- Dziękuję władzom ZTM za możliwość szczerej rozmowy i otwartość na nasze argumenty, szczególnie w czasach kiedy musimy oglądać z każdej strony każdą złotówkę. Dziękuję również wszystkim mieszkańcom zaangażowanym w obronę linii 195 - presja ma sens. Dziś już chyba nikogo nie musimy przekonywać, że komunikacja publiczna to ważny oręż w walce o czyste powietrze w Warszawie – mówi radny Paweł Lenarczyk.
Bezpośrednim powodem zorganizowania spotkania była informacja, że od października lina 195 będzie zawieszona. ZTM jako powód podaje brak kierowców, wzrost kosztów energii, brak zajezdni, czy remont Placu Trzech Krzyży, na którym kończył swój bieg ten autobus. Przedstawiciele Dzielnicy Ursynów przekazali władzom ZTM analizy przygotowane wraz z mieszkańcami, które pokazywały, że linia 195 jest potrzebna i nie musi być zawieszana.
Podczas spotkania przekazano również uwagi i spostrzeżenia mieszkańców dotyczące innych linii i problemów komunikacyjnych, takich jak:
- linia 165 jest coraz bardziej zatłoczona, a wzdłuż ulicy Kłobuckiej powstają nowe osiedla - obecna oferta autobusów jest niewystarczająca,
- linia 401 po wakacjach nie wróciła na Ursynów - pasażerowie oczekują jej powrotu,
- linie 179, 331 i 503 wciąż mają wakacyjne rozkłady, a powinny kursować częściej,
- dojazd do ursynowskich przychodni na ul. Romera i na ul. Na Uboczu powinien być wzmocniony,
- zawieszenie linii 192 w lipcu i sierpniu oraz jej powrót w ograniczonym zakresie utrudnił podróże seniorom,
- zawieszenie ważnych kursów (skróconych/dodatkowych) linii 504 (Natolin Północny - Służewiec - WKD Raków) również pogorszyło ofertę transportu publicznego.