Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wsparcie dla cierpiącej i walczącej Ukrainy

13-04-2022 21:12 | Autor: Bogusław Lasocki
Sobotni koncert charytatywny i aukcja dzieł sztuki "Jest nas wielu", zrealizowane przez Ursynowskie Centrum Kultury "Alternatywy", był jedną z licznych imprez na rzecz Ukrainy, odbywających się od tygodni w całej Polsce. Ursynowskie wydarzenie przebiegało pod honorowym patronatem ambasadora Ukrainy Andrija Deszczycy. Całość zebranych funduszy przeznaczona została na pomoc Ukrainie, realizowaną za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej. Koncert był transmitowany na fejsbuku, by dać możliwość włączenia się we wsparcie dla Ukrainy jak największej liczbie widzów.

Pomaga wielu

Trwająca od 24 lutego zbrodnicza agresja Rosji na Ukrainę, uruchamia, poza konkretną pomocą rządów wielu państw dla cierpiącego narodu, również pokłady spontanicznego wsparcia społecznego. Od tygodni w naszym kraju odbywają się liczne imprezy humanitarne, aukcje, koncerty. Pozyskane środki przeznaczane są na zakupy najpotrzebniejszych w danym momencie produktów przez wyspecjalizowane organizacje społeczne, takie jak na przykład Polska Akcja Humanitarna.

Pomimo stosunkowo kosztownych biletów wstępu na ursynowskie wydarzenie – 150 zł, również zasilających pomocową kiesę, impreza zgromadziła ponaddwustuosobową publiczność wypełniającą prawie całkowicie salę widowiskową Centrum. Większość przybyła sporo czasu przed rozpoczęciem, by obejrzeć na żywo liczne obrazy, dzieła i przedmioty, wystawione w foyer widowni i przeznaczone na aukcję. Zestaw prac i zaoferowanych przedmiotów, jak na lokalną imprezę, był bardzo bogaty. I jak wkrótce się okazało, był inspiracją do szczodrości przybyłych na koncert gości.

Obrazy Jana Młodożeńca, Magdaleny Shummer-Fangory, Barbary Bieleckiej-Woźniczko czy artystów młodszego pokolenia, startując z kilkuset złotowych cen wywoławczych, uzyskiwały kilka tysięcy. Ponadwudziestokrotne przebicia otrzymywały bilety do Teatru Ateneum czy Filharmonii Narodowej. Osiem książek Olgi Tokarczuk z autografami autorki sprzedano na 2400 złotych. Furorę i chyba najostrzejszą licytację uzyskał plakat ursynowskiego koncertu z podpisami uczestniczących gwiazd, uzyskując z poziomu wywoławczego 100 złotych w krótkim czasie aż 2200 złotych. Aukcja rozdzielająca dwie części koncertu, trwała blisko półtorej godziny, dając sprzedaż sięgającą blisko 50 tys. złotych.

Artyści dla Ukrainy

– Witamy serdecznie na uroczystym koncercie, uroczystym wydarzeniu "Jest nas wielu". Wydarzeniu, którego celem głównym jest pomoc dla ofiar wojny w Ukrainie, jest akcja charytatywna poprzez kulturę, poprzez sztukę. Dziękuję za Państwa obecność i za szczodrość, bo całe to wydarzenie jest charytatywne i przychód z niego przekazany będzie na pomoc walczącej o swoją i naszą wolność Ukrainie – mówił otwierając imprezę Krzysztof Czubaszek, dyrektor Ursynowskiego Centrum Kultury "Alternatywy". A jeden ze współorganizatorów – Krzysztof Korczak z Agencji Ursa Consulting, dodał, cytując aforyzm Stanisława Jerzego Leca "I z marzeń można zrobić konfitury, potrzeba tylko trochę cukru i malin". – Ta dzisiejsza uroczystość narodziła się z naszych marzeń, żeby zrobić coś dobrego dla Ukrainy. Maliny znaleźliśmy bez najmniejszego problemu – to są wspaniali artyści i dzieła sztuki i dary, które będą licytowane w czasie aukcji. A gdzie ten cukier? Będę dosłowny i dosadny – ten cukier jest w Waszych portfelach. Bardzo prosimy, byście dosłodzili naszą wspólną aukcję. Róbmy te konfitury! Z marzeń, z malin da się zrobić, ale bez cukru to się nie da!!!

