W konferencji wziął również udział ursynowski radny Paweł Lenarczyk, który mówił o „Czynszach zgrozy” czyli o tym jak te podwyżki przekładają się na wysokość czynszów spółdzielni i wspólnot. Radny omawiał temat na przykładzie doświadczeń rodzin z osiedla Stokłosy. Jednak takich jak te z osiedla na Północnym Ursynowie, znajdziemy również w innych częściach Ursynowa i całej Warszawy. Drożyzna galopuje i wcale nie chce zwolnić.
– Ostatnio rodziny z osiedla Stokłosy otrzymały kolejną już podwyżkę czynszu ze swojej spółdzielni. Od września ubiegłego roku do marca tego roku czynsz wzrósł o ponad 20%. W tym czasie nie wzrosły opłaty zależne od spółdzielni. W górę poszły za to opłaty za energię elektryczną, gaz, centralne ogrzewanie oraz podatki od nieruchomości. Na pewno takie podwyżki czynszów pojawiają się również w innych dzielnicach Warszawy czy w innych miastach Polski. Pytanie co w tej sytuacji robi polski rząd? Czy będzie się biernie przyglądał, jak rodzina ze Stokłosów ma coraz mniej pieniędzy i coraz trudniej wiąże koniec z końcem? Czy premier polskiego rządu zapomniał o seniorach i osobach samotnych? Ich sytuacja może być jeszcze gorsza niż ta, z którą mamy teraz do czynienia. Apeluję o uruchomienie przez polski rząd jak najszybszego wsparcia rodzin, takich jak te ze Stokłosów – powiedział Paweł Lenarczyk, radny Dzielnicy Ursynów z Polski 2050.
