Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Symbol trwałości narodu polskiego

01-06-2021 20:17 | Autor: Katarzyna Nowińska
Losy Zamku Królewskiego są nierozerwalnie połączone z historią Warszawy i całej Polski. Przez wieki Zamek był rezydencją polskich władców i siedzibą organów państwowej administracji. Pełnił również ważna rolę centrum kultury i sztuki, gromadząc królewskie zbiory oraz mieszcząc scenę teatralną. W tym roku przypada jubileusz 50-lecia rozpoczęcia prac nad odbudową Zamku po jego całkowitym zniszczeniu przez niemieckiego okupanta w czasie II wojny światowej.

Prace przy odbudowie królewskiej rezydencji zjednoczyły nie tylko warszawiaków, ale cały polski naród dając nowy powiew nadziei za czasów komunistycznego reżimu.

Pierwszy gród w miejscu dzisiejszego Zamku Królewskiego wzniesiony został na przełomie trzynastego i czternastego wieku przez księcia Bolesława II. Miał on przede wszystkim pełnić rolę warowni, strzegąc pobliskiego portu na Wiśle. Dopiero za panowania kolejnych książąt mazowieckich gród stał się oficjalną siedzibą władców. Przebudowy grodu, podejmowane na przestrzeni kolejnych lat, stopniowo przeistoczyły go w zamek, który niestety ulegał częstym uszkodzeniom w wyniku występującego w tamtym czasie zjawiska osuwania się skarpy wiślanej. Na przełomie czternastego i piętnastego wieku książę Janusz I Starszy zabezpieczył mury budowli przed kolejnymi uszkodzeniami. Ten sam władca w 1410 roku rozbudował Zamek, wznosząc w jego przyziemiu gotycki Dwór Wielki, mieszczący reprezentacyjną salę zgromadzeń. W 1526 roku Zygmunt I przyjął pod Zamkiem przysięgę sejmu mazowieckiego, a na Zamku osadził starostę królewskiego.

Warszawa stolicą Polski

W 1596 roku król Zygmunt III Waza podjął decyzji o przeniesieniu stolicy z Krakowa do Warszawy, do której 24 maja 1609 roku wraz ze swą rodziną i dworem się przeprowadził. W 1611 roku, po powrocie z wyprawy na Moskwę, zamieszkał na stałe na Zamku. Od tego momentu warszawski Zamek stał się oficjalną siedzibą polskich królów, senatu i izby poselskiej. W 1644 roku na placu przed Zamkiem odsłonięta została Kolumna Zygmunta III Wazy. W ten sposób panujący wtedy król Władysław IV Waza uczcił pamięć swego ojca. Warto zaznaczyć, że kolumna jest najstarszym świeckim pomnikiem w stolicy oraz pierwszą wzniesioną w dziejach nowożytnej Europy kolumną osoby świeckiej.

W czasie najazdu wojsk szwedzkich na Warszawę w latach 1655-57 Zamek został dotkliwie uszkodzony. Przez kolejne lata burzliwych dziejów Rzeczypospolitej był jeszcze wielokrotnie dewastowany i grabiony przez kolejne najazdy Szwedów, a później wojsk brandenburskich, niemieckich i rosyjskich. Jednak za każdym razem był odbudowywany i naprawiany, tak, by przez cały czas pełnić rolę oficjalnej siedziby władcy i centrum administracyjnego państwa. Ostatni okres świetności Zamku przypada na czasy panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Właśnie w tym okresie na warszawskim Zamku Królewskim miało miejsce wiele niezwykle ważnych w historii Rzeczypospolitej wydarzeń. Tutaj w 1773 roku sejm został zmuszony do ratyfikacji pierwszego traktatu rozbiorowego i to tutaj miał miejsce słynny protest Tadeusza Reytana. Tutaj też podejmowano próby ratowania chylącej się ku upadkowi Rzeczypospolitej – tu obradował bowiem Sejm Czteroletni, a 3 maja 1791 roku uchwalona została pierwsza polska Konstytucja.

W czasie zaborów Zamek na długo utracił swą rezydencyjną funkcję. Dopiero w 1836 roku stał się siedzibą carskiego namiestnika. Główna wieża zamku, począwszy od 1839 roku, pełniła rolę pierwszej stacji telegrafu optycznego, łączącego Warszawę z Petersburgiem. Po Powstaniu Styczniowym część pomieszczeń zamkowych została przeznaczona na koszary i stajnie.

