoroczne GP Europy wybrać się zaś będziemy mogli do stolicy Azerbejdżanu – Baku, które zagości w kalendarzu po raz pierwszy. Miejmy nadzieję, że w tych burzliwych czasach, żadne wydarzenie nie przeszkodzi organizatorom w organizacji obecnego sezonu.

Za nami inauguracja sezonu 2016, jak zwykle w Australii. Przepięknie położony na terenie Parku Alberta, uliczny tor w Melbourne, zaprasza miłośników F1 od roku 1996. Przedtem GP Australii rozgrywano było Adelajdzie. Ściganie na tym obiekcie odbywa się po drogach publicznych, których przygotowanie do zawodów co roku trwa około miesiąca, zaś przywrócenie do normalnego stanu mniej więcej 6 tygodni! Dotychczasowym rekordzistą toru pod względem liczby zwycięstw, jest wciąż siedmiokrotny mistrz świata Niemiec Michael Schumacher, który triumfował w Melbourne czterokrotnie. Trzy razy najszybszy był Brytyjczyk Jenson Button, a po dwa zwycięstwa mają na koncie Fin Kimi Raikkonen oraz Brytyjczyk Lewis Hamilton. W 2010 roku metę GP Australii jako drugi przeciął Robert Kubica. Przed rokiem wyścig inaugurujący sezon wygrał Hamilton, drugi był Niemiec Nico Rosberg (obaj Mercedes GP), a trzeci Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari). W tym roku podium zajęli ci sami kierowcy, z tą różnicą, że nastąpiła zamiana na miejscach 1 i 2.

Tegoroczne GP Australii dostarczyło wielu emocji i zwrotów akcji. Dramatycznie wyglądał wypadek hiszpańskiego kierowcy McLarena Estebana Gutierreza z Fernando Alonso. Na szczęście żaden z kierowców nie ucierpiał i skończyło sie jedynie na mocno pokiereszowanych bolidach.

Moto-Sport w tym roku, to nie tylko F1. Dyscyplin oraz najróżniejszych zawodów znajdziemy w kalendarzu wiele. Moją szczególną uwagę zwróciły coraz bardziej interesujące doniesienia dotyczące zawodów Formuły-E. Do listy głównych graczy w sezonie 2016 dołączył ze swoim elektrycznym bolidem Jaguar. Zmagania pasjonujących, elektrycznych konstrukcji z założenia oglądać możemy na torach ulicznych. Nie są to jednak te same miasta, które goszczą miłośników spalinowej F1. Organizatorzy Formuły-E zapraszają w tym sezonie m. in. do Buenos Aires, Ciudad de Mexico, Long Beach, Paryża, Berlina, Moskwy i Londynu. Do niektórych z tych miast jest całkiem niedaleko również z Ursynowa, może warto się zastanowić...

Na tym jednak nie koniec ciekawostek. Formuła-E to wciąż coś nowego w sportowym kalendarzu imprez moto, ale już widać, że już wkrótce nie będzie to najbardziej nowatorska z dyscyplin. Ostatnio natrafiłem na informację, z której wynika, że już w obecnym sezonie, po raz pierwszy w historii, za kierownicami bolidów sportowych „zasiądą” komputery. „Robo-race” mają odbywać się przed klasycznymi wyścigami Formuły-E. Jak na razie, wspomina się o dziesięciu zespołach, które wystawić maja po dwa bolidy, dysponujące napędem elektrycznym, zdolne do osiągania prędkości maksymalnej rzędu 300 km/h! Najważniejszym założeniem technicznym nowej serii jest fakt, iż od strony technicznej bolidy mają być identyczne, a na wyniki klasyfikacji wpływ ma mieć jedynie poziom rozwoju sztucznej inteligencji „zasiadającej” w kokpicie auta. Pierwszy wyścig tego typu przewidziany jest na wrzesień w Montrealu. Już nie mogę się doczekać, z pewnością będzie się działo...

Wróć