Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kino niejednego uśmiechu

24-04-2019 20:34 | Autor: Andrzej Bukowiecki
Poniedziałek Wielkanocny musiał zasmucić fanów tak lubianych i pogodnych filmów czy seriali dla młodych widzów, jak „Do przerwy 0:1”, „Wakacje z duchami”, „Podróż za jeden uśmiech”, „Stawiam na Tolka Banana”, „Koniec wakacji”, czy „Szaleństwo Majki Skowron”. Tamtego świątecznego dnia w wieku 85 lat odszedł ich reżyser Stanisław Jędryka.

„Staszek”, „Stasio” – jak zwracali się do tego ciepłego, dowcipnego, życzliwego człowieka bliscy i przyjaciele – przyszedł na świat w Sosnowcu. Od najmłodszych lat grał w piłkę nożną. W filmach niejednokrotnie dał wyraz fascynacji tą dyscypliną sportu, ale ukazywał ją w wydaniu „podwórkowym”, jakie pamiętał z dzieciństwa.

W 1956 roku ukończył reżyserię w Szkole Filmowej w Łodzi. W dorobku miał też kilka interesujących filmów dla dorosłych, począwszy od debiutanckiego „Domu bez okien” (1964), w którym sportretował środowisko cyrkowców, po telewizyjny dramat okupacyjny „Umarłem, aby żyć” (1984). Po raz ostatni stanął za kamerą w roku 2000, na planie spektaklu Teatru Telewizji „Tajemnica zwyczajnego domu”. W latach 2009-2010… grał (i to reżysera!) w serialu „Na dobre i na złe”.

Wreszcie sam stał się bohaterem filmu: dokumentu Zbigniewa Kowalewskiego „Całe życie w kinie” (2018), zrealizowanego częściowo w ursynowskim Domu Sztuki. Tu, w sali kinowej, nakręcono wywiad rzekę z autorem „Podróży za jeden uśmiech”, który uzupełniono fragmentami jego filmów, wypowiedziami aktorów, współpracowników, przyjaciół.

Przed Bożym Narodzeniem ubiegłego roku, w Kinie Dokumentu w Domu Sztuki odbył się uroczysty pokaz „Całego życia w kinie”, z osobistym udziałem twórcy tego filmu, producentki Ewy Misiewicz i samego Stanisława Jędryki, który – choć już osłabiony starością i chorobą – po projekcji opowiadał dramatyczne historie i barwne anegdoty ze swego życia.

Jakże się cieszę: jako filmoznawca, że powstał film o Nim; jako dyrektor Domu Sztuki, że pan Stanisław miał tu ten swój Wielki Wieczór, na który zresztą cieszył się od dawna.

Stanisław Jędryka został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2004) i Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis” (2013). W roku 2009 otrzymał Nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich za wybitne osiągnięcia artystyczne.

Wróć