Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Końska dawka emocji w premierze sezonu

27-04-2022 20:35 | Autor: Tadeusz Porębski
To była najbardziej udana inauguracja sezonu wyścigowego na Służewcu na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Poza pogodą i frekwencją, które dopisały, zanotowano rekordowe obroty w końskim totalizatorze, a wysokie wypłaty oraz emocjonujące gonitwy dodatkowo złożyły się na organizacyjny sukces.

Każdy kolejny sezon na Służewcu otwiera gonitwa o nagrodę Dandolo (1800 m). W tym roku rywalizowało osiem koni. Pierwszym faworytem był silny Neverland, drugim szybki Blizbor, niesprawdzony jednak na dłuższych dystansach. Mocne tempo podyktował Marysin, za którym galopował Blizbor. Ostatnie pozycje okupowały Neverland i Trollstroem. Na końcowej prostej nieoczekiwanie skutecznie bronił się Marysin, którego atakował Zanzily Passion. Rywali kapitalnym finiszem z końca stawki pogodził Neverland pod obiecującym uczniem Oskarem Nowakiem. Hodowcą i trenerem coraz mocniejszego z każdym sezonem ogiera Neverland jest pan Andrzej Laskowski.

W pierwszym dniu wyścigowym można było zobaczyć w akcji wiele koni z rocznika derbowego, które rywalizowały w aż czterech gonitwach imiennych. W najważniejszej z nich – nagrodzie Strzegomia – triumfował faworyt Matt Machine ze stajni Macieja Jodłowskiego ze świetnie radzącym sobie na Służewcu kandydatem dżokejskim Dastanem Sabatbekowem w siodle. Faworyt musiał jednak stoczyć przed celownikiem zaciętą walkę z nieliczonym Groszkiem i rozpędzającym się ogierem Kaneshya. Ten ostatni pokazał, że dysponuje ogromnym potencjałem wyścigowym i należy go zaliczyć do głównych faworytów w lipcowej gonitwie Derby.

Memoriał Generała Władysława Andersa (1800 m) dla trzyletnich folblutów III grupy również padł łupem konia ze stajni Macieja Jodłowskiego. Gonitwę lekko wygrał dosiadany przez Kamila Grzybowskiego irlandzkiej hodowli Jolly Jumper. Jeśli dodać do tego drugie miejsce klaczy Lady Joanna w wyścigu III grupy na dystansie 1600 m, trener Jodłowski może być bardzo zadowolony z formy prezentowanej przez swoje konie w początkowej fazie sezonu.

Bardzo dobrze rokuje trenowany przez Macieja Janikowskiego ogier Magic, który pokazał zadatki klasy, wygrywając po zażartej walce z El Corazone handicapowy wyścig o Memoriał Tomasza Dula (1600 m). O zwycięstwo w przeznaczonej dla trzyletnich klaczy nagrodzie Dżamajki walczyły faworytki – Cannacore i Kena. Minimalnie lepsza okazała się ta pierwsza, ale czas gonitwy pozostawia wiele do życzenia. W pozostałych wyścigach arab Salam Al Khalediah pokazał rywalom w nagrodzie Skowronka, że ciągle jest bardzo mocny. Podopieczny trenera Macieja Kacprzyka musiał jednak być wysyłany przed celownikiem przez Bolota Kalysbeka Uulu, by obronić się przed atakującymi go ogierami Apollo del Sol i Helfikiem de Bozouls. Niespodziankami dnia były wygrane klaczy Australian Spring w grupowym wyścigu na 1600 m oraz debiutującego araba Idelin de Bozouls w sprincie na 1400 m. W pierwszym dniu świetną dyspozycję zaprezentował Dastan Sabatbekow, który wygrał trzy biegi i raz wywalczył drugie miejsce.

Przemyślana i rozsądnie poprowadzona w mediach promocja inauguracji sezonu wyścigowego na Służewcu zaowocowała bardzo wysoką frekwencją. Z trybuny honorowej gonitwy obserwowali członkowie rządu, m. in. minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł z liczną rodziną, członkowie zarządu spółki Totalizator Sportowy Olgierd Cieślik i Bogdan Pukowiec, członek Rady Nadzorczej TS Grzegorz Sołtysiński, prezesi spółek Skarbu Państwa, burmistrz Mokotowa Rafał Miastowski oraz wiele osób ze świata kultury. Przygotowano odpowiednią liczbę kas, więc widzowie nie musieli tkwić w tasiemcowych kolejkach, by obstawić gonitwę. To przełożyło się na rekordowe obroty w końskim totalizatorze – obrót spółki „Traf” w tym dniu przekroczył 350 tys. złotych. Ochrona mityngu na odpowiednim do tego ważnego wydarzenia, wysokim poziomie. Organizator gonitw – dyrektor służewieckiego oddziału TS Dominik Nowacki – ma więc pełne prawo odtrąbić urbi et orbi sukces organizacyjny. Napawa to optymizmem na dalszą część sezonu.

Foto: Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Wróć