Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wandalizm tłumaczyli alkoholowym zanikiem pamięci

11-07-2017 11:54 | Autor: pol
25 – latek i jego o 4 lata starszy kolega towarzyszący mu w konsumpcji alkoholu tłumaczył swój akt wandalizmu skierowany na wiatę przystankową i drzwi wejściowe do stacji paliw brakiem pamięci. Obaj pijani mężczyźni zostali zatrzymani przez ursynowskich policjantów w związku ze zgłoszeniem wybicia szyby na jednym z przystanków autobusowych oraz w drzwiach wejściowych do sklepu przy stacji paliw.

Policjanci w wydziału wywiadowczo patrolowego z Ursynowa po otrzymaniu zgłoszenia, że wandale niszczą wiatę przystankową natychmiast pojechali na miejsce. Tam okazało się, że w przystanku wybita została szyba. W rozmowie z pracownikiem straży akademickiej funkcjonariusze ustalili, że dwaj mężczyźni zostali wyproszeni z terenu uczelni, gdyż spożywali tam alkohol. Prawdopodobnie nie spodobało im się to i wyładowali swoją złość na wiacie przystankowej.

Wywiadowcy dysponujący wstępnym rysopisem podejrzanych ruszyli na ich poszukiwanie. Mężczyzn podobnych do opisu napotkali na jednej z ursynowskich stacji paliw. Okazało się szybko, że 25 – letni Marek G. i 29 – letni Tomasz T. wyrazili swoje niezadowolenie także na drzwiach wejściowych do sklepu na stację benzynową, wybijając w niej szybę. Funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwych agresorów w policyjnym areszcie, a od pokrzywdzonych przyjęli zawiadomienia o uszkodzeniu mienia na łączna kwotę około 3000 zł.

Tomasz G., który niedawno opuścił zakład karny za oszustwa na wnuczka i kilka lat temu został skazany za rozbój, usłyszał zarzuty umyślnego wybicia dwóch szyb. Natomiast Marek G. karany w przeszłości za kradzież i uprawę marihuany stanął pod zarzutem wybicia szyby w wiacie przystankowej.

Mężczyźni tłumaczyli swoje postępowanie utratą pamięci wywołaną wypitym alkoholem. O losie ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Wróć