Pałac, wraz z zabudowaniami gospodarczymi i pomocniczymi, otoczony był parkiem-lasem o powierzchni ok. 100 ha, przy którego urządzeniu pracował m. in. Christian Weiss, który był także projektantem ogrodów w Wilanowie i Mokotowie. Szacuje się nawet, że cały kompleks pałacowo-parkowy w Szczodrem zajmował ok. 275 ha. Ogólna powierzchnia majątku w Szczodrem wynosiła 23 tys. hektarów, czyli 44,5% powierzchni obecnej (2024 r.) Warszawy. W XVIII w. w pałacu gościli polscy królowie: August II i August III, a w XIX w. (1829) – car Mikołaj I.
Porównanie Pałacu Sybilli do Windsoru wynikało z wystroju w stylu gotyku angielskiego, jaki nadano pałacowi w XIX w., jak też rozmiarów obiektu. Budynek miał około 40 tys. metrów sześciennych kubatury i fasadę frontową o długości ok. 100 metrów.
W 1885 r. posiadłość w Szczodrem, drogą spadku, przeszła na własność panującej w Saksonii dynastii Wettynów. W latach 1884-1945 należała do czterech kolejnych władców z tej dynastii: Alberta I (króla Saksonii w l. 1873-1902), Jerzego I (króla w l. 1902-1904), Fryderyka Augusta III (króla w l. 1904-1918), który w 1918 r. zrzekł się tronu (abdykował 13 listopada 1918 r.) i zamieszkał w swojej śląskiej posiadłości, której był właścicielem, aż do śmierci 18 lutego 1932 r. W pałacu zgromadzona była cenną kolekcję porcelany miśnieńskiej, co w połączeniu z wcześniejszymi zbiorami dzieł sztuki, tworzyło z rezydencji ważny ośrodek kultury europejskiej, chociaż sam monarcha (Fryderyk August III) raczej nie miał żadnych zainteresować intelektualnych ani artystycznych .
Następnym i ostatnim właścicielem był Fryderyk Krystian von Wettin (żył w latach 1893-1968), do którego majątek należał do II wojny światowej. W Pałacu Sybilli w Szczodrem zmarli dwaj z jego ostatnich właścicieli: król Albert I oraz były król Fryderyk August III.
Po objęciu posiadłości przez Fryderyka Krystiana pałac stracił na znaczeniu; część wyposażenia zlicytowano, lub wywieziono, a część pałacu zamieniono na mieszkania. W okresie II wojny światowej w majątku zlokalizowano magazyny Wehrmachtu.
Wettynowie, właściciele posiadłości w Szczodrem, byli potomkami saskich monarchów Rzeczypospolitej – Augusta II oraz Augusta III, a także Fryderyka Augusta (żył w l. 1750-1827), który od 1806 r. był królem Saksonii, a w latach 1807-1813 – księciem warszawskim. Fryderyk August był wnukiem króla Rzeczypospolitej Augusta III i prawnukiem Augusta II Mocnego, a więc władców, którzy w XVIII w. wybudowali Pałac Saski w Warszawie. W tym miejscu można przypomnieć, że warszawski pałac w 1837 roku nabył moskiewski kupiec Iwan Skwarcow i kazał go rozebrać do fundamentów. W miejscu rozebranego prywatnego pałacu Wettynów, na zlecenie Skwarcowa, wybudowano tzw. dom dochodowy. W latach 1862-1915 mieściło się w nim dowództwo i sztab rosyjskiego „Warszawskiego Okręgu Wojennego”, z którego kierowano tłumieniem Powstania Styczniowego oraz demonstracji rewolucji 1905-1907 r. Ten właśnie budynek zamierza się obecnie odbudować.
W końcu zimy 1944/1945 pod Wrocław dotarła Armia Czerwona, rozpoczynając oblężenie Festung Breslau, które trwało od 13 lutego do 6 maja 1945 r. Jednym z punktów zakwaterowania wojsk sowieckich był pałac w Sibyllenort.
