Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wójt Lesznowoli odpiera zarzuty

10-03-2021 20:49 | Autor: Tadeusz Porębski
W kolejnym dniu procesu, toczącego się przed Sądem Okręgowym w Warszawie przeciwko wójt Lesznowoli Jolancie Batyckiej-Wąsik oraz trojgu innych urzędników z tamtejszego ratusza, wyjaśnienia składali oskarżeni.

Prokuratura postawiła im między innymi zarzut niegospodarności, a samej wójt Jolancie Batyckiej-Wąsik, która wyraziła zgodę na publikację wizerunku oraz nazwiska – zarzut wyrządzenia gminie Lesznowola szkody majątkowej znacznych rozmiarów oraz przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez podmioty, na rzecz których wydawano niekorzystne z punktu widzenia interesów gminy decyzje o umarzaniu zaległości podatkowych od nieruchomości.

W poprzednich odsłonach procesu okazało się, że prokuratura dysponuje bardzo kruchym materiałem dowodowym. Świadkowie nie potwierdzili przed sądem rzekomej niegospodarności wójt Batyckiej-Wąsik, a szczególnie zarzutu "przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez podmioty, na rzecz których wydawano niekorzystne z punktu widzenia interesów gminy decyzje o umarzaniu zaległości podatkowych od nieruchomości".

Wójt nie przyznała się do winy w ani jednym punkcie postawionych jej zarzutów, podobnie jak troje jej byłych współpracowników. Wyjaśniła, że w kwestii zbycia części z 83,5 ha gruntu przy ul. Puławskiej, który decyzją wojewody został w 2011 roku nieodpłatnie przekazany gminie Lesznowola na cele statutowe, urząd ogłosił aż cztery przetargi nieograniczone. Chodziło o 4,6 ha, które gmina zdecydowała się sprzedać. Mimo systematycznego obniżania stawki za metr kwadratowy z 800 aż do 400 złotych nie zgłosił się żaden oferent. Powodem była częściowo obciążona hipoteka nieruchomości. Wtedy rada gminy zadecydowała o oddaniu gruntu w 30-letnią dzierżawę w trybie bezprzetargowym, wyceniając 1 mkw. na 430 zł. Wynegocjowano, że dzierżawca zapłaci z góry za 30 lat dzierżawy. Spisano umowę przedwstępną, w której wyznaczono termin zawarcia umowy ostatecznej. Termin nie został przez gminę dotrzymany, ponieważ okazało się, że w sądzie hipotecznym w Piasecznie nie ma ksiąg wieczystych, gdyż zostały przeniesione do innego postępowania gdzieś w Polsce. Działki mogły zostać wpisane do ksiąg wieczystych dopiero dwa lata później.

Po upływie terminu, wyznaczonego w umowie przedwstępnej, oferent zażądał zwrotu kwoty za 30-letnią dzierżawę, wpłaconej do kasy gminy. Zdaniem wójt Batyckiej-Wąsik, problem nie powstał w wyniku jakiegokolwiek zaniechania czy niedopełnienia obowiązków służbowych, lecz w wyniku opieszałości procedury w sądzie hipotecznym, czego nie sposób było przewidzieć. Jednocześnie wójt poinformowała, że 26 lutego br. w sądzie w Piasecznie gmina Lesznowola zawarła notarialną ugodę ze spadkobiercami byłych właścicieli części ze znacjonalizowanych 83,5 ha. Nie ma już żadnych przeszkód, by lesznowolski samorząd mógł w sposób dowolny dysponować resztą tej wyjątkowo atrakcyjej nieruchomości. Wójt Batycka-Wąsik odrzuciła również zarzut o przekroczeniu uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez podmioty, na rzecz których wydawano niekorzystne z punktu widzenia interesów gminy decyzje o umarzaniu zaległości podatkowych od nieruchomości. Wyjaśniła, że każda decyzja o umorzeniu, częściowym umorzeniu, bądź odroczeniu płatności podatku była drobiazgowo analizowana przez gminny referat podatkowy oraz przez skarbnik gminy.

W wiejskiej gminie Lesznowola funkcjonuje ponad 8 tys. podmiotów gospodarczych, co jest ewenementem w skali kraju. W latach 2012 – 2016 umorzenia podatków stanowiły ledwie 0,02 proc. w stosunku do ogólnych dochodów gminy w tym okresie (około 1 mld złotych). Wójt dowodziła, że dekoniunktura gospodarcza, podwyżki cen materiałów budowlanych i ogólnoświatowy kryzys po 2008 r. spowodowały znaczny spadek kondycji finansowej wielu lokalnych firm, którym gmina miała obowiązek udzielić wsparcia. Dzięki temu przetrwały, spłaciły podatkowe zaległości i nadal funkcjonują, płacąc podatki i dając miejsca pracy. Zaznaczyła też, iż od 2016 r. nikt nie wnioskował o umorzenie podatków. Niektóre media stawiały zarzut, że umorzono podatki podmiotom, które wykazywały zyski. Podczas analizowania wniosków okazywało się jednak, że zobowiązania firm przekraczały zyski i groziła im utrata płynności finansowej.

Na koniec wójt Batycka-Wąsik odniosła się do katastroficznych wizji bankructwa gminy z powodu rzekomego zadłużenia, które krążą w mediach społecznościowych. Zapewniła, że Lesznowoli nigdy nie groził zarząd komisaryczny, a zobowiązania gminy stanowią tylko 3,5 proc. dochodów. Lesznowolski samorząd nadal prężnie funkcjonuje, m.in. w Zamieniu planowana jest budowy szkoły na miarę XXI wieku wraz z boiskami sportowymi. Mowy końcowe wyznaczone zostały na 12 kwietnia, wyrok w I instancji zapadnie prawdopodobnie na przełomie kwietnia i maja.

Wróć