Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Refleksje z wakacyjnych podróży po Dolnym Śląsku (3)

04-12-2024 20:54 | Autor: Prof. Lech Królikowski
Dwadzieścia kilometrów na południe od Legnicy znajduje się powiatowe miasto Jawor, zamieszkałe obecnie przez około 20 tys. ludzi. Obrzeżem miasta przebiega trasa S3, doprowadzona w 2024 r. do granicy z Czechami, a autostrada A4 znajduje się ok. 10 km od miasta. Ten fakt, w połączeniu z siecią kolejową (Jawor w 1854 r. uzyskał połączenie kolejowe z Legnicą, a pośrednio z Berlinem), sprawia, że niewielkie miasteczko na „peryferiach” ma znakomite połączenie ze światem.

Byłem w Jaworze w 1998 roku. Wówczas miasto zrobiło na mnie przygnębiające wrażenie. Rzucająca się w oczy znaczna liczba bezrobotnych, wszechobecna bieda i walące się domy, stanowiły smutny obraz miasta, w którym prawie zamarła działalność przemysłowa. Tę ponurą atmosferę dopełniał dominujący nad miastem stary piastowski zamek, mieszczący wcześniej w swoich murach więzienie dla kobiet. Szczególnie ciężkie było w czasach III Rzeszy. W październiku 1940 r. więzionych było 310 kobiet, a we wrześniu następnego roku było ich tu już 1555. Po zakończeniu II wojny światowej więzienie przejęte zostało przez władze polskie, które kontynuowały jego funkcjonowanie. Więzionych w nim przeciwników władzy ludowej upamiętnia tablica na dziedzińcu zamku. Więźniów przetrzymywano, ale także mordowano. Rozstrzeliwań dokonywano pod zewnętrznym murem więzienia od strony rzeki lub wieszano na szubienicy ustawionej w rogu dziedzińca po prawej stronie od wejścia. Po 1956 roku „wygaszano” funkcję penitencjarną. Do zespołu więziennych gmachów wprowadzono placówki kultury, a nawet urządzono mieszkania komunalne.

Obecnie znaczna część dawnego kompleksu więziennego jest dostępna dla zwiedzających. Miejsce to jednak nadal robi ponure wrażenie.

W części kompleksu, przylegającej do zamkowej wieży, znajduje się część wystawiennicza, gdzie prezentowane są m. in. dzieje rękopisu dzieła Mikołaja Kopernika „O obrotach ciał niebieskich”. Okazuje się, że ten niezwykle ważny rękopis w XVII w. znajdował się w zbiorach zamkowej biblioteki w Jaworze (nr inw. Mse21). Właścicielem zamku był wówczas Otton hr. von Nostitz. Po jego śmierci spadkobiercy hrabiego przewieźli bibliotekę do praskiej siedziby rodu Nostitzów na Malej Stranie w Pradze, gdzie znajdowała się do 1945 roku. W 1956 władze Czechosłowacji przekazały (w drodze wymiany) rękopis Polsce. Obecnie znajduje się w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W roku 1999 został wpisany na listę UNESCO "Pamięć Świata".

Będąc w Jaworze we wrześniu 2024 ujrzałem miasto, które wyraźnie odżyło. Ludzie remontują i budują domy. Widać zadbane posesje i ładne samochody. Widać, że w mieszkańców wstąpił optymizm. Nie znałem jednak jego źródła. Chodząc po mieście, odwiedziłem m. in. Muzeum Regionalne. Zainteresowała mnie urządzona tam duża wystawa firmy Mercedes-Benz. Szybko się wyjaśniło – czego nie wiedziałem – że tę placówkę sponsoruje właśnie ta firma, która jest głównym oraz najbogatszym pracodawcą w tym, do niedawna, zaniedbanym i biednym mieście.

W 2017 r. w Jaworze, na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, zaczęto budować, a w 2019 r. uruchomiono pierwszą w Polsce fabrykę produkującą silniki i baterie elektryczne firmy Mercedes-Benz, które są eksportowane do fabryk Mercedesa na świecie. Silniki "Made in Jawor" napędzają niemal wszystkie modele Mercedesa, od Klasy A, CLA, GLA i B po Klasę C, GLC, E i S. „Jawor” jest jedyną w Europie fabryką silników Mercedesa zlokalizowaną poza Niemcami. W styczniu 2024 r. z taśmy produkcyjnej zjechał milionowy silnik.

Mercedes podpisał także kolejną umowę na budowę nowej fabryki w Jaworze, która zatrudni kolejnych 1500 pracowników.

– Fabryka będzie specjalizować się w produkcji elektrycznych dostawczych Mercedesów

– Będzie pierwszą na świecie fabryką Mercedesa produkującą wyłącznie pojazdy elektryczne

Inwestycja jest warta ponad 1 mld euro.

Nowa fabryka ma pracować według najwyższych standardów w zakresie produktywności, uproszczonych procesów i zrównoważonego rozwoju w produkcji samochodów elektrycznych. Będzie neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla, podobnie jak wszystkie inne zakłady w sieci produkcyjnej Mercedes-Benz. Fabryka planuje także pokryć 100 proc. swojego zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych, łącząc różne odnawialne źródła energii na pokrycie zapotrzebowania zarówno na prąd, jak i na ciepło. Zakłada się wykorzystanie różnych źródeł – fotowoltaiki, energii wiatrowej i pomp ciepła, energii geotermalnej oraz biogazu.

Jawor jest bardzo interesującym miastem i ma bogatą historię. Mnie najbardziej zdumiała uchwała Rady Miejskiej Jawora z 1556 roku, która nagradzała każdego inwestora, wznoszącego w mieści murowany dom. Żeby zachęcić do rezygnacji z budynków drewnianych, rada przekazywała inwestorowi - nieodpłatnie - 10 tysięcy cegieł. Takie dalekowzroczne myślenie wydaje się oczywiste w tym mieście, jeżeli zauważymy, że przy kościele pod wezwaniem św. Marcina zachował się do naszych dni XVI-wieczny, obszerny, dwukondygnacyjny budynek szkoły parafialnej, a w zamkowej bibliotece przechowywane było nie tylko epokowe dzieło Mikołaja Kopernika.

Warto przypomnieć, że w Jaworze znajduje się jeden z trzech ewangelickich, tzw. Kościołów Pokoju, powstałych w II połowie XVII wieku w wyniku pokoju westfalskiego, kończącego wojnę trzydziestoletnią (1618-1648). Jest on największą drewnianą budowlą o funkcjach religijnych na świecie. Może pomieścić sześć tysięcy wiernych. W roku 2001 został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Wróć