Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Jaki plan na zabudowę Imielina?

20-09-2023 21:40 | Autor: Maciej Antosiuk
W maju tego roku, po 11 latach starań mieszkańców, Radni Warszawy wreszcie uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru leżącego na północ od ul. Płaskowickiej. Dzięki temu przyszłość terenów znajdujących się pomiędzy ul. Pileckiego, Gandhi, Rosoła, Płaskowickiej została zaplanowana.

Z pewnością wiele powodów do radości mają mieszkańcy SMB „Imielin”, razem z którymi wywalczyliśmy ochronę parkingów i terenów zieleni położonych wzdłuż ul. Dereniowej przed deweloperską zabudową. Jeszcze niedawno poprzednie władze spółdzielni planowały znacząco dogęścić Imielin, zabierając miejsca parkingowe, światło słoneczne i komfort życia wielu mieszkańcom bloków z wielkiej płyty. Na szczęście dzięki naszej współpracy z nowymi władzami SMB „Imielin” oraz zwykłymi mieszkańcami, doprowadziliśmy do skutecznego zabezpieczenia zachodniej części Imielina przed zabudową.

Niestety, plan jest mniej korzystny dla spółdzielni „Na Skraju”, gdzie radni Warszawy dopuścili zabudowę kilkoma blokami wzdłuż ul. Płaskowickiej i Cynamonowej. Nie pomogły liczne protesty mieszkańców, których mocno wsparł radny Dzielnicy Antoni Pomianowski, a także radny Warszawy Marek Szolc. W efekcie dopuszczono m. in. budowę 7-piętrowych bloków po północnej stronie ul. Płaskowickiej na wysokości ul. Lanciego, a także budowę 11-piętrowego wysokościowca w miejscu TESCO na ul. Cynamonowej.

Wciąż bez planu zagospodarowania pozostają enklawy Hawajska i Miklaszewskiego, znajdujące się pomiędzy ul. Pileckiego, Ciszewskiego, al. KEN i Gandhi. Nie dość, że mieszkańcy położonych w tym kwartale bloków ponoszą koszty nieuregulowanych gruntów, to decyzje o zabudowie ich okolicy są podejmowane arbitralnie na podstawie tak zwanych warunków zabudowy, zamiast miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Dlatego jako radny wystąpiłem w ostatnich dniach z wnioskiem o rozpoczęcie prac nad planem zagospodarowania przestrzennego dla enklaw Hawajska i Miklaszewskiego. Dobrze napisany plan pozwala na obronę terenów zieleni, placów zabawa i parkingów przed nowymi blokami oraz sankcjonuje obecny układ przestrzenny. Już dziś Ursynów jest mocno dogęszczoną dzielnicą, a powstające kolejne plomby powodują tylko jeszcze większe korki i pogorszenie komfortu naszego życia.

Mam nadzieję, że uda się szybko uchwalić plan zagospodarowania dla tego obszaru. Dzięki naszej determinacji obroniliśmy ul. Dereniową wraz z przyległościami przed zabudową. Oby tak samo było i tym razem.

Wróć