Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Siostra Róża Czacka i fenomen Lasek

08-09-2021 21:15 | Autor: Prof. dr hab. Marian Marek Drozdowski
Beatyfikacja Siostry Róży Czackiej i Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski w dniu 12 września br. zachęca do refleksji dotyczącej ich miejsca w najnowszych dziejach Polski. Róża Maria Czacka imię zakonne Elżbieta od Jezusa Ukrzyżowanego urodziła się 28 października 1875 r w Białej Cerkwi jako córka Feliksa Czackiego i Zofii z Ledóchowskich. Do znaczenia rodu Czackich przyczynił się przede wszystkim pradziadek Róży Tadeusz Czacki , założyciel Liceum Krzemienieckiego , członek Komisji Edukacji Narodowej, współtwórca Konstytucji 3 Maja i Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

Przez matkę Róża spokrewniona była z kardynałem Mieczysławem Ledóchowskim. W domu rodzinnym otrzymała staranne wykształcenie i możliwość opanowania francuskiego, angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Tutaj poznała literaturę francuską. Uczyła się śpiewu, tańca, gry na fortepianie i jazdy konnej.

Autorka Jej biogramu Monika Wiśniewska podkreśla, że zamożna rodzina Czackich starannie dobierała pedagogów dla swej córki, unikając rozmów na temat dziedzicznej choroby oczu. Babcia Rozalia Ledóchowska z Zakrzewskich przygotowała Ją do konsekwencji tej choroby, dbając jednocześnie o życie duchowe wnuczki. Kryzys nastąpił w 1898 r. W wyniku upadku z konia odkleiły się siatkówki oczu. Mając 22 lata, Róża stała się osobą całkowicie niewidomą. Rodzina nie szczędziła środków by przywrócić Jej wzrok przy pomocy zagranicznych okulistów. Krajowy okulista dr Bolesław Ryszard Gepner poinformował Ją o beznadziejnym stanie wzroku i prosił, by zajęła się niewidomymi, którymi w Polsce nikt się nie zajmuje.

Początkowo wraz z matką prowadziła akcję charytatywną na rzecz niewidomych i poznawała instytucjonalną opiekę nad niewidomymi w zachodniej Europie.W 1910 r. uruchomiła w Warszawie przy ul Dzielnej schronisko dla niewidomych dziewcząt, które utrzymywała z własnych funduszy. W 1911 założyła Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. „ Towarzystwo – pisze Monika Wiśniewska – prowadziło placówki opiekuńczo-wychowawcze dla niewidomych, szkołę powszechną z językiem polskim jako wykładowym, warsztaty koszykarskie dla chłopców i mężczyzn, ochronkę dla najmłodszych dzieci oraz przytułek dla kobiet w podeszłym wieku.

W 1912 r. Czacka powołała ponadto tzw. patronat, czyli zorganizowaną opiekę nad niewidomymi. Zainicjowała przepisywania książek alfabetem Braille`a. W 1913 założyła pierwszą na ziemiach polskich bibliotekę dla niewidomych. Starała się, by „osoby niewidome mogły funkcjonować i odnaleźć się w społeczeństwie jako posiadające własną godność i będące użyteczne.” W czasie I wojny światowej, przebywając w Żytomierzu w domu bezhabitowych sióstr III Zakonu św. Franciszka, planowała założenie nowego zgromadzenia dla służby niewidomym. Korzystając z pomocy spowiednika ks. Władysława Krawieckiego , odbyła indywidualny nowicjat i założyła habit franciszkański. Po jej powrocie wiosną 1918 roku metropolita warszawski kardynał Aleksander Kakowski, za wiedzą administratora papieskiego Achillesa Rattiego, przyszłego papieża Piusa XI, błogosławił powstającemu Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.

W czasie wojny polsko- bolszewickiej, po śmierci ks. Krawieckiego, duchowym kierownikiem Zgromadzenia został ks. Władysław Korniłowicz (1884-1946) –wielka postać polskiego Kościoła, we Fryburgu opiekun polskiej młodzieży studiującej w Szwajcarii. W 1913, wspólnie z Andrzejem Małkowskim, był organizatorem pierwszych drużyn skautowych, działaczem Rady Głównej Opiekuńczej w Kalwarii podwarszawskiej. W 1918 r. stał się duchowym przywódcą tzw. „Kółka” – platformy spotkań ludzi różnych wyznań i przekonań politycznych, w tym socjalistów i ateistów, połączonych społecznikowskim etosem poszukiwania dobra, prawdy i pożytecznych działań społecznych. Wielu uczestników żywych dyskusji na spotkaniach „Kółka ”na stałe związało się z działaniami Elżbiety Róży Czackiej. Jak pisze – w biogramie ks. Władysława Korniłowicza – Andrzej Gałka:

„Korniłowicz sam uformowany przez naukę św. Tomasza, za zgodą i przy współpracy z matką Czacką, dokonał w Laskach syntezy trzech wielkich duchowości na potrzeby laskowskiej społeczności: Tomaszowego umiłowania prawdy, franciszkańskiego ubóstwa i wynikającej z niego wolności wobec świata oraz benedyktyńskiego umiłowania liturgii”.

