Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Polskie szkoły w Paryżu

21-03-2018 21:36 | Autor: Prof. dr hab. Lech Królikowski
W polskich powstaniach w XIX wieku udział brała przede wszystkim szlachta (ok. 3/4 uczestników), a więc ta część polskiego społeczeństwa, która miała największą świadomość narodową, ale także była najlepiej wykształcona.

Po przegranym Powstaniu Listopadowym, przez przejścia graniczne z Austrią i Prusami, głównie pod Borowem (do Austrii) oraz pod Brodnicą (do Prus), na emigrację udało się ok. 17 tys. żołnierzy, oficerów i działaczy politycznych.

Według relacji gen. Bema z 1835 r., we Francji było wówczas 3862 wojskowych (w tym 882 żołnierzy) rozlokowanych w 150 tzw. Depots, rozsianych na francuskiej prowincji. Była to elita polityczna i intelektualna narodu, której wyjazd z kraju w sposób zasadniczy zaważył na ekonomicznym, politycznym i kulturowym funkcjonowaniu Królestwa Polskiego w dobie międzypowstaniowej. Strata ta była tym dotkliwsza, że władze rosyjskie zamknęły wszystkie wyższe uczelnie w Królestwie Polskim, a jedynym wyjątkiem była Akademia Duchowna Rzymsko-Katolicka w Warszawie przy ul. Zakroczymskiej 3 (klasztor oo. Franciszkanów). Rosjanie także znacznie ograniczyli kształcenie na poziomie średnim. Na emigracji, głównie we Francji, Polacy bardzo szybko postawili na kształcenie młodzieży, co było w zasadzie jedyną drogą do ekonomicznego usamodzielnienia się na obczyźnie. Nie było to jednak proste. Brakowało wszystkiego, w tym także życzliwości władz francuskich, które wymagały na przykład imiennego zezwolenia na osiedlenie się emigranta w dużym ośrodku miejskim, m. in. w Paryżu. Takie miejsce zamieszkania było niezbędne aby podjąć naukę w jednej w wyższych szkół Francji. Polskie elity emigracyjne podejmowały liczne próby pomocy rodakom w zdobywaniu wykształcenia. W tym miejscu ograniczę się do trzech przykładów. Bardzo interesującym przykładem jest działalności generała Józefa Bema, który ze wszystkich sił wspierał tych, którzy skłonni byli poświęcić się naukom technicznym. W tym celu powołał w Paryżu do życia w 1835 r. Towarzystwo Politechniczne Polskie (TPP) i został jego prezesem. Mając „instytucjonalną” pozycję prezesa, a także posiadając wojskowy stopień generała, pisał do francuskich ministrów o zezwolenie konkretnej osobie na pobyt w Paryżu oraz o zezwolenie na podjęcie studiów w wybranych szkołach technicznych, bądź wojskowych. Trzeba przyznać, że ministrowie bardzo często przychylali się do próśb Bema, o czym świadczy zachowania w zbiorach Biblioteki Polskiej w Paryżu korespondencja. Szacuje się, że w dobie Wielkiej Emigracji studia we Francji podjęło 1117 osób, z czego większość wybierała studia medyczne, weterynarię lub farmację. Dzięki zabiegom TPP aż 248 osób ukończyło studia techniczne, co należy uznać za sukces. Dla porównania warto dodać, że w 1834 roku w całym Królestwie Polskim było tylko 220 inżynierów. W grupie podopiecznych Bema był m.in. słynny budowniczy kolei transandyjskiej – Ernest Malinowski.

