Jak pokazują badania, co piąty zgon na świecie następuje w wyniku zanieczyszczenia powietrza. Na Mazowszu z tego powodu umiera przedwcześnie ok. 6 tys. osób rocznie. Zanieczyszczenia powodują też m. in. choroby układu oddechowego i krwionośnego, zaostrzenie astmy, a także problemy z koncentracją i depresja. Dlatego Sejmik Województwa Mazowieckiego i m. st. Warszawa od lat podejmują szereg działań ukierunkowanych na ochronę klimatu i dbałość o czyste powietrze.
Władze województwa oferują m. in. wsparcie finansowe dla gmin i powiatów. W tym roku na czyste powietrze samorząd chce przeznaczyć łącznie ponad 32 mln zł. Dofinansowanie będzie przyznawane w ramach programu Mazowsze dla czystego ciepła, który zakłada wymianę węglowych źródeł ciepła oraz instalację pomp ciepła, paneli fotowoltaicznych czy termomodernizację. Trwa także program Mazowsze dla czystego powietrza, w którym lokalne samorządy mogą otrzymać wsparcie na realizację działań służących poprawie jakości powietrza, wynikających z uchwały antysmogowej i POP. Do pierwszego w tych programów zgłosiło się w tym roku ponad 86 gmin. W drugim tegoroczna pomoc w wysokości ponad 10,2 mln zł trafi do 113 gmin.
Dodatkowo w ramach nowej perspektywy finansowej 2021–2027 samorząd województwa planuje zrealizować wspólnie z 98 lokalnymi gminami projekt „Mazowsze bez smogu”. Zakłada on m. in. zatrudnienie w mazowieckich gminach i starostwach ekodoradców, którzy pomogą mieszkańcom zdecydować o potrzebie przeprowadzenia termomodernizacji, jej zakresie i nakładach finansowych. Wartość projektu jest szacowana na blisko 170 mln zł.
Działania m. st. Warszawy
O lepszą jakość powietrza walczy też stolica. Miasto konsekwentnie likwiduje przestarzałe źródła ogrzewania. Na koniec ubiegłego roku liczba kopciuchów komunalnych była o ponad 90 proc. niższa w stosunku do 2018 r. Zmalała również liczba pieców prywatnych – łącznie w latach 2019-2023 miasto przeznaczyło około 82 mln zł na dotacje dla mieszkańców chcących pozbyć się kopciucha. To m. in. dzięki temu liczba nieekologicznych pieców w Warszawie spadła z około 15 tys. w 2018 r. do 2650 na koniec 2023 r. Działaniom tym towarzyszyły również miejskie kampanie informacyjne, wsparcie ze strony zatrudnionych przez Urząd m. st. Warszawy ekodoradców oraz egzekwowanie przepisów uchwały antysmogowej przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
– Postawiliśmy sobie jasny cel: redukcję smogu. Jeszcze w 2018 r. w Warszawie było 15 tys. kopciuchów, widać było też przekroczenia norm jakości powietrza. Wydawało się, że redukcja kopciuchów będzie bardzo trudna. Finalnie zlikwidowaliśmy ich liczbę w stolicy o 80 procent, a w zasobie miejskim o 90 procent. Zyskaliśmy kolejne trzy dzielnice, w których nie ma kopciuchów komunalnych – mówił podczas Forum Czystego Powietrza Rafał Trzaskowski, prezydent m. st. Warszawy, jednocześnie dziękując władzom województwa mazowieckiego za współpracę przy zwalczaniu zanieczyszczeń powietrza.
– Przez ostatnich kilka lat udało nam się znacząco zmniejszyć liczbę kopciuchów w Warszawie. To tylko potwierdza, że ogrom wysiłków, jaki włożyliśmy w program walki ze smogiem, przynosi efekty. Dowodzą tego także wyniki badań jakości powietrza, które z roku na rok są coraz lepsze. To dla nas dodatkowa motywacja, by kontynuować realizowane działania – mówi Magdalena Młochowska, dyrektor koordynator ds. zielonej Warszawy.
W walce o poprawę jakości powietrza stolica nie skupia się jednak tylko na kopciuchach. Miasto stale inwestuje w transport publiczny. Rozwijana jest sieć metra, powstają kolejne trasy tramwajowe i ścieżki rowerowe, kupowany jest ekologiczny tabor. Aby ograniczyć emisję spalin emitowanych przez najbardziej trujące pojazdy, Warszawa chce również wprowadzić Strefę Czystego Transportu.
Wszystkie te działania przynoszą konkretne rezultaty – rok 2023 był pierwszym w historii pomiarów, kiedy w stolicy na żadnej ze stacji nie odnotowano przekroczeń norm pyłów zawieszonych PM2,5; PM10 i benzoalfapirenu.
Ubóstwo energetyczne na Mazowszu
Z tematem walki z zanieczyszczeniami powietrza wiąże się kwestia tzw. ubóstwa energetycznego, które również było jednym z tematów tegorocznego Forum Czystego Powietrza. O tym, jak duża jest skala tego zjawiska w województwie oraz jakie są jego przyczyny, mówią wyniki badań przeprowadzonych w tym roku przez Samorząd Mazowsza. – To pierwsze w Polsce tak pogłębione badanie zjawiska ubóstwa energetycznego. Nie dość, że zostały one przeprowadzone na wyjątkowo licznej, w pełni reprezentatywnej grupie mieszkańców naszego województwa, to miało ono charakter wieloaspektowy. Pozwoliło pokazać różne oblicza ubóstwa energetycznego, wskazać zagrożenia dla pogłębiania się tego zjawiska i podkreślić skalę kosztów społecznych, które poniesiemy wszyscy, jeśli nie będziemy przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu – mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
Ubóstwo energetyczne to sytuacja, w której ktoś nie jest w stanie zapewnić akceptowalnego poziomu komfortu termicznego w swoim miejscu zamieszkania. Ten rodzaj ubóstwa ma też miejsce wtedy, gdy dostęp do takich usług i produktów energetycznych jak np. ciepła woda, ogrzewanie, chłodzenie, oświetlenie i energia do zasilania urządzeń jest poważnie ograniczony ze względu na dochody lub stan techniczny zamieszkiwanych pomieszczeń. Z przeprowadzonego badania wynika, że – w zależności od przyjętej definicji zjawiska – ubóstwem energetycznym dotkniętych jest od 7,1 do 38,1 proc. mieszkańców Mazowsza. Aż 7,1 proc. badanych nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb energetycznych. Za to 38,1 proc. spełnia te potrzeby, ale musi je realizować w sposób bardzo oszczędny – przeznacza więcej niż 10 proc. budżetu domowego na wydatki związane z energią i ogrzewaniem. Ciepło pochodzące z sieci ciepłowniczej to przywilej ok. 40 proc., a odsetek wykorzystujących odnawialne źródła energii nie przekracza 7 proc.