Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nowości na nowy rok

22-12-2015 22:36 | Autor: Motowoj
Brak śniegu oraz jesienno – wiosenne temperatury utrudniają nieco prawidłowy odbiór i przeżywanie świątecznego czasu. Wszyscy w Polsce, no może poza najmłodszymi, przyzwyczajeni wciąż jesteśmy, że na Boże Narodzenia jest śnieg i chłód, a na Wielkanoc ciepło i słonecznie. Doświadczenia ostatnich lat pokazują jednak, że bałwana da się lepić, idąc do kościoła ze święconką, a już na pasterkę, niekoniecznie. Czas chyba zmienić przyzwyczajenia...

Nie tylko z radia i telewizji dowiadujemy się wciąż, że czasy i trendy się zmieniają. Zapewne większość z nas ma wśród swoich znajomych takich, którzy nie planują spędzać świąt w gronie szerszej rodziny, bądź nawet z premedytacją wyjeżdżają w tym okresie z domu, coraz częściej za ciepłe granice. Ponoć modne w tym roku są m. in. Wyspy Kanaryjskie, jeden z moich ulubionych turystycznych kierunków. Coraz mniej gotujemy sami, zamawiając świąteczne dania z najróżniejszych restauracji. Jeśliby popytać wnikliwiej, okaże się też, że część z tych wyjazdowiczów, nie planuje nawet zakupu choinki, którą zresztą da się w dzisiejszych czasach wypożyczyć, bo po co, gdy i tak nie ma nas w domu. Ciężko jest mi to sobie wciąż wyobrazić, w szczególności, gdy w domu takim mieszkają dzieci!? Chyba że sprytni rodzice, przygotują zawczasu pociechy na to, że tym razem Mikołaj znajdzie ich na Teneryfie w hotelu, pod palmą.

W świątecznej motoryzacji też dzieje się wiele nowego. Jak to zwykło bywa pod koniec roku, za nami kolejna Barbórka i kryterium asów na Karowej. Sporo się działo i pogoda nie zawiodła. Było mokro, ślisko i nieprzewidywalnie, czyli wszystko to, za co lubią ten rajd jego miłośnicy. Przed nami Rajd Dakar, który już po raz ósmy gościć będzie Ameryka Południowa. Z pewnością i w tym roku nie zabraknie fascynujących doniesień i zapierających dech w piersiach konstrukcji. Już dziś trzymam kciuki za naszych reprezentantów i nie wykluczam, że w jednym z najbliższych felietonów, napiszę coś więcej o tym legendarnym rajdzie.

Z nie mniejszym napięciem oczekuję też na najnowsze wydania motoryzacyjnych kalendarzy, które zawsze przyciągają moją męską uwagę, niezależnie od tego, czy na ich kartach są pojazdy, czy też inne wyrazy piękna. Może nawet na te drugie czekam jeszcze bardziej. Pamiętam, że w jednym z wcześniejszych felietonów pisałem o sławnych kalendarzach Pirelli, ale warto wspomnieć też o tych z Inter-Cars, tym bardziej, że najbliższe wydanie ukaże się z nowym logotypem, specjalnie na 25-lecie firmy. Fabułą tegorocznego, jubileuszowego wydania z udziałem urodziwych i zmysłowych modelek są żywioły i ich piękno, woda, wiatr, ogień, a nawet wnętrze ziemi.

Co przyniesie nam ten nowy rok. Z pewnością sporo motoryzacyjnych nowości, a wśród nich nowego Fiata Tipo, którego miałem okazję już dość dokładnie oglądać. Muszę przyznać, że już najtańsza wersja, której ceny startują od ok. 45 tysięcy złotych, robi na mnie bardzo dobre wrażenia, a za 10 tysięcy więcej otrzymujemy pełnowymiarowe auto rodzinne z bardzo konkretnym wyposażeniem. Fiat chyba powrócił na ścieżkę, w której od lat czuł się najpewniej. Innych, nie mniej ciekawych nowości, będzie w przyszłym roku wiele, ale na wspominanie o nich mamy przecież całe 365 dni.

Czego z pewnością nie przyniesie nam nowy 2016. rok? To na przykład nowy CEPiK. Tak się złożyło i chyba słusznie, że nasi posłowie doszli w ostatniej chwili do wniosku, że ten potężny projekt jest jeszcze niegotowy, a wiele podmiotów biorących w nim udział jest jeszcze bardzo odległych od stanu gotowości. W takiej sytuacji chyba faktycznie lepiej poczekać, pomimo że pomysł wydaje się niezbędny. Jak jest naprawdę, czy nie ma w tym wszystkim kolejnych den i przepychanek grup najróżniejszych interesów, jak zwykle z pewnością, przeciętny wypalacz benzyny nigdy się nie dowie.

Jest jeszcze jeden nowy, noworoczny trend, na który zwróciłem ostatnio uwagę. Do najróżniejszych promocji i wyprzedaży zdążyliśmy się już chyba dawno przyzwyczaić, również w salonach samochodowych. Seat wpadł jednak na coś nowego. Hiszpańska marka ogłosiła w grudniu przedsprzedaż modeli z rocznika 2016. Upusty są znaczne! Trudno do końca mieć pewność, co jest powodem takiej, a nie innej finansowej decyzji marki, ale można podejrzewać, że z powodu braku tegorocznego towaru, który trzeba by dodatkowo promować, Hiszpanie z Volkswagena wpadli na taki właśnie pomysł „first minute”.

Wracając do zimy, której nie ma. Nie zapomnijmy jednak włożyć do naszych samochodów skrobaczek i składanych saperek. Szczególnie podczas zimy, przydać się też mogą linki holownicze i kable do „pożyczania” prądu. Na przekór warunkom atmosferycznym zamieszczam na dzisiejszym zdjęciu wspominki z jednej z prawdziwych, minionych zim. Może wygląda to dziś dość niewiarygodnie, ale nie ma co mówić, bez śniegu na drodze łatwiej, taniej i zdecydowanie bezpieczniej. Mam nadzieję, że opony już dawno wymienione.

Nie zimowo, ale bardzo świątecznie, wszystkiego co najlepsze dla Czytelników MOTO-PASSY! Przyszły rok będzie z pewności lepszy! Do przeczytania w nowym, 2016. roku.

Wróć