Jaki jest powód takiego stanu rzeczy? O odpowiedź poprosiłem Marcina Rosłonia, byłego piłkarza Legii, a obecnie komentatora Canal+
– To problem przejściowy. Dla polskich klubów awans do europejskich pucharów to duży sukces sportowy. Biznesowo to dodatkowo potężny zastrzyk finansowy, który pozwala wzmacniać budżet. Presja jest więc ogromna. Pełna koncentracja i uwaga zogniskowane są na zakwalifikowaniu się i dobrej grze w Lidze Europy, stąd słabsze występy w ligowych rozgrywkach. Jesienią Legia i Lech mogą nie zachwycać, ale to niezmiennie główni kandydaci do tytułu Mistrza Polski.