Niedostatki kontaktu z naturą rekompensują sobie najczęściej idąc do parku, czy znajdując schronienie w jakiejś „samotni” w otoczeniu miejskiej zieleni. Tych w mieście nie brakuje. Wystarczy się tylko rozejrzeć. Paradoksalnie, czasem możemy połączyć jedno z drugim – wybierając się na spacer, możemy otrzymać bonus w postaci imprezy kulturalnej odbywającej się w miejscu, do którego się udajemy. Tak było w przypadku wystawy malarstwa Anny Foryckiej-Putiatyckiej „Sztuka Ogrodów” w Galerii „Natura et Ars” w Centrum Eukacyjno-Konferencyjnym Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie, przy ul. Prawdziwka 2.
Anna Forycka-Putiatycka jest artystka znaną, dysponującą ogromnym dorobkiem twórczym. Jest też aktywną organizatorką licznych wydarzeń w Oddziale Warszawskim Związku Polskich Artystów Plastyków. Uczestniczy w wielu wystawach grupowych, prezentuje swoje prace w wystawach indywidualnych. Jest też założycielką Grupy „Symfonia” – artystów inspirujących się tematyką muzyczną.
Jej prace prezentowane na wystawie „Sztuka Ogrodów” to połączenie jej potrzeb płynących z temperamentu malarskiego z wyobrażeniem ogrodu, roślin, kwiatów, specyficznej atmosfery, która im towarzyszy. W jej obrazach nie należy doszukiwać prób odzwierciedlenia natury wprost, a raczej wspomnień z dzieciństwa zapisanych na płótnie, obrazów przywracanych z czasem odległej pamięci, przeniesionych na powierzchnię obrazu przy pomocy pędzla, czy szpachli. Ogrody Anny Foryckiej-Putiatyckiej to miejsca tajemnicze, intymne, ale też zapraszające do zagłębienia się w nie, zachęcające do wejścia w świat fantazji i magii.
To podejście do ogrodów wyjaśnia sama artystka: – „Wychowałam się w Puszczykówku, miejscowości leżącej w sercu Wielkopolskiego Parku Narodowego, w starym domu z cudownym ogrodem, położonym na wzgórzu, w zakolu Warty. Ten krajobraz widokowy inspirował mnie od najmłodszych lat. Zmieniał się wraz z porami roku i wywarł ogromny wpływ na moją twórczość. Każda roślina jest mi bliska, utrwalona na płótnie przedłuża swój żywot, stając się nieprzemijającym elementem otaczającego mnie świata. Maluję ogrody, w których żyję, którymi się otaczam, które kocham - wyjaśnia.