Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wędrująca "cisza" w Galerii Działań

09-09-2015 20:28 | Autor: Jerzy R. Bojarski
Kim był Jerzy Ludwiński? Wystarczy zajrzeć do Wikipedii by przeczytać:

polski teoretyk sztuki pojęciowej, krytyk sztuki, dziennikarz i wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu… Dalej można się dowiedzieć, że był organizatorem i założycielem wielu inicjatyw twórczych, autorem i wizjonerem  przewidującym kierunki rozwoju sztuki współczesnej. Sam, choć artystą-plastykiem nie był, drogi tej sztuce wyznaczał. Wybitny intelektualista cieszył się dużym autorytetem w środowisku artystów. Szczególną estymą darzyli go młodzi twórcy poszukujący własnych środków artystycznej wypowiedzi. Wspierał ich w tym wysiłku. Wcześnie rozpoznał indywidualność Jacka Ojdy, który dołączył do ścisłego kręgu jego przyjaciół. Tak o nim pisał Ludwiński: … jest przedstawicielem II Awangardy. Tworzy rysunki, grafiki, obrazy malarskie,   instalacje, performance, książki artystyczne (…), w których dużą rolę odgrywa ich struktura i materia plastyczna. Są one inspiracją (…) scenariuszem, matrycą do działań, akcji i przedstawień, odbywających się w czasie, w epoce (…) ekspresji. Hałasu, licytacji krzyku Ojda stara się postępować wprost przeciwnie: jego prace są maksymalnie ściszone i skrajnie oszczędne w gestach. (…) stara się nie powiększać chaosu współczesnego świata. Nie dąży do burzenia i budowania od podstaw, ale do ochrony świata takim jakim on jest. (…) Ojda jest jednym z pierwszych artystów w Polsce, który zaczął uprawiać sztukę kolekcji, to znaczy taką, która wiąże się z ochrona świata, który ginie pod wpływem różnych zjawisk cywilizacyjnych…Zawarta na polu sztuki przyjaźń utrzymała się do końca jego życia. Gdy Jacek Ojda stworzył od podstaw GALERIĘ DZIAŁAŃ (przy SMB „Imielin”) Ludwiński bywał tu częstym gościem. Pretekstem do odwiedzin było zawsze jakieś wydarzenie artystyczne np. wernisaż. Tak się zdarzyło, że w 1998 roku w Galerii miała miejsce jego retrospektywna wystawa rękopisów, szkiców i rysunków. Wzbudziła duże zainteresowanie. Na wernisażu pojawiło się wielu przedstawicieli awangardy, krytyków sztuki, oraz sam autor. By przybliżyć obecnym swoje idee wygłosił krótki wykład, który zakończył słowami: …bo w gruncie rzeczy te najprostsze zjawiska w sztuce prowadzą nas gdzieś w Strefę Ciszy. Ciszy, a nie końca sztuki. Warto zapamiętać.

Odszedł w 2000 roku – miał 70 lat. Nie był „pieszczochem” władz „od kultury”. Za życia nie wydał ani jednej książki, ale zostało po nim tyle materiału w manuskryptach, że to dziedzictwo stało się podstawą do pośmiertnych publikacji, sympozjów i wystaw poświęconych jego twórczości. M in. w Galerii Działań odbyła się taka ekspozycja pt. „Diagram”. Jej powodzenie zachęciło do dalszych poszukiwań w tym samym źródle. I znaleziono – CISZĘ według Ludwińskiego. Była zapewne dla niego tym, co dla wielu twórców i wybitnych ludzi, którzy o niej pisali np.: Cisza jest żywiołem, w którym formują się rzeczy wielkie (T. Carlyle); W samotnej ciszy kształcą się talenty, a charaktery śród odmętu świata (J.W. Goethe); Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza (Saint-Exupéry); Wielkie sprawy powstają w ciszy i skupieniu (kard. S. Wyszyński); Cisza jest głosów zbieraniem (C. K. Norwid); Prawdziwy wzrost świata odbywa się w ciszy i milczeniu, w głębi i samotności (J. Zawieyski).

To tajemnicze zdanie o ciszy wywołało tytuł wystawy pt. AKTYWNA CISZA. Kuratorzy ekspozycji Fredo (ps. artystyczny) Ojda i Grzegorz Borkowski zaprosili do udziału w tej inicjatywie artystów polskich i z zagranicy. Odzew przeszedł oczekiwania organizatorów. Pocztą mailową i zwykłą prace przysłało 84 twórców z 14 krajów. Grafiki, fotografie, druki artystyczne, książki, obiekty, filmy wideo złożyły się na różnorodny i interesujący zbiór dzieł sztuki współczesnej poświęcony trudnemu, niemal abstrakcyjnemu pojęciu. Ta wielość widzenia jak zauważyli kuratorzy, cyt.: … przede wszystkim akcentuje wartość ciszy jako umożliwiającej autentyczną rozmowę i aktywność, ciszy jako przestrzeni uwolnionej od presji rutynowego reagowania na okoliczności. Ciszy, która nie jest ucieczką od rzeczywistości, lecz szansą wytyczenia w niej drogi.

Wystawa czynna była od czerwca do kwietnia 2014 roku. Jednakże niedługo leżała w magazynie. Na zaproszenie Instytutu Sztuk Pięknych Wydziału Pedagogicznego i Artystycznego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach listopad-grudzień została wypożyczona do tamtejszej Galerii XS gdzie była eksponowana na przełomie listopada i grudnia.

Po kilkumiesięcznym „leżakowaniu”, współpracująca z Galerią Działań grupa artystów-plastyków z Ukrainy zainteresowała się wystawą i  wyraziła chęć zaprezentowania jej w swoim środowisku, w  Iwano-Frantowsku (d. Stanisławów). Tak też się stało i obecnie jest już czynna w tamtejszej galerii sztuki. Tak, nieoczekiwanie, zainspirowana wypowiedzianymi 17. lat temu słowami Jerzego Ludwińskiego „Aktywna cisza” znalazła się zagranicą. To już kolejna „wędrująca” wystawa z tego ursynowskiego miejsca artystycznej edukacji i zapewne nie ostatnia.

Wróć