Kultura jest i będzie z nami niezależnie od tego, jaką rolę jej przypisujemy. Do pewnego stopnia żyje ona swoim własnym życiem, jednak nie może istnieć bez ludzi. To my jej odbiorcy, znawcy i mniej obeznani z nią sprawiamy, że może istnieć. Podoba mi się porównanie kultury do drogi. Każda droga ma swój początek i koniec. Z kulturą jest podobnie z tą różnicą, że ma ona jedynie początek. Końca nie widać, a nawet trudno go sobie wyobrazić. Gdyby, takowy był, nie wiemy jak mógłby wyglądać. Czy oznaczałby, że ludzie przestaliby mówić, śpiewać, tańczyć? Czy przestaliby odczuwać potrzebę obcowania z pięknem, ze słowem pisanym, filmem, muzyką, teatrem etc.? To mało prawdopodobne. Właściwie – zupełnie niemożliwe. Mimo to, niektórzy co jakiś czas wieszczą kres kultury.
Oczywiście, przeżywa ona kryzysy. N szczęście, są one jednak przemijające. kultura odradza się po nich, nabiera nowej energii. Nawet po najstraszniejszych wojnach powstaje z popiołów niczym mityczny feniks i żyje nadal. W tym przypomina coś żywego. Mówimy o niej, używając wielu przymiotników – wysoka, wielka, wspaniała, masowa, elitarna etc. To wszystko nie oddaje jednak fenomenu, jakim jest i jaką rolę pełni w naszym życiu. Czy możemy wyobrazić sobie początek dnia bez piosenki, bez szczypty informacji radiowych podczas wypijania filiżanki kawy? Czy możemy zrezygnować z oglądania telewizji, filmów, czytania książek, czasopism? Czy możemy wyzwolić się od wszechobecnej mody, ubierania się w określony sposób? Czy możemy dobrowolnie zrezygnować ze słuchania ulubionej muzyki? Być może tak, ale po co.
Nasze życie jest bogatsze dzięki kulturze. Określa ona nie tylko zjawiska wokół nas, ale także nas samych. Dzięki kulturze wiemy kim jesteśmy. Możemy się porównywać z innymi, łączyć w grupy o wspólnych zainteresowaniach. Na ile jest to ważne wiedzą m. in. fani zespołów rockowych, kibicujący swym idolom podczas koncertów. Wielotysięczna rzesza fanów to potężna siła, zwłaszcza kiedy skanduje i śpiewa wspólnie z tą czy inną kapelą - mówiąc językiem młodzieżowym. Publiczność jednocząca się wokół tych samych wartości przeżywa muzykę i śpiew w podobny sposób. To łączy i odróżnia ją od fanów innych grup grających inną muzykę.
Już 13 maja mamy okazję, aby obcować z kulturą. I to w niecodziennym, nocnym anturażu. Chodzi oczywiście o Noc Muzeów. To wydarzenie, które z roku na rok staje się coraz ciekawsze. Tegoroczna oferta obejmuje 270 placówek. Można wybierać. Jest wiele imprez organizowanych przez miasto. Szczegółowy program można znaleźć na stronach internetowych. Noc Muzeów to okazja, aby kontemplować kulturę i sztukę w sposób, który najbardziej nam odpowiada. Warto wyznaczyć sobie cele i marszrutę, aby odwiedzić wybrane miejsca. Obok galerii, sal i gabinetów polityków i urzędników. Istnieje możliwość oglądania stolicy nocą z tarasu widokowego Pałacu Kultury i zapoznania się z interaktywną instalacją na pl. Defilad. Jak co roku, będą dostępne specjalne połączenia komunikacyjne pomiędzy poszczególnymi atrakcjami.
Obok placówek muzealnych do akcji włączają się znane firmy, przedsiębiorstwa miejskie etc. Czeka nas moc atrakcji. Warto skorzystać z możliwości odwiedzenia miejsc i obiektów, których być może nie zobaczylibyśmy w innych okolicznościach. To dobra okazja także na wypady nocne z całą rodziną, ze znajomymi. Tak więc korzystajmy! Noc Muzeów przed nami!
