Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

OSTATNIA POLSKA KORONACYJA

24-08-2015 10:14 | Autor: Wojciech Dąbrowski
z zapisu kronikarza

Ta niedziela na pewno przejdzie do historii.

Dwudziesty czwarty maja. Przypadek? Nie sądzę.

Warszawa oszalała, wpadła w stan euforii,

By z ust władcy usłyszeć: Od dziś ja tu rządzę!

 

Każdy pragnie być świadkiem niezwykłych wydarzeń,

Wszędzie powszechna radość, wiwaty, owacje,

Jak opisują zgodnie wszyscy kronikarze,

Tak Naród czcił ostatnią polską koronację.

 

Dawniej koronowano władców na Wawelu,

Od Łokietka po Sasa, wiedzą o tym dzieci,

W warszawskiej kolegiacie, jak dotąd, niewielu:

Leszczyński, Poniatowski. A teraz ten trzeci!

 

Wszystko przygotowane. Pomazaniec boski

Na tron Polski wstępuje. Niezłomnym Bóg sprzyja.

Specjalni wysłannicy biegną po Krakowskim,

Koronacyja! – krzyczą. Dziś Koronacyja!

 

Rusza triumfalny pochód. Pretendent do tronu

Przyjmuje zewsząd hołdy i dostojnie kroczy,

Przy huku salw armatnich i odgłosach dzwonów,

Przemówił. Ludzie wierzą, że to głos proroczy.

 

Co chcieli, usłyszeli. Chłoną każde słowo,

Gotowi są w podzięce całować mu stopy.

Obiecał, że królestwo chce wskrzesić na nowo,

Przywróci imię Polski na mapie Europy.

 

Po przemowie procesja, parada wojskowa.

Gawiedź z tylnych szeregów wciąż wyciąga szyje,

Wszyscy, których rozpiera duma narodowa,

Ostatnią polską widzieć chcą koronacyję.

 

Łańcuch Orła Białego, berło, miecz i wstęgi

W ręce Najjaśniejszego przekazano Pana!

Poświęcono insygnia, brzmi rota przysięgi.

Vivat Rex in aeternum! Lud padł na kolana.

 

Jeszcze tylko modlitwa i błogosławieństwo,

Kościół zawsze do usług, od władzy nie stroni.

Gości wita sam Prymas, wyższe duchowieństwo,

A nad wszystkimi czuwa Jan Paweł. Woronicz.

 

Cóż z tego, ze obietnic czczych nie dotrzymano?

Że się nie da skutecznie działać na dwa fronty.

Tak został polskim królem Mikołaj Romanow,

W roku tysiąc osiemset dwudziestym dziewiątym.

 

Postscriptum. Już po roku spisek Wysockiego,

Wielkiemu Księciu dalsze pokrzyżował plany,

A Mikołaj Pawłowicz, car, brat Konstantego,

W trzydziestym pierwszym został zdetronizowany.

 

W utworze zacytowałem zapisy kronikarskie córki twórcy Legionów Bogusławy Dąbrowskiej, fragmenty wspomnień naocznych świadków wydarzeń, generałowej Natalii z Bispingów Kickiej oraz hrabiego Skarbka, a także współczesne relacje z uroczystości zaprzysiężenia Prezydenta RP.

 

MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Teraz także na facebooku.

Wróć