Zamek już bez Sejmu

W czasie I wojny światowej na Zamku rezydował Hans Hartwig von Beseler, generał-gubernator Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego, czyli części terytorium Królestwa Polskiego okupowanego przez wojska niemieckie. Od 10 kwietnia 1917 pełnił on również funkcję Naczelnego Dowódcy Polskich Sił Zbrojnych. Gdy w październiku 1918 roku w Warszawie trwało rozbrajanie resztek niemieckich sił zbrojnych, Hans Hartwig von Beseler w przebraniu opuścił stolicę i powrócił do Niemiec. Po zakończeniu wojny na Zamek nie powróciły już obrady polskiego parlamentu, gdyż począwszy od 1919 roku rolę kompleksu sejmowego zaczął spełniać Instytut Aleksandryjsko-Maryjski Wychowania Panien. Po przebudowach i renowacjach przyjął postać gmachu sejmowego, który znamy w dniu dzisiejszym. W 1926 roku Zamek stał się natomiast siedzibą Prezydenta Rzeczypospolitej.

Podczas II wojny światowej Zamek uległ całkowitemu zniszczeniu. W dniu 17 września 1939 roku Niemcy przeprowadzili ostrzał artyleryjski oraz bombardowanie z powietrza , które w znacznym stopniu zniszczyło budowlę. Po zajęciu Warszawy okupanci dokonali grabieży tych dzieł sztuki i zabytków, które nie uległy jeszcze zniszczeniu w trakcie wspomnianego wrześniowego ataku. Po upadku Powstania Warszawskiego wojska niemieckie wysadziły pozostałości budowli. Ocalały jedynie piwnice, dolna część Wieży Grodzkiej, fragmenty Biblioteki Królewskiej i Arkad Kubickiego. Po zakończeniu działań wojennych z ruin wydobyto i zabezpieczono kilka tysięcy detali architektonicznych. Warszawscy muzealnicy ukryli także dokumentację placówki, co miało pozwolić na sprawną odbudowę królewskiej rezydencji.

Gdy w 1947 roku rozpoczęto budowę Trasy W-Z to na samym jej początku odtworzono Bramę Grodzką Zamku. Jednocześnie architekci Trasy skierowali do władz państwowych pismo wzywające do odbudowy Zamku. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny budowli, to miał on być zgodny ze stanem sprzed wybuchu II wojny światowej, natomiast wnętrze Zamku miało zostać zaadaptowane do potrzeb nowego użytkownika obiektu, czyli Muzeum Kultury Polskiej. Powołano Komitet Odbudowy Zamku i rozpisano konkurs na projekt architektoniczny, w którym zwyciężyła praca prof. Jana Bogusławskiego. Autor zwycięskiego projektu stanął na czele Pracowni Architektonicznej "Zamek". Jednak już na początku lat 60-tych pracownia zakończyła działalność w związku z brakiem zgody Władysława Gomułki na rozpoczęcie odbudowy. Udało się jednak uporządkować teren zajmowany niegdyś przez Zamek. Dziedziniec wyłożono płytami kamiennymi, poustawiano ławki i betonowe donice z kwiatami.

Dopiero Gierek się zgodził...

Klimat sprzyjający podjęciu na nowo kwestii odbudowy królewskiej rezydencji powrócił dopiero po dojściu do władzy Edwarda Gierka. Po wydarzeniach grudnia 1970 roku na Wybrzeżu władza ludowa musiała jak najszybciej uspokoić nastroje społeczne, co oznaczało konieczność pójścia na liczne ustępstwa. Również zgoda na rozpoczęcie odbudowy Zamku wpisywała się w ten szeroko rozumiany pakiet zmian. Gierek zdawał sobie sprawę z faktu, że nie wystarczy jedynie zadbać o zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych społeczeństwa, ale należy również dostarczyć narodowi pozytywnych przeżyć w sferze emocjonalnej. Decyzję o podjęciu odbudowy Zamku podjęto w styczniu 1971 roku, a prace ruszyły oficjalnie w dniu 17 września 1971, czyli tego samego dnia, w którym w 1939 roku Niemcy przeprowadzili ostrzał artyleryjski Zamku. Władza ludowa wezwała cały naród do udziału w dziele odbudowy królewskiej rezydencji. Założono bowiem, że prace zostaną w całości sfinansowane ze środków prywatnych. Pieniądze zbierano przede wszystkim do skarbonek wykonanych i rozstawianych w ramach czynu społecznego. Skarbonki pojawiły się w wielu miejscach w całej Polsce. Pierwszą zainstalowano w Warszawie na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej. Jedną ze skarbonek umieszczono też na statku pasażerskim TSS Stefan Batory, kursującym pomiędzy portem w Gdyni a Stanami Zjednoczonymi. Skarbonka, do której zbierano datki na placu Zamkowym, do dziś jest przechowywana na Zamku jako symbol zaangażowania narodu w proces odbudowy rezydencji królewskiej. Poza skarbonkami datki wpływały także na specjalnie utworzone konto bankowe. Zbiórkę pieniędzy na tym koncie w znaczącym stopniu wsparła Polonia.

