Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nie bójmy się Czarnego Luda

14-10-2015 22:58 | Autor: Mirosław Miroński
Tam w Afryce jest straszny, Okrutny zbój i łotr, Rozbójnik afrykański – Czarny Piotr! Poczwara i szkarada, Co małe dzieci zjada – Przebrzydły, zły, żarłoczny Czarny Piotr!

Takimi słowy rosyjski pisarz Korniej Czukowski w swojej książce o doktorze Oboli zniechęcał dzieci do „chodzenia” do Afryki. Kiedy słucham przekazów medialnych dotyczących poczynań koalicji rządzącej, przypomina mi się historyjka o Czarnym Piotrze. Ilekroć jest mowa o prowadzonej przez nią polityce, od razu na horyzoncie pojawia się PiS. Po co? To proste, przynajmniej dla rządowych spin doktorów, czyli specjalistów od propagandy i wizerunku.

Słyszymy wtedy – bo przyjdzie „Czarny Lud”, czyli „straszny” Jarosław, a wtedy wiadomo… Więc chociaż jest źle, afera goni aferę w takim tempie, że Polacy już się w tym pogubili, rośnie bezrobocie, a bezpieczeństwo energetyczne i polityczne Polski jest zagrożone – PiS jest przedstawiany jako jeszcze większe zło niż otaczająca nas rzeczywistość.

Pamiętaj o tym, miły wyborco, wrzucając kartkę do urny – brzmi medialny przekaz. Dlaczego? O to mniejsza... PiS będzie gorszy, bo jest straszny i już.

Bohater bajki Kornieja Czukowskiego, znanej w Polsce z przekładu Władysława Broniewskiego – Czarny Piotr również był postacią straszną. Nie chciał bombonierki, wolał zjadać małe dzieci. Przede wszystkim jednak był czarny. Już sam ten fakt mógł budzić grozę wśród milusińskich, wychowywanych w duchu postępowego internacjonalizmu. Dziś straszenie murzynem miałoby zgoła inną wymowę i najpewniej zostałoby uznane za przejaw rasizmu, jednak w czasach, kiedy autor pisał swoje dziełko, rzadko oglądano czarnoskórych w Europie wschodniej. Było to więc straszenie nieznanym. Co prawda, znany był polskim dzieciom inny czarnoskóry Bambo, ale ten miał pokojową naturę i poza dziwnymi zachowaniami, jak uciekanie na drzewo, czy wzbranianie się przed kąpielą sprawiał wrażenie niezbyt rozgarniętego poczciwca, który mógł u dzieci wzbudzać co najwyżej politowanie.

Tak więc, nieznane bywa straszniejsze od tego, co jest znane. Wiedzieli to wielcy mistrzowie kina grozy, tacy jak Alfred Hitchcock, wiedziała to autorka kryminałów Agata Christie. Wiedzą to też rządowi magowie od propagandy.

Straszenie Czarnym Ludem w naszym kraju sprawdzało się długo, bo przez ostatnie 8 lat. Oddziaływało skutecznie zwłaszcza na tych, którzy swoją wiedzę o rzeczywistości czerpią z przekazu mediów sprzyjających rządowi. Nawiasem mówiąc, jesteśmy jednym z nielicznych krajów na świecie, w którym media atakują opozycję, a faworyzują władzę. Teraz jednak proceder straszenia zdaje się zawodzić, bo „tajemniczy stwór” wydaje się coraz mniej straszny, chociaż wciąż mało znane są jego dokonania. Są one skrzętnie przemilczane przez media i umykają uwadze wyborców. Pewnie dlatego, że ich ocena nie wypada źle dla Polaków. W czasie niespełna dwuletnich rządów PIS-u produkt krajowy brutto przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%. W okresie 2005-2007 w kraju powstało 1,2 mln miejsc pracy. Spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do około 1 mln 100 tys. w 2008, nasza gospodarka spełniała kryteria wejścia do strefy euro, złoty był stabilny (nie przekroczył bariery 3.50 za euro). Deficyt finansów publicznych zmalał z około 4 proc. PKB do 3 proc. PKB. Cena benzyny spadła z ok. 4,30 zł do 3,70 zł, zlikwidowano podatek od spadków i darowizn, obniżono (o połowę) podatek dochodowy od osób fizycznych i składkę rentową, dzięki czemu mogły wzrosnąć pensje, podniesiono znacząco płacę minimalną. Wydłużono urlopy macierzyńskie, wprowadzone zostały dodatki dla rodzin m. in. „becikowe , odpis od podatku na każde dziecko, zapomoga z tytułu urodzenia dziecka itd.

Listę plusów można jeszcze ciągnąć. Warto przypomnieć, że w czasach „strasznych” rządów pozyskano 67,3 mld euro (w ramach funduszy strukturalnych). Zainicjowano politykę bezpieczeństwa energetycznego przez szukanie niezależnych źródeł energii, sprzeciwiając się budowie gazociągu północnego z Rosji do Niemiec. Zainicjowano budowę gazoportu, wprowadzono zasady konkurencji w telefonii komórkowej, co spowodowało obniżkę cen usług telefonicznych i dostępu do Internetu o prawie połowę.

Za rządów „Czarnego Luda” aż 86% Polaków deklarowało swoje zadowolenie, a ponad 60% twierdziło, że żyje się im dostatnio.

Bohater Czukowskiego – Czarny Piotr dostał drugą szansę. W brzuchu krokodyla przeszedł metamorfozę. Kiedy został wypluty, postanowił sprzedawać dzieciom pączki, ciastka i obwarzanki. Może nie był taki zły, jakim go wcześniej malowali?

Wróć