Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

KONIEM ROKU ZOSTAŁA VA BANK

25-11-2015 21:49 | Autor: Tadeusz Porębski
Kolejny sezon wyścigowy na Służewcu przeszedł w minioną niedzielę do historii. Liczył 54 dni, w trakcie których rozegrano 463 gonitwy. Szczególnie cieszy wzrost frekwencji, w tym sezonie służewieckie tory odwiedziło aż o 47 proc. więcej osób niż w roku 2014.

Tegoroczny plan gonitw przewidywał rozegranie 260 wyścigów dla koni pełnej krwi angielskiej (folbluty), 172 dla koni arabskich czystej krwi, 22 dla kłusaków i 9 płotowych. Wszystkie przeprowadzone zostały bez żadnych utrudnień. Totalizator Sportowy, dzierżawca stołecznego hipodromu i organizator gonitw, zanotował  w porównaniu z latami poprzednimi wzrost liczby koni w gonitwach, co  jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Aż o 85 proc. zwiększyła się również sprzedaż programu wyścigowego. TS zależy na stałym zwiększaniu liczby koni biorących udział w poszczególnych gonitwach. Ma to bowiem wpływ zarówno na ich widowiskowość, jak i na zwiększenie obrotów w zakładach wzajemnych końskiego totalizatora i równocześnie na wzrost nieprzewidywalności wyniku gonitwy. W celu zachęcenia właścicieli i trenerów do zgłaszania większej niż dotychczas liczby koni do gonitw TS w porozumieniu ze spółką Traf-Zakłady Wzajemne planuje w przyszłym sezonie dodatkowe nagrody dla koni biorących udział w gonitwach o  szerokich polach. Będą one wypłacane z zysku wypracowanego przez spółkę Traf.

Na marginesie odniesienie do obrotów w końskim totalizatorze. Po wprowadzeniu wyższych stawek (3 zł) początkowo spadły obroty w "czwórkach" i w kwintach. Tomasz Cekała, szef spółki Traf organizującej zakłady wzajemne na Służewcu, z uporem bronił jednak tezy, że podwyższenie stawek znacznie ożywi grę, a pule wzrosną. Wielu graczy, w tym autor niniejszej publikacji, odnosiło się z dystansem do tak śmiałych założeń. Dzisiaj można powiedzieć, że rację miał Tomasz Cekała, a nie liczni kontestatorzy. Wprowadzenie innowacyjnych na Służewcu rozwiązań, jak na przykład specjalne "trójki" i "czwórki", kwinta gwarantowana oraz tak zwana mała kwinta, czy też urozmaicenie gry w triplach bardzo korzystnie wpłynęło na obroty w totalizatorze i rzeczywiście znacznie ożywiło grę. W ostatnim dniu wyścigowym obroty były rekordowe. Jednak organizator końskiego totalizatora nie ustrzegł się wpadki. W ostatniej gonitwie sezonu "po cichu" zlikwidował grę porządkową i wprowadził "dwójki", mimo że ścigało się 7 koni i w programie gonitw widniała informacja "pdk", co oznacza właśnie możliwość gry porządkowej. Na przyszłość nie może być sprzeczności na linii oficjalny program gonitw - kasa.

Godzinę po zakończeniu sezonu Grzegorz Sołtysiński, członek zarządu spółki Totalizator Sportowy i dobry duch wyścigów konnych w Polsce, wręczał  nagrody zwycięzcom rankingów w poszczególnych kategoriach. Prezesowi towarzyszyli dyrektor Oddziału TS Wyścigi Konne Warszawa-Służewiec Włodzimierz Bąkowski, jego zastępca Marek Magdziak, kierownik Działu Organizacji Wyścigów Urszula Zawadzka oraz prezes spółki Traf Tomasz Cekała. Imprezę prowadził jak zwykle z wielką swadą wieloletni komentator wyścigowy Andrzej Szydlik. „Koniem Roku 2015″ został wybrany tegoroczny derbista niepokonany ogier Va Bank, który w trakcie swojej dwuletniej kariery wygrał wszystko, co było do wygrania. Współwłaściciele ogiera panowie Janusz Zienkiewicz i Balatbek Abdrakhamanov (Kazachstan) zwyciężyli w kategorii „Właściciel Roku”, natomiast trener Va Banka, obchodzący w tym roku jubileusz 50-lecia pracy na wyścigach Maciej Janikowski, zdobył laur „Trenera Roku”, bowiem pasmo sukcesów święciły także inne konie z jego stajni, jak np. ogier Kokshe i klacz Staight Away. Tytuł „Hodowcy Roku” przypadł w udziale mającej wielkie tradycje stadninie w Golejewku. „Rewelacja Roku” to młoda trenerka Kamila Urbańczyk. Jej podopieczna, klacz Om Darshaana wygrała arabską Oaks, a ogier Ussam de Carrere zajął drugie miejsce w prestiżowym wyścigu o Nagrodę Europy za niepokonanym od czterech lat na Służewcu niemieckim Ameretto.

