Policjanci natychmiast po uzyskaniu informacji udali się do mieszkania i zabezpieczyli nielegalną hodowlę. Kobieta usłyszała zarzut uprawy konopi innych niż włókniste. Jej tłumaczenia, że roślinę przyniósł do jej domu były mąż i że ona dbała o nią jak o zwyczajny kwiat doniczkowy nie przekonały policjantów.
Wyjaśnienia młodej kobiety nie zmieniły faktu, że to ona miała w swoim domu nielegalną hodowlę marihuany. Za takie przestępstwo grozi jej teraz nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Uprawa roślin, z których wytwarzane są środki odurzające jest przestępstwem i zgodnie z polskim prawem - karalne. Właścicielka mieszkania nie ma już wątpliwości co do konsekwencji swoich działań. Teraz musi stanąć przed sądem i odpowiedzieć za swoje czyny.