Jest ono kojarzone przede wszystkim z królem Janem III Sobieskim. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem rola króla, męża wojennego - jak o osobach obdarzonych takimi przymiotami pisał kronikarz i dzielny żołnierz Jan Chryzostom Pasek - jest ogromna. Sobieski to nie tylko zwycięski przywódca, znany zwłaszcza z kampanii przeciw potędze tureckiej pod Wiedniem, dokąd pośpieszył z odsieczą, ale też wszechstronnie wykształcony mecenas sztuki, miłośnik ksiąg, osoba o szerokich horyzontach intelektualnych i dużej wiedzy.
Pamięć o nim pielęgnował inny ważny mąż swojej epoki Stanisław Kostka Potocki. Był mecenasem sztuki, wybitnym politykiem, który przyczynił się do rozwoju edukacji w ówczesnej Polsce. To on był twórcą muzeum wilanowskiego, w którym zbiory zostały udostępnione publiczności.
Równie ważne postaci dla Wilanowa, o których mniej wiadomo, to jego właścicielki. Zasługują one w pełni na pamięć o nich samych i o ich roli, jaką odegrały w utrzymaniu rezydencji wraz z przyległościami. Mowa tu o Elżbiecie Helenie Sieniawskiej z Lubomirskich, Izabeli Lubomirskiej oraz Aleksandrze Potockiej, zwanej Aleksandryną. Dzięki nim pałac mógł być rozbudowany i odpowiednio wyposażony. Damy te dbały o zachowanie charakteru Wilanowa, a także o udostępnianie go publiczności.
Dzisiejszy obiekt znany jako Wilanów ma długą historię. Jej początki sięgają średniowiecza. Obecna nazwa wywodzi się najprawdopodobniej od leżącej nieopodal wsi Milanów z kościołem i cmentarzem. W połowie XVII wieku Bogusław Leszczyński rozpoczął tutaj budowę murowanego dworu. To zapoczątkowało kolejny zwrot w historii tego miejsca za sprawą Marka Matczyńskiego, który 23 kwietnia 1677 roku kupił Milanów dla Jana III Sobieskiego. Transakcja ta to temat na dłuższy, niezwykle ciekawy tekst. szczególna z kilku powodów. Warto zainteresować się tym tematem i dowiedzieć się, dlaczego król nie kupił Milanowa osobiście? Być może do tej zagadki powrócę w kolejnych tekstach o Wilanowie.