Chciałaś szczęśliwą i wolną być dziewczyną,
Ale podstępnie cię napadł dziki zbój,
Twardą mu dałaś odpowiedź, Ukraino:
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
Niejednej matce z rozpaczy łzy popłyną,
Że ich synowie znów muszą ruszać w bój,
Lecz się zbyt łatwo nie poddasz, Ukraino,
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
Dlaczego ludzie przez zbirów muszą ginąć?
Dlaczego spokój ktoś niszczy twój i mój?
Skąd tyle siły jest w tobie, Ukraino?
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
Trudno tak nagle rozstawać się z rodziną,
Lecz trzeba walczyć i cenić honor swój.
Możesz być dumna z obrońców, Ukraino.
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
Nie trać nadziei, że czarne dni przeminą,
I zbrodniarzowi świat w końcu powie: Stój!
Zostaniesz wzorem, jak walczyć, Ukraino,
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
Ty zło pokonasz, a wtedy z dumną miną
Założysz znowu ten swój odświętny strój.
Świat będzie z ciebie brać przykład, Ukraino,
Russkij wojennyj korabl idi nahuj.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)