Wszystko wskazuje na to, że służewiecki hipodrom znalazł się wreszcie na właściwych torach i nabiera rozpędu. Na przestrzeni ostatnich 7 lat zabytkowy obiekt zmienił się nie do poznania. Kompleksowo wyremontowana trybuna środkowa stanie się od kwietnie przyszłego roku wyścigowym centrum, ponieważ modernizacji poddana zostanie trybuna główna przy celowniku. Modernizacja ma potrwać około dwóch lat. Służewiec pozyskał nową, sprowadzoną z Australii maszynę startową i nowy kanat bezpieczny dla koni i jeźdźców. Wyremontowane zostaną zabytkowa łaźnia oraz część stajni, rozważane jest urządzenie na obiekcie sztucznego oświetlenia, co z pewnością w sezonie letnim przyczyniłoby się do znacznego podniesienia frekwencji. Liczni zagraniczni goście - dżokeje, trenerzy, właściciele koni i oficjele - bardzo wysoko ocenili stan służewieckiej bieżni. Pod względem organizacyjnym trudno byłoby doszukać się uchybień, każdy z 54 dni wyścigowych został bowiem przeprowadzony w sposób profesjonalny, a gale, które zgromadziły kilkunastotysięczną widownię, zorganizowano wręcz wzorowo.

 

Skwitowanie sezonu wyścigowego 2015 według tygodnika Passa

Tygodnik Passa nieprzerwanie od ponad 15 lat szczegółowo relacjonuje przebieg służewieckich mityngów i corocznie publikuje własne skwitowanie sezonu. Nie jest to jednak championat, w którym zwyciężają posiadacze największej liczby zwycięstw w poszczególnych kategoriach. Kwitując sezon nie kierujemy się wyłącznie liczbami, nasze kryteria to także jeździecka rzetelność, talent i skuteczność, a w przypadku trenerów również jakość udzielanych graczom w internecie informacji o własnych koniach.

Większość naszych tegorocznych wyborów nie wymaga uzasadnień i generalnie jest zgodna z ocenami wystawianymi przez wyścigowe środowisko. Odniesiemy się jedynie do kategorii "Hodowca Roku", której laureatami są Joanna, Andrzej i Ryszard Zielińscy. Mimo nieco gorszego sezonu i mniejszej liczby sukcesów niż w latach ubiegłych nie mogliśmy nie wziąć pod uwagę ogromnego zaangażowania właścicieli stadniny Pegaz, także finansowego, w rozwój hodowli folblutów. A zakup na aukcji w Baden - Baden czterech rocznych klaczek za 180 tys. euro oraz dwóch rocznych ogierków na Wyspach za ponad 50 tys. euro jest tego najlepszym potwierdzeniem i nie powinien pozostać bez echa.

Trener Roku: Maciej Janikowski

Wyróżnienie: Kamila Urbańczyk

Jeździec Roku: Tomaš Lukašek

Amazonka Roku: Karolina Kamińska

Rewelacja Jeździecka Roku: Nie przyznano

Koń Roku: Va Bank

Wyróżnienie: Straight Away

Hodowca Roku: Joanna, Andrzej, Ryszard Zielińscy

Właściciel Roku:  Janusz Zienkiewicz i Balatbek Abdrakhamanov

Wróć