Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nocne Tornado na Służewcu nie do zatrzymania?

08-06-2022 22:22 | Autor: Tadeusz Porębski
W miniony weekend wyścigi konne przeniosły się na tor Partynice we Wrocławiu. Rozegrano tam 9 gonitw, w tym bieg o Nagrodę Konstelacji (kat. B, 1907 m) dla czteroletnich i starszych klaczy. Zbliżająca się dwudniówka na Służewcu zapowiada się pasjonująco, ponieważ w sobotę w trzech wyścigach najwyższej rangi będzie rywalizować śmietanka warszawskiego hipodromu.

Mityng we Wrocławiu miał bardzo uroczystą oprawę. Tamtejsze mityngi nieodłącznie kojarzą się z wytwornym stylem oraz wyścigową elegancją. Przy dekoracji zwycięskich koni asystował wyścigowy cicerone ubrany we frak i cylinder, zadając zawodom dodatkowego szyku. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania, frekwencja na Partynicach zgodnie z tradycją dopisała, podobnie jak pogoda, więc ocena mityngu musi być bardzo wysoka. Wielu pasjonatów wyścigów konnych jest zdania, że Wrocław powinien organizować znacznie więcej ważnych gonitw poza grupowych. Zgadzamy się z taką tezą, ponieważ rozwój kolejnego toru, to także rozwój tej królewskiej dyscypliny sportu w naszym kraju. Na starcie gonitwy o Nagrodę Konstelacji stanęło dziewięć klaczy, w tym dwie trenowane w Czechach i jedna w Niemczech. W tej bardzo mocnej stawce trenowana na Służewcu przez Emila Zahariewa klacz Kabula nie była faworytką. Jednak na końcowej prostej okazało się, że wyjątkowo utalentowana córka irlandzkiego ogiera Fast Company, dosiadana przez Martina Srneca, walczy sama ze sobą. W połowie prostej Kabula oddaliła się od rywalek i wygrała łatwo. Klacz jest własnością syndykatu wyścigowego Folblut dla Każdego.

Nagrodę Hipodromu w Kijowie, pierwszą gonitwę dla kłusaków francuskich po dwóch sezonach nieobecności tych koni na Partynicach, wygrał powożony przez Henadza Mikshę wałach Gobs. Trenerką wałacha jest pani Anna Frontczak – Salivonchyk. Również drugi w tym dniu wyścig dla kłusaków – Nagroda Ladies Day – padła łupem konia trenowanego przez Annę Frontczak – Salivonchyk. Siedmioletni Factoriel powożony przez Tarasa Salivonchyka, małżonka trenerki, do ostatnich metrów walczył o zwycięstwo z klaczą Elka Ludoetka powożoną przez Monikę Meliger. Ostatecznie na celowniku Factoriel okazał się minimalnie lepszy. W biegu o Nagrodę Lou (2400 m) niespodziewanie triumfowała In Polonia z Michalem Abikiem w siodle, natomiast w gonitwie dla folblutów rocznika derbowego na dystansie 2200 m Saxon Way (również z Abikiem w siodle) musiała stoczyć zacięty pojedynek z ogierem Roc’h Breizh i klaczą Inter Holy Rock. Podopieczna trenera Łukasza Sucha zwyciężyła o półtorej długości. Memoriał Kasi Litwiniuk wygrała lekko Esmera dosiadana przez dżokejkę Natalię Hendzel. Dwa kolejne trafienia zanotowała świetnie radząca sobie w trenerskim fachu Cornelia Fraisl, jej podopieczni Iago oraz Shandharh Alfalah zwyciężyli w gonitwach dla koni czystej krwi arabskiej.

W najbliższą sobotę na Służewcu trzyletnie ogiery i klacze sprawdzą się w ostatnich próbach przed derbowych – nagrodach Iwna i Soliny. W Nagrodzie Iwna (2200 m) dojdzie do rewanżu za majowy wyścig o Nagrodę Rulera. Tam faworyt Matt Machine nieznacznie uległ koledze stajennemu Jolly Jumperowi, ale zdołał pokonać wysoko ocenianego przez typerów ogiera Kaneshya. W sobotę ten ostatni powinien zaprezentować się lepiej, ponieważ jest to silny folblut, któremu bardziej odpowiadają dłuższe dystanse. Zagadką jest El Corazone, który był trzeci w Rulera. W gonitwie o Nagrodę Soliny (2200 m) nie pobiegnie Moonu, najwyżej sklasyfikowana klacz w handicapie generalnym. W tej sytuacji mocno wzrastają szanse przede wszystkim szybkiej Westminster Cat, a także klaczy Iva Grey. Ta pierwsza może jednak mieć problem z „trzymaniem” dystansu, ponieważ jej rodzice ścigali się wyłącznie na krótkich (ojciec) i średnich (matka) dystansach. Podobny problem może pojawić się u Jenny of Success, sensacyjnej triumfatorki wyścigu o Nagrodę Wiosenną. W jej rodowodzie widzimy wybornego Rio de la Plata, który ścigał się z niepokonanym Frankelem, a w linii matki równie błyskotliwego milera ogiera Johannesburg. Natomiast Iva Grey ma „papier” dystansowy, więc zlekceważenie klaczy przy typowaniu byłoby dużym błędem. Jej stajenna koleżanka, brytyjskiej hodowli Kena, wydaje się być nieco słabsza, ale ojciec klaczy wygrywał wyścigi kategorii G1, a ojciec matki m. in. prestiżową gonitwę Łuk Triumfalny.

Prestiżowa gonitwa o Nagrodę Widzowa (2400 m) powinna być spektaklem jednego aktora. Znakomity Night Tornado święcił triumfy we Francji i będzie zdecydowanym faworytem tak typerów, jak i publiczności. Jego ewentualna porażka byłaby ogromną sensacją. O miejsca na podium powinny rywalizować Gryphon i Petit, ale ostatni występ legitymującego się obustronnie dystansowym „papierem” Neverlanda dowodzi, że ten mocny i dysponujący „przerzutką” na finiszu ogier sroce spod ogona nie wyskoczył. Nagroda Widzowa będzie kolejną weryfikacją możliwości urodzonego w purpurze ogiera Guitar Man, który po wygraniu zeszłorocznych Derby na Służewcu długo pauzował z powodu uciążliwej choroby, a jego tegoroczne starty to katastrofa. Wyścigi konne mają jednak to do siebie, że królewskie pochodzenie może odezwać się w każdej chwili. W sobotę będzie miała też miejsce pierwsza tegoroczna odsłona serii wyścigów przeznaczonych dla amazonek – Women Power Series. Siedem trzyletnich folblutów dosiadanych przez siedem pań zmierzy się w gonitwie na dystansie 1800 m. Na marginesie zbliżającej się dwudniówki na Służewcu należy poinformować publiczność, że plenerowe kino letnie na służewieckim torze zaprasza na iście wyścigowy seans filmowy. Wyświetlony zostanie film fabularny pt. „Niezwyciężony Secretariat”. W rolach głównych występują znani amerykańscy aktorzy Diane Lane jako Penny Chenery i John Malkovich jako Lucien Laurin. Film oparty jest na faktach i opowiada historię ogiera Secretariat, legendy amerykańskich torów wyścigowych. Wstęp bezpłatny, początek seansu o godz. 18.45. W sobotę nie zabraknie także na Służewcu Strefy Mody Wyścigowej oraz wielu atrakcji dla dzieci.

Foto: Tor Służewiec

Wróć