Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ludzie ludziom zgotowali ten los

08-09-2021 20:32 | Autor: Mirosław Miroński
We wrześniu zazębiają się daty dwóch ważnych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Polski, a także stolicy. Jedną z nich jest wybuch II wojny światowej, drugą zaś Powstanie Warszawskie, które z początkiem września 1944 roku przekroczyło półmetek. W tym roku mija 82. rocznica napaści Niemiec hitlerowskich na nasz kraj (1. września 1939 roku) oraz ZSRR (17. września). Mija też 77. rocznica zrywu warszawiaków przeciwko niemieckiemu okupantowi, który to zryw zaczął się 1. sierpnia i trwał do 3. października 1944. Była to największa tego typu akcja zbrojna przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim. Powstanie zostało zorganizowane przez Armię Krajową i było, częścią akcji „Burza”.

O wspomnianych wyżej wydarzeniach powiedziano i napisano już wiele. Powstały na ich temat, książki filmy, opracowania naukowe, utwory poetyckie. Dramatyczne wydarzenia stały się inspiracją dla kompozytorów, twórców piosenek, dzieł plastycznych m.in. rzeźb i obrazów. Powstały liczne działania typu performance, instalacje, wideo-art, graffiti, murale etc. Niektóre z nich zasługują na uznanie. Cechuje je wysoki poziom artystyczny. Jednym z takich pozytywnych przykładów jest mural znajdujący się na płocie Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej na forcie Czerniakowskim przy ul. Powsińskiej na Mokotowie. Mural ciągnie się przez kilkadziesiąt metrów. Przedstawia walczących powstańców. Są uzbrojeni m.in. w steny, pistolety oraz granaty. Sceny są realistyczne, mimo, że mural jest monochromatyczny, stworzony z użyciem czarni bieli i szarości. Całość wygląda niezwykle efektownie. Tuż obok znajduje się głaz upamiętniający postać olimpijczyka Janusza Kusocińskiego, który we wrześniu 1939 bronił fortu wraz z częścią 2. batalionu 360 pułku piechoty i z innymi kompaniami ochotniczymi przed nacierającymi Niemcami. Tutaj został ranny 25 września.

Bezwzględne i niespotykane dotąd działania dwóch okupantów, próbujących realizować na naszych ziemiach swoje nieludzkie idee doprowadziły do zagłady milionów ludzkich istnień. Celem agresorów było odczłowieczenie Polaków i sprowadzenie ich do roli podludzi, zarówno poszczególnych obywateli, jak też w dalszej perspektywie całych narodów zamieszkujących terytorium Rzeczypospolitej. Kolejnym etapem miało być ich fizyczne unicestwienie.

Polacy doświadczyli okrucieństwa dwóch totalitarnych państw III Rzeszy i Związku Sowieckiego w sposób szczególny. Mieszkańcom zachodniej Europy trudno sobie wyobrazić skalę terroru i mordów dokonywanych na ludności cywilnej, zarówno podczas Powstania Warszawskiego jak i w czasie całej II wojny światowej. Łapanki na ulicach, wyciąganie ludzi z domów, zmuszanie do niewolniczej pracy oraz masowe egzekucje miały na celu zastraszenie społeczeństwa. Miały też sprawić, żeby polscy obywatele nigdzie nie czuli się bezpiecznie.

Zarówno II wojna światowa jak i Powstanie Warszawskie są częstymi tematami w powojennej sztuce polskiej. Wiele dzieł z tym związanych przedstawia najwyższy poziom artystyczny. Można zaryzykować stwierdzenie, że tematyka dotycząca obu wydarzeń stała się jedną z głównych sił napędowych w polskiej kulturze powojennej. Począwszy od obrazów takich jak „Rozstrzelanie VIII (surrealistyczne)” Andrzeja Wróblewskiego z 1949 roku oraz inne prace tego wybitnego malarza, poprzez długą listę mniej znanych twórców aż po „Morze przelanej krwi” z 1952 roku znakomitego malarza, grafika i rysownika Bronisława Linke. Na szczególną uwagę zasługuje jego słynny „Kamienie krzyczą”.

Pod wpływem wojennych doświadczeń powstały dzieła, które na trwałe przeszły do historii naszej kultury. Nawiązywanie do okrucieństw wojny było dla wielu artystów i ludzi kultury sposobem na uporanie się z traumą spowodowaną dramatycznymi przeżyciami. Podobnie, jak uporanie się z trudno wyobrażalną rzeczywistością niemieckich i sowieckich obozów koncentracyjnych oraz obozów zagłady.

Reminiscencje wojny odnajdziemy m.in. w twórczości Zofii Nałkowskiej zwłaszcza w Dziennikach czasu wojny, nowelach i opowiadaniach. Najbardziej znane są „Medaliony” - cykl składający się z ośmiu opowiadań. Autorka oddaje głos świadkom wydarzeń, tym samym opowiadania nabierają charakteru reportażu. Dzięki temu, głos ofiar i świadków historii staje się jeszcze bardziej wymowny. Mottem utworu jest sentencja: Ludzie ludziom zgotowali ten los. Zofia Nałkowska wskazuje na proces odhumanizowania Niemców, którzy będąc ludźmi dopuszczali się nieludzkich zbrodni.

Warto o tym mówić i przypominać historię, chociaż często dotyczy ona drastycznych faktów. Trzeba to robić, żeby pokazać, jak niewielki dystans dzieli ludzi od bycia dobrymi ojcami, mężami, czy też żonami do bycia jednostkami pozbawionymi ludzkich uczuć. Niezależnie, czy działa się z pobudek politycznych, z powodu fanatycznych przekonań jednostka taka staje się posłuszną i bezmyślną istotą wykonującą ślepo rozkazy zwierzchników. Jeszcze gorsze jest to, że zamiast jakiejś formy ekspiacji sprawcy zbrodni wojennych usprawiedliwiają własne postępki koniecznością wypełniania odgórnych rozkazów, obowiązków wobec państwa lub z innych sobie tylko znanych powodów. Trzeba to podkreślać ku przestrodze, że zło pozostaje złem pomimo prób usprawiedliwiania go.

Wróć