Zjawiskiem, które nie ma (zapewne) odpowiednika w dziejach świata, był sowiecki program grabieży zajętych terenów. W przypadku Polski plan ten objął (i został zrealizowany) zachodnie tereny RP w granicach z 1939 r. oraz wschodnie tereny Niemiec, które na mocy międzynarodowych porozumień zostały włączone do Polski. Na przełomie 1944 i 1945 r. władze radzieckie stworzyły państwowe przepisy grabieży. Jednym z przepisów była uchwała nr 67-31 Rady Komisarzy Ludowych o postępowaniu ze zdobyczami wojennymi. Siemion Timoszenko – Ludowy Komisarz Obrony ZSRR - zezwolił wówczas całemu personelowi wojskowemu na wysyłanie do domów paczek. Ograniczenia wynosiły 16 kilogramów miesięcznie dla generałów, 10 kilogramów dla oficerów i 5 kilogramów dla żołnierzy. Praktycznie rzecz biorąc, było to oficjalne zezwolenie na grabież. Szefem Głównego Zarządu Zdobyczy Wojennych przy Sztabie Generalnym Armii Czerwonej został gen. Fiodor Wachtinow. Generał Nikołaj Bułganin – zastępca ludowego komisarza obrony – wydał rozkaz, w którym doprecyzował, co należy rozumieć przez pojęcie „zdobycz wojenna”. Były to następujące obiekty i dobra: zakłady, majątki ziemskie, dwory, magazyny, spichlerze, sklepy z wszelkim asortymentem, maszyny rolnicze, artykuły spożywcze, paliwo, pasze, bydło, porzucony sprzęt gospodarstwa domowego i inne przedmioty, które wojska sowieckie zdobyły w miastach, wsiach i centrach przemysłowych na terytorium nieprzyjaciela. Celem pozyskania i przemieszczenia zdobyczy wojennych na terytorium ZSRR, Bułganin 29 stycznia 1945 r. wydał rozkaz o utworzeniu batalionów do przejęcia zdobyczy (tzw. trofiejne) oraz poganiaczy bydła, które pędzono na wschód. Pod koniec lutego 1945 r. radzieckie oddziały te liczyły 80 tys. osób.
Mając powyższe w pamięci, łatwo sobie wyobrazić, jak wyglądał Schloss Sibyllenort po opuszczeniu go przez Sowietów. Kwestią sporną jest, czy pałac został podpalony przez ustępujących Niemców, czy przez Rosjan.
Zniszczenie musiały być jednak niewielkie, albowiem po II wojnie światowej w pałacu w Szczodrem, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego urządziło ośrodek wypoczynkowy dla funkcjonariuszy UB. Na terenach rolnych oraz w zabudowaniach gospodarczych zorganizowano natomiast gospodarstwo, pracujące na potrzeby resortu. Nadal trwał jednak rabunek wszystkiego, czego nie zdołała zrabować Armia Czerwona. Nie inwestowano nawet w niezbędne bieżące remonty, toteż w połowie lat pięćdziesiątych stan budynku był na tyle zły, że trzeba było go rozebrać, co zrealizowano w latach 1955-1957. Obiekt ogromny, toteż dopiero w 1970 roku zburzono najwyższą wieżę. Prace rozbiórkowe prowadzono aż do 1989 roku. W latach 70. XX w. w zachowanej jeszcze części obiektu (fragmenty skrzydła wschodniego) zlokalizowany został Ośrodek Doskonalenia Kadr Urzędu Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia. W 1990 r. obiekt wpisano do rejestru zabytków (nr rejestru zabytków 649/W z dnia 21.IX.1990).
Obecnie (2024 r.) w zarośniętym samosiejkami parku pałacowym zachowało się wiele okazów drzew liczących nawet po kilkaset lat oraz niewielki fragment zrujnowanego pałacu, a także nieliczne fragmenty różnego rodzaju budynków pomocniczych, odcinki muru ogrodzenia oraz resztki bram, a także dwa budynki dozorców parkowych (obiekty opuszczone). Zachowała się oficyna, zamieszkała przez byłych pracowników PGR.
W 1992 r. posiadłość została sprywatyzowana; obecnie – miejsce, gdzie znajdował się pałac królewskiej dynastii Wettynów - stanowi własność osoby fizycznej.