Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Uczta zapaleńców w Domu Sztuki

05-10-2016 22:12 | Autor: ABU
W miniony weekend Dom Sztuki SMB „Jary” żył III Festiwalem „Ursynowski Czas z Twórczością Amatorską UCZTA”. Amatorzy nie tworzą swoich dzieł dla pieniędzy – to prawdziwi zapaleńcy, którzy bezinteresownie obdzielają publiczność swymi talentami.

Na UCZCIE mogą się spotkać, porozmawiać, wymienić doświadczeniami. Brakowało takiej ogólnopolskiej płaszczyzny. Lukę zapełniła inicjatorka Festiwalu UCZTA, poetka amatorka z Ursynowa, Janina Próchniewska. Pomysł podchwyciła Dzielnica Ursynów, która ze swoich środków finansuje przedsięwzięcie, włącznie z katalogiem autorstwa Anny Matysiak. Dom Sztuki od początku udziela UCZCIE gościny.

No i ani się obejrzeliśmy, a III UCZTA za nami. Upłynęła w znakomitym nastroju.  Od poprzednich różniła się większą porcją muzyki, choć poezji i plastyki też nie brakowało.

Grał i śpiewał nie tylko młodzieżowy zespół Shade, jak rok i dwa lata temu. Piosenek wysłuchaliśmy także w wykonaniu Janusza Czerwika i Pawła Wenderskiego (akompaniowała im altowiolistka Anna Wojciechowska), Wojciecha Dąbrowskiego oraz barda Wojtka Gęsickiego, który na finał III UCZTY dał z akordeonistą Rafałem Grząką wspaniały recital.

W III UCZCIE uczestniczyły przedstawicielki Polonii – Yvette Popławska z Belgii oraz Teresa Wolska-Gęsiarz z Niemiec.

Tegoroczna UCZTA cieszyła się dużym zainteresowaniem władz Dzielnicy Ursynów. Uroczystego otwarcia wystawy, inaugurującego Festiwal, dokonał – z Janiną Próćhniewską i dyrektorem Domu Sztuki Andrzejem Bukowieckim – zastępca burmistrza Ursynowa Łukasz Ciołko. Na wernisażu obecna była również radna Ewa Cygańska, zaś koncertu muzyczno-poetyckiego wysłuchał radny Paweł Lenarczyk.

Co jednak najistotniejsze, ci uczestnicy III UCZTY, którzy gościli też w ubiegłych latach, witali się z sobą jak dobrzy znajomi. Ursynowski Festiwal artystów amatorów wszedł im w krew, dlatego żegnając się, obiecywali sobie spotkanie za rok i już się na nie cieszyli.

Wróć