Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kamienny ślad

04-01-2023 21:00 | Autor: H.Z.E
Czy zwykły szary kamień może być pomnikiem? Taki zwyczajny szary kamień jak ten leżący w Parku Natolińskim od 1998 roku. Park na co dzień jest zamknięty, więc tylko uczestnicy weekendowych wycieczek zwiedzający byłą posiadłość rodziny hrabiów Branickich mogą się na niego natknąć.

A szkoda, bo warto wiedzieć, że znalazł się on w tym miejscu nieprzypadkowo, że położyli go w natolińskim lesie okoliczni mieszkańcy, chcący zaznaczyć Ślad zapomnianej egzekucji w 1939 r., kiedy to Niemcy rozstrzelali obok 15 Polaków. Kim byli? Jakie były ich nazwiska? O tym milczał natoliński kamień. Po prostu byli Polakami.

Taki stan rzeczy trwał do lipca tego roku, kiedy to dzięki pasjonatom historii okupowanej Warszawy na granicy Ursynowa i Wilanowa przy ogrodzeniu siedziby Fundacji „Centrum Europejskie – Natolin” przy ul. Nowoursynowskiej 84 odsłonięto pomnik upamiętniający listopadową egzekucję w natolińskim parku. Na pomniku znalazły się nazwiska zamordowanych. Ofiary w końcu przestały być bezimienne. Oczywiście sam pomnik nie mógłby powstać bez hojności i determinacji Fundacji. Dobrze też, że stanął w miejscu ogólnie dostępnym. Dzięki temu wiedza o egzekucji nie ogranicza się tylko do osób zwiedzających park. Ale to nie wszystko.

Stowarzyszenie Kulturalne „Bliżej Tradycji i Kultury” wspierane przez Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra” zainicjowało akcję artystyczno-historyczną, której działania mają na celu przywrócenie pamięci okupacyjnej tragedii świadomości społecznej i zapoczątkowanie lokalnej tradycji corocznych obchodów uczczenia zamordowanych w natolińskim parku Polaków. O samej egzekucji mówili historycy i pasjonaci, a aktorzy zainscenizowali zeznania świadków tragedii. W patriotyczną akcję włączyli się też harcerze i harcerki z ursynowskich szczepów WDHiZ im. Bohaterów Monte Cassino oraz 53 WDHiZ im. gen. Józefa Zachariasza Bema. Dokładnie w 83. rocznicę egzekucji – 13 listopada b.r. przy pomniku stanęła harcerska warta honorowa i złożono kwiaty, a przy historycznym kamieniu uczczono ofiary egzekucji minutą ciszy.

Przy podobnej okazji ktoś kiedyś powiedział: „Kto nie zna historii swego kraju - jest kaleką”. Dodajmy, że na tę historię składa się wiele zdarzeń, wiele tragedii zwykłych, pojedynczych ludzi. Egzekucja w Natolinie to jeden z takich okruchów historii składających się na dzieje okupowanej Stolicy.

Miejmy nadzieję, że mieszkańcy warszawskich dzielnic Ursynowa i Wilanowa zechcą bliżej poznać szczegóły zapomnianej egzekucji (może za sprawą filmu dokumentalnego, który wkrótce też ma powstać) i włączą się w coroczne obchody – nowej patriotycznej tradycji na mapie Warszawy.

Wróć