Władze francuskie bardzo różnie odnosiły się do polskich emigrantów. Były lata, w których Francja za wszelką cenę chciała przypodobać się Rosji, jednak przez większość XIX w. Polacy byli życzliwie przyjmowani, a władze udzielały nawet pomocy finansowej najbardziej potrzebującym. Powstawały we Francji liczne stowarzyszenia nakierowane głównie na kształcenie, m. in. Towarzystwo Naukowe, Polskie Towarzystwo Przyjaciół Postępu, Towarzystwo Naukowej Pomocy, Towarzystwo Literackie. Prezesem Wydziału Historycznego ostatniego z wymienionych był Julian Ursyn-Niemcewicz, który w 1838 r. zainicjował także powstanie Biblioteki Polskiej (istniejącej do dnia dzisiejszego), dla której W. Zamoyski zakupił dom przy Quai d’Orléans 6, a Biblioteka przeprowadziła się tam w 1854 r. Warto wspomnieć, że władze francuskie subsydiowały utrzymanie Biblioteki, a w 1866 r. uznały ją za instytucję użyteczności publicznej. W okresie międzywojennym na rzecz Biblioteki Polskiej świadczyły także samorządy Poznania i Warszawy o czym świadczy m.in. pamiątkowa tablica na dziedzińcu budynku przy Quai d’Orléans 6.

Efektem działalności stowarzyszeń były m.in. inicjatywy powołania polskiego szkolnictwa we Francji. N

Najprawdopodobniej najbardziej znaną polską szkołą była działająca w latach 1842-1922 Ecole Polonaise – Szkoła Batiniolska w Paryżu, której kontynuacją było najpierw Gimnazjum i Liceum im. Cypriana Norwida (powstało w 1940 r.), a następnie Polskie Liceum działające w latach 1945-1963 przy ul. Lamandé 15 w dzielnicy Batignolles. Budynek przy Lamandé w 1970 r. przejęty został przez Polska Akademię Nauk i do dnia dzisiejszego służy polskim naukowcom przebywającym nad Sekwaną. Jest jednak coraz więcej głosów wśród francuskiej Polonii, aby budynek powrócił do swojej funkcji szkolnej, albowiem nad Sekwaną mieszka coraz więcej naszych rodaków z rodzinami, toteż polska szkoła jest w Paryżu niezbędna. Szkoła Batiniolska powstała w 1842 r. z inicjatywy m. in. gen. Józefa Dwernickiego w podparyskiej miejscowości Chatillon-sous-Bagneux, skąd przeniesiona została na ul. Fossés-Saint Jacques 13 w Paryżu. Przez kolejne 30 lat funkcjonowała przy Boulevard des Batignolles 56, tuż przy placu Clichy, skąd w 1874 r. przeprowadzona została na ul. Lamandé w tej samej dzielnicy. Szkoła w 1865 r. otrzymała od Napoleona III status instytucji użyteczności publicznej. Po zamknięciu szkoły w 1922 r. budynki przy Lamandé 15 przeznaczone zostały na dom studenta polskiego we Francji, będąc własnością państwa polskiego. W latach 1945-1963 istniało tam Liceum Polskie, w którym uczyły się dzieci polskich dyplomatów i innych dostojników PRL.

W 1848 r. przy Boulevard du Montparnasse powstała Wyższa Szkoła Przygotowawcza Polska (Szkoła Wyższa Polska). Jej zadaniem było przygotowywanie polskiej młodzieży do wyższych szkół francuskich, w których obowiązywał egzamin wstępny. W wydanym w 1860 r. „Przewodniku Naukowym w Paryżu” napisano, że szkoła ta przygotowuje do studiów, m. in. w Szkole Dróg i Mostów, Szkole Górniczej i Szkole Centralnej. Szkoła na Montparnasse pełniła więc rolę – w pewnym stopniu – podobną do Ecole Politechnique, do której (wówczas) przyjmowano tylko Francuzów. Szkoła powstała z inicjatywy księcia Adama Czartoryskiego, a jej dyrektorem był Juliusz Jedliński. O warunkach studiów napisano w Przewodniku: „Uczniowie zamieszkują w gmachu szkolnym, gdzie pobierają nauki, otrzymują książki i materiały piśmienne, jak również stół, opał, światło, opranie. Opłata roczna jest 1 tys. fr. Młodzież niezamożna, we Francji lub Anglii zamieszkała, otrzymuje całkowite albo częściowe uwolnienie od opłaty szkolnej”. Do szkoły obowiązywał egzamin wstępny. Interesującym rozwiązaniem było przyznanie absolwentom tej szkoły, którzy następnie studiowali w specjalistycznych uczelniach francuskich, prawa do korzystania z mieszkania oraz „wiktu i opierunku” Szkoły Wyższej Polskiej na Montparnasse.

Wróć