Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ruś Kijowska kolebką Rosji?

20-04-2022 20:53 | Autor: Piotr Celej
Ruski mir to określenie ideologii polegającej na tzw. „zbieraniu ziem ruskich”. Całość określenia powiązana jest z tradycją Moskwy – trzeciego Rzymu i rzekomą cywilizacyjną kolebką, jaką miał być dla Rosji Kijów. Nauka jednak jest odmiennego zdania. Przyjrzyjmy się okresowi kształtowania się państwowości Ruskiej i etnicznego pochodzenia Rusów.

Badania nad wpływem ludności napływowej pochodzenia skandynawskiego w procesach politycznych na ziemiach Rusi i Europy środkowo-wschodniej sięgają początków XIX wieku. Wtedy wraz z rozwojem archeologii jako oddzielnej nauki historycznej zaczęto szukać podobieństw w kopalnych materiałach wydobywanych w Skandynawii i na terenach dzisiejszej Ukrainy. Z pewnością należy tu wymienić nazwisko niemieckiego prahistoryka Gustawa Kossiny.

Jaka pozycja wikingów?

Ludność skandynawska z pewnością oddziaływała na ziemie ruskie czy to jako zwierzchnik czy partner handlowy lub rywal w dążeniu do czerpania zysków z handlu arabskiego. Z dosyć licznej bibliografii oprócz publikacji stricte historycznych i archeologicznych skorzystałem z opracowań tekstów źródłowych z epoki oraz z esejów historycznych autorstwa Pawła Jasienicy.

Opierając się na zgromadzonych przeze mnie materiałach, można śmiało powiedzieć, że stosunki słowiańsko-skandynawskie były w tym czasie bardzo intensywne i wynikały z nich obopólne korzyści. Nie jest z pewnością prawdą, jak chcieli przedwojenni niemieccy historycy, że Ruś była kolonią skandynawską i ludność słowiańska służyła swym germańskim „panom”. Natomiast w pełni się zgadzam z tezami, że właśnie kontakty handlowe oraz kulturowe między Skandynawami a kupcami z Rusi były dla tych ziem najważniejszym ówcześnie szlakiem komunikacji.

Około przełomu VIII i IX wieku w Europie środkowo-wschodniej rozpoczął się okres stabilizacji osadnictwa, które możemy stwierdzić po rosnącym poziomie rzemiosła. O zdolności do pokonywania całego morza bez konieczności żeglugi przybrzeżnej świadczą odnajdywane wraki łodzi klepkowych z IX-X wieku znajdowane w kurhanach.

Najczęściej, zgodnie z zapisami kronik, osadników wywodzi się z terytoriów obecnej Szwecji, być może z rejonu Roslagen w Upplandzie, które miałby wziąć, od nich właśnie swą nazwę, skąd mieli na przełomie VIII i IX wieku, przeprawić się na wschodnie wybrzeża Bałtyku.

Na obszarze tym powstały trzy niezależne kaganaty z głównymi ośrodkami w Nowogrodzie, Starej Ładodze i Białojeziersku. Z czasem państewka te zjednoczył ok. 860 r. Ruryk, który w 862 r. uczynił stolicą swego państwa Nowogród. Moment ten jest uważany obecnie przez Rosjan za początek historii Rosji. Wyjaśnienie nazwy dominujące we współczesnej nauce bierze się z języka fińskiego o Szwedach Ruotsi lub z estońskiego Rotsi, co w obu przypadkach oznacza żeglarza. W powieści minionych lat pojawia się opis pochodzenia Rusów-Waregów: „Poszli za morze ku Waregom, ku Rusi. bowiem tak zwali się Ci Waregowie – Rusią.” Obecnie uważa się Rusów za Skandynawów, którzy jednakże bardzo szybko zasymilowali się i wymieszali z lokalną ludnością.

