Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Paradoks przy Pileckiego/Ciszewskiego - są światła i są korki

30-09-2015 21:19 | Autor: Agnieszka Pająk-Czech
W godzinach porannego i popołudniowego szczytu, mieszkańcy Ursynowa stoją w gigantycznych korkach na ulicach Pileckiego, Ciszewskiego i Dereniowej.

Wszyscy twierdzą, że efekt działania świateł sygnalizacyjnych, które zostały uruchomione na skrzyżowaniu Dereniowej z Ciszewskiego. Ale czy na pewno?

W chwili, gdy uruchomiono sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Dereniowej i Ciszewskiego, w naszej redakcji telefony wręcz się urywały. Mieszkańcy skarżyli się na powstające korki, a winą za tę sytuację obarczali nową sygnalizację.

Jak zawsze problem jest złożony. Po pierwsze korki są spowodowane remontem ulicy Pileckiego. Co prawda, nitka jezdni od Roentgena do Płaskowickiej jest otwarta, ale nie ma możliwości, aby skręcić z Pileckiego w lewo w Indiry Gandhi. Wszystkie samochody jadą więc ulicą Ciszewskiego i... stają w korku. Tutaj ruch jest wstrzymywany przez nową sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu z Dereniową. Sam skręt z Pileckiego w Ciszewskiego także jest utrudniony. Po remoncie skrzyżowania został tu tylko jeden z dwóch pasów do skrętu w lewo, przez co samochody często stoją po kilka zmian świateł. Czy mieszkańcy Ursynowa już zawsze będą stali w gigantycznych korkach?

– Po otwarciu ulicy Pileckiego wszystko powinno wrócić do normy – uspokaja burmistrz dzielnicy Robert Kempa.

Tymczasem na remontowanym odcinku Pileckiego prace zbliżają się ku końcowi.

– Pozostały już tylko odbiory techniczne oraz podłączenia realizowane przez RWE Stoen – informuje Urząd Dzielnicy Ursynów.

Obie jezdnie ulicy Pileckiego powinny zostać oddane do użytku kierowców najpóźniej do końca października. Czy wówczas korki znikną? Na to pytanie trudno w tej chwili odpowiedzieć. Trzeba poczekać, aż przywrócony zostanie ruch na Pileckiego i wówczas będzie można realnie ocenić sytuację. Do tematu jeszcze powrócimy.

Wróć