Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kołysanka z Michałowa

06-10-2021 20:39 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

Zaśnij, synku w mych ramionach,

Płonne twe nadzieje,

Nic tu po nas. W obcych stronach

Miejsca nie zagrzejesz.

 

Gdzie się podział dobry człowiek,

Który by nam pomógł?

Tu ich nie ma. W Michałowie

Nie znajdziemy domu.

 

Chciałeś tutaj znaleźć szczęście,

Lecz marzenia prysły.

Nikt nas nie chce. Tu najczęściej

Przegonią znad Wisły.

 

Chciałbyś z braćmi Polakami

Dożyć lepszych czasów,

Ale cię poszczuli psami,

Wywieźli do lasu.

 

Odmówili szklanki wody,

Poskąpili bułek.

Drżysz o życie. Są powody,

Gdy serca nieczułe.

 

Nie wiesz co ci los przyniesie,

Lecz wolności pragniesz.

Porzucony w ciemnym lesie,

Przemokniesz na bagnie.

 

Z mchu zrobiłam ci poduszki,

Spijasz rosy krople.

Jak ci ogrzać twoje nóżki

Zmarznięte jak sople?

 

Już niedługo będziesz w niebie,

Zaśniesz, mój aniele.

Biją dzwony. To za ciebie

Modlą się w kościele.

 

Tu się życie w wielkich słowach

Broni od poczęcia,

Ale kto by się przejmował

Losem niemowlęcia.

 

Czasem ktoś tu, bez powodu,

Na chwilę przystanie,

Patrząc jak umierasz z głodu,

Odmówi różaniec.

 

W wigilijną noc z kolegą

Siądzie do wieczerzy,

Dla wędrowca zbłąkanego

Postawi talerzyk.

 

A ty już się nie obudzisz

W podróży dalekiej.

Śpij, mój synku. Dla tych ludzi

Nie jesteś człowiekiem.

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Wróć