Prace postępowały w ekspresowym tempie i obiekt w stanie surowym oddany został już w 1974 roku, a 30 sierpnia 1984 dokonano uroczystego otwarcia Zamku, udostępniając komnaty i apartamenty zwiedzającym. Jednak roboty wykończeniowe trwały jeszcze wiele lat. Władza ludowa była niezwykle dumna z dzieła odbudowy, co znalazło odzwierciedlanie, między innymi, w licznych pocztówkach czy okładkach planu miasta z wizerunkiem Zamku.

W 1994 roku dzięki darowiźnie prof. Karoliny Lanckorońskiej udało się odzyskać sporą część dawnej kolekcji dzieł sztuki króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, w tym dwa cenne obrazy Rembrandta. Za symboliczny moment zakończenia procesu odbudowy królewskiej rezydencji uznaje się ukończenie odtwarzania Arkad Kubickiego w 2009 roku. Odbudowę Ogrodu Górnego ukończono w 2015, a Ogrodu Dolnego dopiero w 2019 roku.

Lista Światowego Dziedzictwa

Już w 1980 roku Zamek wraz ze Starym Miastem w Warszawie został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w 1994 roku wraz z historycznym zespołem miasta z Traktem Królewskim i Wilanowem Królewskim, Zamek uznany za pomnik historii.

Dzisiaj dawna rezydencja królewska to nie tylko muzeum wnętrz i miejsce prezentacji cennych zbiorów sztuki, ale także symbol suwerennego państwa Polskiego. Dlatego jubileusz 50- lecia odbudowy Zamku jest niewątpliwie istotną rocznicą. Obchody tego wydarzenia zostały zaplanowane na okres aż 4 lat – począwszy od 2021 do 2024 roku. Świętowaniu będą towarzyszyły liczne wystawy, konferencje naukowe oraz wydarzenia o charakterze kulturalno-edukacyjnym. Inauguracja otwarcia obchodów w wersji on-line miała miejsce w dniu 26 stycznia. Wtedy też premierowo wykonany został fragment suity „Zamek”, skomponowanej przez Michała Lorenca. Zaprezentowany fragment suity jest zapowiedzią pełnego utworu, poprzez który kompozytor pragnie opowiedzieć słuchaczom burzliwą historię Zamku.

Na zamkowym dziedzińcu ustawiono historyczną skarbonkę, do której w latach 70-tych minionego wieku zbierane były datki na odbudowę Zamku. Skarbonka ma upamiętniać wielką społeczną solidarność narodu polskiego, ale jednocześnie ma również posłuży do zbiórki funduszy na dokończenie hafciarskiej dekoracji Sali Tronowej. Przedsięwzięcie to wymaga nie tylko sporych nakładów finansowych, ale przede wszystkim wielkich umiejętności i kunsztu od zespołu Pracowni Konserwacji Tkanin Zamku Królewskiego w Warszawie, który podjął się tego ambitnego zadania. Owa dekoracja hafciarska zamówiona została w 1785 roku przez króla Stanisława Augusta w firmie Camille Pernon et Compagnie z Lyonu. Głównym motywem całej kompozycji było 86 haftowanych srebrnych orłów. Po tym, gdy Rzeczypospolita znalazła się pod zaborami u schyłku XVIII wieku, część hafciarskiej dekoracji Sali Tronowej zaginęła, a część została zniszczona. W 1991 roku, po wieloletnich poszukiwaniach, udało się odnaleźć i sprowadzić do Polski jedyny zachowany egzemplarz oryginalnego orła z zaplecka tronu, co umożliwiło podjęcia prac nad rekonstrukcją wystroju Sali Tronowej. Prezentacja w pełni ukończonego wystroju zaplanowana została na zamknięcie obchodów jubileuszu odbudowy Zamku, czyli na rok 2024. Wtedy również odbędzie się wystawa prac Władysława Hasiora, którego dzieła pokazywane były w jeszcze pustych i surowych salach odbudowywanego Zamku.

Obchody jubileuszu 50-lecia rozpoczęcia odbudowy Zamku to doskonała okazja do poszerzenia wiedzy na temat historii zarówno wieloletniej rezydencji polskich władców, jak i samej Warszawy, z którą Zamek jest przecież nierozerwalnie złączony. To również dobry czas na refleksję nad istotnym znaczeniem dóbr kultury jako elementu tożsamości i dziedzictwa każdego narodu.

Wróć