Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Rezerwat Przyrody Skarpa Ursynowska

17-02-2016 21:54 | Autor: dr Stanisław Abramczyk
Polepszenie klimatu Warszawy stanowiło szczególny przedmiot troski ekipy prezydenta Stefana Starzyńskiego rządzącej Stolicą w latach 1934-1939. Dla tych potrzeb m. in. zakupiono Las Kabacki, który miał stać się początkiem - łącznej strefy oczyszczania i regeneracji powietrza przebiegające z zachodu na wschód osi ciągu zieleni naskarpowej i podskarpowej, rozciągającej się do Łazienek Królewskich.

Były to przedsięwzięcia i założenia wyprzedzające o dziesięciolecia koncepcje i zasady preferowanego obecnie rozwoju zrównoważonego. Po drugiej wojnie światowej rzecznikami takich działań byli niektórzy ocaleli stratedzy ekipy Starzyńskiego. Należał do nich prof. Zygmunt Skibniewski, który wytrwale lansował potrzebę właściwego urządzenia Warszawskiej Skarpy Wiślanej, jako fenomenu przyrodniczo-kulturowego na skalę światową, usytuowanego w strukturze ekosystemu stołecznego. Ich dzieło postanowił kontynuować wojewódzki konserwator przyrody inż. Czesław Łaszek wspomagany przez działaczy społecznych i samorządowych.

W wyniku ich usilnych starań został powołany 14 VI 1996 r. zarządzeniem ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa Rezerwat Przyrody Skarpa Ursynowska, pomyślany jako zaczyn na rzecz formowania – niezbędnego całej Stolicy – wymienionego powyżej ciągu przyrodniczego. Rezerwat ten objął 22,65 ha na rubieżach Dzielnic Wilanów i Ursynów. Ma on – w myśl założeń – chronić przed zabudową występujące tu grądy, łęgi, olsy, z właściwą im florą i fauną. W podobny sposób, z uwzględnieniem właściwej im specyfiki przyrodniczej i kulturowej, miały być urządzone kolejne odcinki strefy naskarpowej i podskarpowej. Walory tej strefy Skarpy i Podskarpia miały znaleźć właściwy wyraz w planach i wdrożeniach urządzania Stolicy w myśl wymogów rozwoju zrównoważonego, stwarzającego optymalne warunki dla zdrowia i życia ludzi, przyrody i kultury.

Takie założenia znalazły znaczące akcenty m. in. w materiałach sesji naukowej, zorganizowanej w 1993 r. przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Instytut Sztuki PAN, Towarzystwo Przyjaciół Warszawy, Towarzystwo Miłośników Historii, Wydział Kultury Urzędu m. st. Warszawa.

W następstwie dociekliwych analiz sformułowano wiele cennych wniosków pod adresem administracji samorządowej i państwowej. Niestety, zmiany ustroju Warszawy i jakość kolejnych obsad kadrowych w strukturze jej samorządu sprawiły, że te i wiele innych wniosków i założeń uległo zapomnieniu. W tychże strukturach i w ich otoczeniu zabrakło zwłaszcza - odeszłych "na wieczną wartę" takich osób, jak: inż. Czesław Łaszek czy ówczesny przewodniczący Rady Gminy /a potem Dzielnicy/ Ursynów, Jerzy Machaj, profesorowie Zygmunt Skibniewski, Halina Skibniewska, Stefan Kozłowski, Longin Majdecki, inż. Bolesław Król. Od tego czasu obserwuje się postępujące zahamowania i destrukcję trendów na rzecz rozwoju zrównoważonego także w tej cennej dla Stolicy strefie ekologicznej. Dają się zaś zauważyć coraz bardziej dotkliwe zaniedbania i destrukcyjna fragmentacja, zwłaszcza na korzyść przedsięwzięć deweloperskich.

Czy tak być musi? I to w sytuacji, gdy na tym terenie istnieją duże – lecz chyba nie spożytkowane w znacznym wymiarze – twórcze siły intelektualno-koncepcyjne i edukacyjne, które mogłyby stać się motorem kontynuacji zapoczątkowanego wiele lat temu ekorozwojowego urządzania Stolicy. Mam tu na uwadze przede wszystkim siły działające na Ursynowie w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, wyspecjalizowane m. in. w zakresie formowania krajobrazu przyrodniczego i kulturowego, jak również podobne siły w kadrze Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.

Siły naukowe SGGW – jak można żywić nadzieję – potrafią zająć się ekorozwojowym urządzeniem własnego kampusu uczelnianego, jak również ogarnąć swoim zaangażowaniem Rezerwat Przyrody Skarpa Ursynowska, stanowiący, obecnie wielce zaniedbane ogniwo naskarpowo-podskarpowej strefy klimatycznej Stolicy. Regeneracja klimatu Warszawy /podobnie, jak innych metropolii/ stała się bowiem – na skutek negatywnych zaszłości i zaniedbań na tym polu – problemem niezwykle palącym, dającym coraz bardziej dotkliwie o sobie znać zagęszczającym się smogiem, skutkującym zatruciem środowiska oraz powodującym choroby i zgony. Ostatnio ujawniono np., że najgorsze powietrze w całym mieście ma Wilanów.

Pomocnymi w ekorozwojowym urządzaniu miasta mogą okazać się publikacje: "Skarpa Warszawska", Biblioteka Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, Warszawa 1993;  "Trasa A2 a ekosystem Warszwy południowej", materiał konferencji naukowej z 21 czerwca 1995, Warszawa;  "Konflikty wokół budowy autostrad w Polsce", Biuletyn Naukowy PAN, Zeszyt 179;  S. Kozłowski "W drodze do ekorozwoju", PWN 1997,  "Ekorozwój w gminie", Białystok 1993; H. Zimny "Ekologia miasta", Warszawa 2005;  S. Abramczyk "Ekosocjologiczna teoria rozwoju", w: "Refleksje u progu XXI wieku", Wydawnictwo SGGW 2003.

Wróć