Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Jeszcze polska szkoła oszczepu nie zginęła

04-08-2015 12:55 | Autor: Maciej Topolewski
„Bezdomny” miotacz z Warszawianki pokazał lwi pazur na świeżo zmodernizowanym stadionie Akademii Wychowania Fizycznego, rzucając trzy razy ponad 80 metrów.

Stołeczni lekkoatleci doczekali się nareszcie nowej wersji tego  stadionu, którego bieżnia i rozbiegi zostały pokryte najwyższej klasy nawierzchnią Mondo, umożliwiającą osiąganie wyników na światowym poziomie. Rozegrany w niedzielę 26 lipca pierwszy Memoriał sławnego przed laty trenera rzutu oszczepem, długoletniego pracownika bielańskiej AWF Zygmunta Szelesta, był jednocześnie inauguracją lekkoatletycznego obiektu w wersji luks.

Dla miłośników królowej sportu było to nie lada wydarzenie, bowiem od dawna zawodnicy i trenerzy z warszawskich klubów czekali na oddanie do użytku obiektu lekkoatletycznego, nadającego się i do szkolenia, i do rozgrywania zawodów. Należy pamiętać, że władze Warszawy mają od lat problemy z dotrzymywaniem obietnic, czego dowodem jest na przykład zwlekanie z obiecaną jeszcze przez ministra Mirosława Drzewieckiego budową nowego stadionu lekkoatletycznego Skry, pozostającego obecnie w niemal kompletnej ruinie. Mimo nacisków ze strony ważnych osobistości ze świata sportu, nie został wykonany żaden ruch, mający poprawić stan tego legendarnego obiektu, na którego bocznym boisku trenuje przecież rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk.

W obliczu tych ściśle logistycznych kłopotów nowy stadion AWF wydaje się być kołem ratunkowym dla wielu sportowców. Mimo że warunki do trenowania lekkiej atletyki w stolicy są – delikatnie rzecz ujmując – nie najlepsze, zawodnicy stołecznych klubów z powodzeniem startują na najważniejszych imprezach rangi mistrzowskiej, a nawet reprezentują nasz kraj na międzynarodowym imprezach. Przykładem warszawskiej zawodniczki z bogatą karierą sportową jest sprinterka AZS AWF Warszawa Anna Kiełbasińska, która w obecnym sezonie legitymuje się najlepszym czasem na 200 metrów w Polsce (22.94), jest mistrzynią kraju na tym dystansie, a będzie za chwilę reprezentantką kraju na Mistrzostwach Świata w Pekinie. Podczas Memoriału Szelesta Kiełbasińska przebiegła 100 metrów w znakomitym czasie 11.36 sekundy.

Warto dodać, że członkiem AZS AWF Warszawa jest także dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski, medaliści ubiegłorocznych Mistrzostw Europy w biegu na 800 m Joanna Jóźwik i Artur Kuciapski, a także tegoroczna mistrzyni Polski w skoku o tyczce Justyna Śmietanka. Oddanie do użytku stadionu na Bielanach zminimalizuje potrzebę ciągłych przejazdów, co najbardziej uspokoić powinno zawodników bielańskiego AZS, szczególnie wspomnianą już tyczkarkę Justynę Śmietankę. -–Nowy stadion jest świetny. Przyjemnie jest móc nareszcie trenować w dobrych warunkach u siebie – przyznaje Śmietanka i dodaje, że dotychczasowe podróże przez całą Warszawę z AWF-u na stadion Skry z długimi pokrowcami do tyczek były nader uciążliwe. Warto przypomnieć, że Śmietanka jest absolwentką mokotowskiego liceum im. Eugeniusza Lokajskiego przy ul. Piaseczyńskiej, studentką II roku prawa oraz mieszkanką Sadyby.

Na modernizację obiektu przy Marymonckiej długo czekali także inni zawodnicy, stanowiący elitę warszawskiej lekkiej atletyki. Są to między innymi: będący u szczytu formy wieloboiści KS Warszawianka Paweł Wiesiołek i Magdalena Sochoń oraz wspomniany na wstępie triumfator memoriałowego konkursu oszczepników, mistrz Polski Marcin Krukowski, który w niedzielę rzucił na odległość 80,76 m, ale wcześniej w Katowicach osiągnął nawet 85,20. .

Co do nowego stadionu AWF wypada dodać, że mimo znakomitych urządzeń sportowych brak większych trybun nie pozwala na rozegranie najważniejszych imprez rangi mistrzowskiej. Za to tartan typu Mondo jest godzien pochwały, bo to „najszybsza” na świecie nawierzchnia, budząca uznanie sprinterów. Można mieć zatem nadzieję, że w nadchodzących sezonach znajdą się środki na zorganizowanie większej liczby zawodów niż miało to miejsce w latach ubiegłych, kiedy to borykający się z problemami finansowymi lokalny związek zdecydował się na rozegranie tylko kilku mityngów.

Pierwsze zawody ku pamięci twórcy polskiej szkoły oszczepu, trenera rekordzisty świata Janusza Sidły i innych wybitnych oszczepników zgromadziły liczną reprezentację niegdyś wybitnych lekkoatletów. Hołd Zygmuntowi Szelestowi oddał przede wszystkim jego wychowanek, w 1959 rekordzista świata juniorów (79,12) Władysław Nikiciuk, który sam wykonał symboliczny rzut oraz przekazał ważący 400 gram oszczep atakującemu rekord świata ośmiolatków Rochowi Krukowskiemu, młodszemu bratu Marcina, który choć jest zawodnikiem Warszawianki, musi z konieczności trenować na Skrze, ponieważ stadion lekkoatletyczny jego własnego klubu przy ul. Merliniego  już nie istnieje.

Wróć