Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Perełka architektury i psy myśliwskie

21-07-2021 21:53 | Autor: Piotr Celej
Postawiony by służyć podróżnym budynek dawnej karczmy obecnie służy za muzeum. Położony przy alei Wilanowskiej zabytek ujmuje kształtem architektonicznym i swoją historią.

Osoby jeżdżące aleją Wilanowską w kierunku metra z pewnością nie raz zastanawiały się jaką tajemnicę skrywa charakterystyczny budynek podobny do neorenesansowego domu z przedmieść słonecznej Italii. O współczesnym przeznaczeniu budynku informuje czerwona, administracyjna tabliczka. Muzeum Historii Ruchu Ludowego ma tu swoją siedzibę pod adresem al. Wilanowska 204 od 1984 roku. Pierwotnie budynek służył nie kulturze, ale nieco bardziej przyziemnym celom, była tu karczma, od koloru elewacji nazwana “żółtą”.

Samuraj z baszty

W tym miejscu oberże były już wcześniej - tu odnotowywano knajpę Belle-Vue. Lokalizacja ta wiązała się Wilanów z Traktem Piaseczyńskim, czyli dzisiejszą ul. Puławską. Zarządcy dóbr wilanowskich postanowili wybudować nowy obiekt. Powstał on w połowie XIX wieku według projektu włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego. Inspiracją były wille bogatych toskańczyków. Uwagę zwracają wieżyczki i charakterystyczne daszki i doświetlenia. Na dole była jadalnia z pięcioma stołami i tylomaż ławami, zaś u góry mieściły się pokoje gościnne. W obiekcie miał bywać u przyjaciela Konstanty Ildefons Gałczyński. Pierwotnie zespół obejmował, oprócz budynku karczmy, także wozownię i podwórze z sadem owocowym otoczone murem.

Niestety, rosnąca popularność ruchu kolejowego spowodowała, że oberża zbankrutowała na początku XX wieku. Budynek popadał kolejne lata w ruinę, gdy w latach 20. XX wieku do baszty niszczejącego budynku samowolnie wprowadził się Ryōchū Umeda – japoński wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Budynek wciąż jednak należał do właścicieli dóbr Wilanowskich – rodu Potockich. W 1929 roku właściciel obiektu Adam hr. Branicki wynajął karczmę Towarzystwu Hodowli Psów Myśliwskich. Co ciekawe Ryōchū Umeda otrzymał tam posadę...stróża nocnego. Budynek wówczas odnowiono i już w 1931 roku rozpoczęły się tam szkolenia dotyczące tresury psów myśliwskich. Nazwę "Żółta Karczma" wymyślił właśnie w latach 30. XX wieku Konstanty Ildefons Gałczyński, który był przyjacielem...Japończyka Umedy. Organizowano tu zjazdy, szkolenia oraz uroczystości z udziałem najwybitniejszych w Europie hodowców psów. Towarzystwo w 1937 przeniosło swą siedzibę do Radzymina.

Wieża powstańców

Wiadomo, że w czasie powstania warszawskiego wieżyczka karczmy pełniła rolę punktu obserwacyjnego dla powstańców: podczas walk o Mokotów i sprawdzania przedpola Sadyby i Służewa. Po wojnie budynek został opuszczony i popadł w ruinę. O zabytku w ruinie rozpisywały się ówczesne gazety. W 1966 roku budynek przeszedł na własność Skarbu Państwa. W latach 70. XX wieku budynek chciano rozebrać, jednak nie dopuściło do tego Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Dzięki staraniom społeczników w 1971 roku obiekt trafił na listę zabytków.

Dzięki staraniom Ministerstwa Kultury został odrestaurowany na początku lat 80., zaś od 1984 jest siedzibą Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Do najciekawszych i najliczniejszych zbiorów należą: eksponaty związane z walką o wolność Polski w XVIII i XIX w. (powstania 1794 i 1863) oraz w XX w. (1914-1921 i 1939-1945); pamiątki i przedmioty osobiste działaczy ruchu ludowego, m.in. zbiór Izydora Mermona, Wincentego Witosa, Stefana Pawłowskiego, Stanisława Osieckiego, Tadeusza Chciuka-Celta, Stanisława Mikołajczyka; zbiór ponad 250 sztandarów stronnictw i organizacji ludowych działających w Polsce i na emigracji; dokumenty związane z działalnością PSL na emigracji; malarstwo i rzeźba profesjonalna oraz nieprofesjonalna, prezentująca życie wsi, zajęcia ludności w twórczości m.in. Włodzimierza Tetmajera, Antoniego Piotrowskiego, Karola Popiela. W ogrodzie karczmy znajduje się zespół rzeźb portretowych, przedstawiających działaczy polskiego ruchu spółdzielczego.

Wróć