Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Młody polski jazz nadchodzi

12-10-2022 20:31 | Autor: Mirosław Miroński
Zakończony właśnie 13. Festiwal Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy potwierdził, że w muzyce jazzowej my, Polacy mamy coś do powiedzenia, a właściwie do zagrania. Jazz - muzyka sięgająca swymi korzeniami do bluesa wywodzącego się z tradycji niewolników amerykańskich znalazła sprzyjający grunt nad Wisłą i Odrą.

Mimo że pod względem geograficznym jej rodowód wydaje się odległy, jest to muzyka emocjonalnie bliska polskim słuchaczom. Nasi twórcy tego gatunku odnajdują w jazzie ogromne pole do twórczej inwencji.

W programie tegorocznego 13. Festiwalu Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy znalazła się projekcja wyjątkowego dokumentu filmowego autorstwa Janusza Majewskiego - „Jazz outsider”. Jest to muzyczny film dokumentalny o Adamie Jędrzejowskim, znakomitym perkusiście jazzowym. To nie tylko świetny muzyk, ale też znakomity gawędziarz, który w atrakcyjny sposób dzieli się z widzami swoimi wspomnieniami. Podaje nieznane fakty dotyczące czołówki naszych muzyków jazzowych w „złotej epoce” polskiego jazzu, przypadającej na lata 50. i 60. ubiegłego wieku. Adam Jędrzejowski był członkiem słynnych zespołów Krzysztofa Komedy i Andrzeja Trzaskowskiego. Dokument Janusza Majewskiego nawiązuje do jego wcześniejszych filmów zrealizowanych w latach 60.: „Opus Jazz” oraz „Jazz in Poland”, dziś bezcennych materiałów archiwalnych prezentujących najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych tamtego okresu. To jeden z najlepszych dokumentów o jazzie, jaki powstał w ostatnich latach.

Janusz Majewski to nie tylko mistrz polskiego kina, ale też wielki miłośnik muzyki jazzowej. Ma do niej stosunek szczególny, co daje się zauważyć w filmowym w obrazie, dokumencie „Jazz outsider”. To wybitny reżyser filmowy, pisarz, scenarzysta, Rektor Warszawskiej Szkoły Filmowej, twórca takich filmów jak: „ Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię,” Zaklęte rewiry”, „Lekcja martwego języka” ,” Królowa Bona”, „C.K. Dezerterzy”, „Czarny mercedes”. Jest laureatem Srebrnych Lwów 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni przyznanej za film „Ekscentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, nagrodzony przez Polską Akademię Filmową „Orłem” za osiągnięcia życia.

Gościem 13. Festiwalu Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy był też Michał Urbaniak, którego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Wystarczy powiedzieć, że to legenda polskiego jazzu. To nie tylko (wielokrotnie nagradzany) muzyk, ale też kompozytor i aranżer. Światowe uznanie przyniosła mu płyta „Tutu” nagrana wspólnie z legendą amerykańskiego jazzu Milesem Davisem. Michał Urbaniak znany jest też jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Jest autorem ponad 70 krążków autorskich. Współpracował z gwiazdami światowego jazzu, jak: Quincy Jones, wspomniany Miles Davis, Billy Cobham, Stephane Grappelli, Joe Zawinul, czy Herbie Hancock. W latach 60. grał też w kwintecie Andrzeja Trzaskowskiego, Krzysztofa Komedy oraz w formacjach Zbigniewa Namysłowskiego.

Wielkim optymizmem napawa fakt, że obok muzyków starszego pokolenia – filarów polskiego jazzu – pojawiają się muzycy należący do młodego i najmłodszego pokolenia. Jednym z przedstawicieli młodych muzyków jest niewątpliwie utalentowany Piotr Schmidt. Jego koncert w Studium Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego to potwierdzenie klasy tego artysty.

Piotr Schmidt Quintet w składzie: Krzysztof Herdzin – fortepian, Grzech Piotrowski – saksofony, Michał Barański – kontrabas, Sebastian Kuchczyński – perkusja zaprezentował projekt Piotr Schmidt Quintet „Komeda Nieznany 1967”. Publiczność mogła (po raz pierwszy) usłyszeć aranżacje odnalezionych zapisów nutowych Krzysztofa Komedy w przebojowym wykonaniu współczesnych muzyków.

Warto wspomnieć, że Piotr Schmidt – trębacz jazzowy należący do ścisłej czołówki – to także producent muzyczny, lider zespołów, wydawca, adiunkt na wydziale Jazzu PWSZ w Nysie oraz wykładowca na wydziale Jazzu AM w Katowicach. Jest absolwentem tej uczelni, na której w czerwcu 2016 roku uzyskał tytuł doktora w dziedzinie sztuk muzycznych. To muzyk wszechstronny o szerokim spektrum zainteresowań. Widać w nim olbrzymi potencjał. Godnie wypełnia wakat po zmarłym przedwcześnie Tomaszu Stańce.

Festiwal Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy stał się okazją do zaprezentowania różnorodnego podejścia do tego gatunku. Przykładem innego spojrzenia na kompozycje Krzysztofa Komedy był koncert włoskiej grupy Daniele di Bonaventura Band’Union for Komeda. Włoscy muzycy zagrali w składzie: Daniele di Bonaventura - bando neon, Marcello Peghin - gitara dziesięciostrunowa, Felice Dela Gaudio - kontrabas, Alfredo Laviano - perkusja.

Daniele Bonaventura. To włoski wirtuoz bandoneonu, pianista, kompozytor i aranżer zafascynowany improwizacją. Studiował muzykę klasyczną od ósmego roku życia, uczył się gry na fortepianie, wiolonczeli, ale również dyrygowania orkiestrą. Jego muzyczne zainteresowania obejmują szeroki zakres od klasycznej, jazz, po world music. Artysta komponuje także muzykę teatralną i filmową.

Czas mija nieubłaganie. Gwiazd polskiego jazzu ubywa, jednak fala młodych muzyków nadciąga. To napawa optymizmem, że popularność tej szlachetnej muzyki w Polsce nie osłabnie. Organizatorami Festiwalu Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy jest Fundacja Jazz Art - Krzysztof i Iwona Wojciechowscy.

Wróć