Wojownicy z północy

Warto podkreślić, że wikingowie osiedlali się na terenach słowiańskich bardzo często. Być może właśnie z tej ludności obeznanej z językiem Słowian rekrutowała się późniejsza elita wojowników książąt Rusów, wiązana przez archeologów z pochówkiem ponad stu mężczyzn o typie budowy czaszki zdradzającej cechy nordyckie w Czarnej Mogile oraz Gniezdowie. Obecnie prowadzone są badania genetyczne, mające na celu ustalenie dokładnego pochodzenia tych wojowników. Wielu historyków skłania się ku tezie, że to Skandynawowie stanowili najliczniejszą siłę wojsk w państwie ruskim

We współczesnej historiografii polskiej przyjmuje się jednak, że wpływ ludności alochtonicznej na kształtowanie się zrębów państwa Ruskiego był znaczny, ale nie był jedynym powodem. Natomiast wpływ na sztukę zdobniczą oraz modę na terenach był wręcz dominujący. To w świecie wikingów kobiety nosiły zausznice i kłabączki skroniowe,tak chętnie przejmowane przez ludność ruską, podobnie jak zwyczaj wyszywania obuwia wielobarwnymi nićmi. Większość zapinek, szpil i fibul importowanych było z terenu Skandynawii lub krajów bałtyjskich. Dzięki przechodzeniu przez Pomorze szlaku handlowego z wysp Bornholm i Olandii napływały liczne przedmioty wykonywane z metali szlachetnych a także naczynia brązowe i szklane mające swoje odpowiedniki w rejonie Birki w dzisiejszej Szwecji. Najważniejsze było jednak opanowanie szlaku arabsko- bizantyjskiego do Europy Zachodniej.

Jednakże wpływ architektury skandynawskiej był bardzo ograniczony, co świadczy o niedługim pobycie niezeslawizowanych kupców-wojowników na tym terytorium poza Nowogrodem, gdzie badania archeologiczne natrafiły na liczny materiał świadczący o przebywaniu nie tylko kupców skandynawskich, lecz także rzemieślników. Skandynawski lub skandynawsko-saski rodowód mają bez wątpienia liczne budowle palisadowe wznoszone w różnych częściach miasta. Większość budowli zbudowanych tą techniką odkryto w warstwach datowanych na drugą połowę IX i 1 połowę X wieku.

Słowianie „podkradli” wierzenia jak Rzymianie?

Istotną funkcją kontaktów słowiańsko-wikińskich była kultura niematerialna i wszystko, co z nią związane, a w szczególności religia. Mityczne drzewo życia, zamieszkiwane przez żar-ptaka, antropolodzy kultury utożsamiają z drzewem Yggdrasill z mitologii Skandynawów. Podobnie jak boga Thora władającego między innymi piorunami ze słowiańskim Perunem, zwanym również Perkunem lub Jaryłą. To właśnie wpływom skandynawskim przypisuje się odejście Słowian od kultu matki natury i przejście na kult patriarchalny.

O niewątpliwej zbieżności obu bóstw świadczą podobieństwa w zdobnictwie „młotów Thora” i „siekierek Peruna” jako wisiorów o znaczeniu magicznym, nierzadko wyrabianych na Rusi z bałtyckiego bursztynu. Znaleziska takie świadczą o umiejętności przechodzenia ze strefy materialnej do strefy symbolicznej w kontaktach między przedstawicielami obcych sobie grup językowo-etnicznych. Taki stan rzeczy mógł się utrzymywać tylko dzięki kupcom znającym dobrze język partnerów czyli często prowadzącymi wspólne interesy.

Dzisiejsi badacze kultury skłaniają się ku tezie, że komunikacja nie była jednostronna i skandynawscy przybysze wprowadzili konie do mitologii dopiero pod wpływem Słowian czczących Swarożyca pod postacią czarnego ogiera. W Skandynawii w tym czasie występował tylko niewielki norweski konik leśny więc mit o Sleipnirze należącym do Odyna może mieć słowiańską proweniencję. Niektórzy badacze twierdzą nawet, że słynny wilk Fenrir mówiący ludzkim głosem i przystępujący do zakładu z bogami jest związany ze słowiańskimi mitami o wilkołakach, aczkolwiek Fryzowie, mający również kontakty z ludnością skandynawską, twierdzą, że może pochodzić z ich kultów człowieka przemienionego w wilczą bestię, zwaną później Blisclavertem. Faktem jest, że wilk Fenrir, mimo że mówi ludzkim głosem, jest synem boga Lokiego i olbrzymki Angerbody i nie ma nic wspólnego z człowiekiem zamienionym w wilka. Podobnie jak Federacja Rosyjska nie ma żadnych historycznych praw do rządzenia Kijowem. Rosja jest bowiem spadkobiercą Wielkiego Księstwa Moskiewskiego – państwa wielkoruskiego, istniejącego w latach 1263–1478. Propagandzie i wojsku Putina jednak to nie przeszkadza rościć sobie prawa do niepodległego państwa.

Wróć