Pomysł widownia zaakceptowała, potwierdzając burzliwymi oklaskami, a potem, już podczas aukcji – hojnymi licytacjami. Artyści, jak zwykle, nie zawiedli, pracując gratis bez honorariów.

Ich występy zapowiadał i komentował niezawodny i świetny jak zwykle Artur Andrus. Swoistym preludium występu była pierwsza wykonawczyni Olena Leonenko. – Artystka pochodzi stamtąd, tam się urodziła, ale od wielu lat mieszka tutaj – mówił Artur Andrus. – Jest człowiekiem, który łączy tamten kraj z naszym krajem, i chodzi nam o to, by pokazywać, że na prawdę dużo nas łączy. A język, który może wydaje się obcy, wcale nie musi być obcy, jeżeli tylko chcemy to zrozumieć – zapowiadał Artur Andrus. Artystka wykonała dwie staroukraińskie pieśni, które znakomicie wprowadziły w nastrój natury jej narodu. Duch ukraiński przeniosły również kolejne wykonawczynie – aktorki Agnieszka Suchora i Agata Buzek, prezentując poezję ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki.

Kolejnymi wykonawcami byli członkowie warmińsko - mazurskiej grupy "Czerwony Tulipan", lubianej i doskonale znanej m. in. z ursynowskich występów plenerowych. – Zaraz po ich występie będziecie lepsi – żartobliwie komentował Artur Andrus, a ostatni z czterech utworów Czerwonego Tulipana "Jedyne, co mam", stał się znakomitym wprowadzeniem do prowadzonej wkrótce aukcji, jak się okazało, bardzo owocnej.

Drugą część koncertu, poprzedzoną przerwą studzącą trochę żywioły aukcyjne, rozpoczął świetny saksofonista Grzech Piotrowski. W jednym z utworów grał razem z dwoma młodymi artystkami instrumentalnymi z Ukrainy, a następnie z wokalistką Tamarą Behler, śpiewającą w stylu lat dwudziestych ubiegłego wieku. Zaprezentował również dwa własne wykonania solowe, których znakomite brzmienie wywarło duże wrażenie na słuchaczach. Kolejną wykonawczynią byli wokalistka Aga Zaryan z akompaniującym Michałem Tokayem. Artystka wyśpiewała ciekawe interpretacje poezji powstańczych i bardzo oryginalne opracowanie "Imagine" Johna Lennona. A ścisły finał koncertu to Stanisław Soyka. Nie sposób go nie poznać, nie sposób odróżnić pośród innych wykonawców. No i śpiewał i grał za darmo...

Liczą się serca

Koncert ursynowski skupił kolejne osoby wokół idei wsparcia dla Ukrainy. Ale przede wszystkim dał wymierne wsparcie finansowe organizacji, która każdego dnia koordynuje pomoc dla tysięcy uchodźców, jest najbliżej ich potrzeb i potrafi na nie najlepiej odpowiedzieć.

Wydarzenie sobotnie powiększyło pulę pomocy dla Ukrainy, według szacunków wstępnych o blisko 70 tys. złotych – prawie 50 tys. złotych dała aukcja i resztę przychody z biletów wstępu. Zebrane środki mogą wydawać się niewielkie w stosunku do ogromnej skali potrzeb zaatakowanego przez Rosjan narodu. Ale jednak choć trochę ulżą w cierpieniu uchodźcom w Polsce, ale także osobom wciąż przebywającym na terytorium Ukrainy, do których dotrze ursynowska pomoc, przekazana za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej.

Ursynowianie, do których dołączyli się również goście przybyli z innych, nawet odległych rejonów, pokazali po raz kolejny pokazali, że mają wielkie serca.

Wróć