Korniłowicz był kapelanem Legii Akademickiej walczącej dla Polski o Lwów i Galicję Wschodnią oraz Podchorążówki w Alejach Ujazdowskich. Był też kandydatem na Kapelana Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, któremu towarzyszył w ostatnich godzinach życia z kapłańską usługą. „Na przełomie 1920/1921 jako sekretarz abp Adama Sapiehy, odbył podróż do Austrii, Włoch, Francji i Belgii – pisze Andrzej Gałka. Poznał wtedy wybitnych przedstawicieli tomizmu, kardynała Désiré Merciera i Jacques`a Maritaina. Ta znajomość przetrwała długie lata.” Od 1934 r. był redaktorem kwartalnika „Verbum”, który doceniał i promował rolę świeckich w Kościele i kładł nacisk na zagadnienia społeczno-ekonomiczne. Po 1935 r. ks. Korniłowicz organizował spotkania dyskusyjne dotyczące życia politycznego II Rzeczypospolitej z udziałem środowisk lewicowych, prawicowych i konserwatywnych. Po wybuchu wojny był poszukiwany przez gestapo za apele do niemieckich chrześcijan, by nie zapomnieli o chrześcijańskiej etyce przeciwstawiając się hitlerowskiemu totalizmowi. Ukrywając się w Żułowie i domach Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi prowadził w konspiracji wykłady z katolickiej nauki społecznej. Zmarł 26 września 1946 r. i został pochowany w Laskach, gdzie w 1944 konspiracyjnie przeprowadzono mu operację usunięcia guza mózgu. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył przyjaciel i kontynuator jego dzieła w Laskach biskup lubelski Stefan Wyszyński (1901-1981).

Poznał on ks. Korniłowicza na Seminarium Duchownym we Włocławku i po studiach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim uznawał go za swego mentora duchowego. „W lipcu 1940 r za jego pośrednictwem – piszą jego biografowie Rafał Łatka i Paweł Skibiński – jako kapelan sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, które przeniosły się z grupą ociemniałych, udał się do posiadłości Aleksandra i Jadwigi Zamoyskich w Kozłówce na Lubelszczyźnie i przebywał tam do 1941 roku. Na przełomie września i października 1942 r. ks. Wyszyński objął po ks Janie Ziei, naczelnym kapelanie Szarych Szeregów”, stanowisko kapelana zakładu dla ociemniałych w Laskach, prowadzonego także przez franciszkanki Służebnice Krzyża. Ściśle współpracował wówczas z założycielką zgromadzenia – matką Elżbietą Czacką....Wiosną 1944 ks. Wyszyński został zaprzysiężony jako kapelan VII Obwodu „Obroża” Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej przez ks. Jerzego Baszkiewicza. Przyszły kardynał przyjął pseudonim „Radwan III”. Brał udział w Powstaniu Warszawskim jako kapelan powstańczego szpitala w Laskach. Pozostał tam do końca okupacji.”

W okresie 1944 -1945 pracownicy Lasek wraz z niewidomą młodzieżą wspierali powstańców i uciekinierów z Warszawy, robili środki opatrunkowe, wydawali posiłki.

W 1946 r. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi otrzymało od państwa w zarząd i użytkowanie majątek rolny w Sobieszewie o powierzchni 70 ha, przy którym zorganizowano ośrodek przeznaczony na letni wypoczynek dzieci i dorosłych niewidomych.

W 1956 – już jako kardynał – Wyszyński przekazał franciszkankom Służebnicom Krzyża kościół pw. św Marcina na Starym Mieście wraz z pomieszczeniami klasztornymi. W tym czasie Zofia Szczuka w formie spadku przekazała Towarzystwu budynek Liceum Pedagogicznego w Rabce. Róża Czacka – z powodu choroby – wycofała się z czynnej pracy w latach 50-tych. Zmarła w Laskach 16 maja 1961 roku. W duchu jej dokonań, jak również dokonań ks. Władysława Korniłowicza, a przede wszystkim wskazań św. Franciszka, prymas Wyszyński zainicjował w 1967 r. program duszpasterski Społecznej Krucjaty Miłości . Wzywał w niej rodaków do przełamywania nienawiści, uprzedzeń, społecznej atomizacji oraz do niesienia pomocy potrzebującym, biednym, chorym, samotnym.

Wróć