Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Gala Derby – najważniejsze wydarzenie na Służewcu

29-06-2022 21:51 | Autor: Robert Zieliński
Tego dnia nie wypada nie pojawić na Służewcu. To dzień, w którym zwycięski koń przechodzi do historii polskich wyścigów. W niedzielę 3 lipca poznamy polskiego derbistę 2022, a do walki stanie aż 17 koni.

W tym roku wyjątkowo poznamy nawet dwóch derbistów, bo oprócz tradycyjnego Derby dla koni pełnej krwi angielskiej (z pulą nagród jedną z najwyższych w historii – 300 tysięcy złotych), zostaną także rozegrane Derby Europy Centralnej dla koni czystej krwi arabskiej pod patronatem Prezydenta Emiratów Arabskich. W tym wyścigu gość z Czech – ogier Zenhaf sprawdzi najlepsze konie arabskie trenowane w Polsce. Dzień zapowiada się niezwykle atrakcyjnie, bo zobaczymy aż 10 gonitw. W Nagrodzie Totalizatora Sportowego pobiegnie Koń Roku 2021 w Polsce – ogier Night Tornado, w Memoriale Fryderyka Jurjewicza na 1600 m wystartują natomiast najszybsze konie w Polsce, ze słynnym Timemasterem na czele. Na deser zobaczymy dwa biegi wyścigowej młodzieży, czyli gonitwy dla debiutujących dwulatków.

Derby - to słowo przyciąga na tory wyścigowe ludzi na całym świecie. To magiczny wyścig. Walczyć o zwycięstwo w Nagrodzie Łuku Triumfalnego, czy Wielkiej Warszawskiej można wielokrotnie, ale w Derby danego kraju koń pełnej krwi angielskiej może biegać tylko raz - jako trzylatek. To sprawia, że emocje i dramaturgia są wyjątkowe. Aby wygrać Derby, zwykle w licznej, kilkunastokonnej stawce, koń musi posiadać nie tylko klasę i umiejętności, ale także łut szczęścia. Skąd nazwa Derby? W 1780 roku dwóch dżentelmenów, sir Charles Bunbury i dwunasty lord Derby, wpadło na podobny pomysł, aby rozgrywać wyścig dla trzyletnich koni pełnej krwi angielskiej. Ustalili, że gonitwa zostanie nazwana imieniem tego, który wygra rzut monetą. Los był łaskawy dla lorda Derby. Bunbury pocieszył się tym, że pierwsze Derby wygrał jego koń – kasztanowaty Diomed. W Anglii Derby rozgrywane są nieprzerwanie od 1780 roku do dziś, nie zakłóciły ich nawet wojny światowe, tylko wówczas wyścig przenoszono z Epsom do Newmarket.

W Polsce Derby rozegrano pierwszy raz w 1896 roku na Polu Mokotowskim w Warszawie. Wygrał kasztanowaty Wrogard należący do śpiewaka operowego Jana Reszkego. Derby były rozgrywane na warszawskim torze przy ul. Polnej do 1938 roku, gdy triumfował trójkoronowany Jeremi. Od 1939 roku polskie Derby odbywają się na Służewcu. Wraz z klasycznym majowym wyścigiem o Nagrodę Rulera (w Anglii 2000 Guineas Stakes) na dystansie 1600 m oraz rozgrywanym w sierpniu lub wrześniu innym klasykiem – St. Leger (2800 m), Derby stanowią tzw. potrójną koronę. Zwycięzca Rulera, Derby i St. Leger zyskuje miano konia trójkoronowanego. Popularne jest powiedzenie, że Rulera wygrywa koń najszybszy, Derby najszczęśliwszy, a St. Leger najlepszy. W historii polskich wyścigów było 17 koni trójkoronowanych, a ostatnim jest ogier Fabulous Las Vegas. W tym sezonie szansę na potrójną koronę zachowuje trenowany przez Macieja Jodłowskiego Jolly Jumper, który wygrał Nagrodę Rulera. Słabiej poszło mu w Nagrodzie Iwna, był czwarty, ale wówczas został lekko zablokowany przy bandzie. W Derby pojedzie na nim najsłynniejszy obecnie dżokej w Polsce – Szczepan Mazur, który swoje pierwsze Derby na Służewcu wygrał w 2012 roku jako 17-latek na klaczy Natalie of Budysin.

Rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w Derby w Polsce jest trener Andrzej Walicki, którego konie triumfowały na Służewcu aż 13 razy, a jego w 1985 roku, oprócz Polski, wywalczył błękitną wstęgę Derby również w Austrii. Tym razem trener Walicki wystawia w Derby ogiera Taymour, na którym pojedzie champion dżokejów Sanzhar Abaev. Może być "czarny koń" gonitwy. W tym roku szanse na zwycięstwo w Derby ma także Martin Srnec. Pojedzie on na ogierze Kaneshya, który wygrał najważniejszy sprawdzian przed Derby – Nagrodę Iwna na 2200 m. Czeski dżokej to człowiek z żelaza. W dniu 11 czerwca, w wyścigu o Nagrodę Haracza, spadł z Timemastera i trafił do szpitala, ale - nie bacząc na potłuczenia - tydzień później dosiadał już koni.

Srnec zna już smak zwycięstwa w polskim Derby. W 2010 roku wygrał je na klaczy Infamia, co było jedną z największych sensacji w historii Służewca. Nikt w Polsce nie trafił wówczas czwórki, wypłata z góry za zwyciężczynię wynosiła 136 zł, a za porządek z faworytką Kardinale płacono aż 1548 zł za 2 zł.

Kto może pokonać w Derby Jolly Jumpera i Kaneshyę? Groźne mogą być dwie klacze – niepokonana jako dwulatka Moonu, która nie biegała od Nagrody Wiosennej, gdzie zajęła drugie miejsce, a także Lady Iwona, triumfatorka Nagrody Soliny na 2200 m. Ta druga ma królewską krew. Jest córką Nathaniela, którego syn Desert Crown wygrał w tym roku angielskie Derby w Epsom i jest niepokonany w trzech startach. Polskie Derby wygrał już syn Nathaniela – ogier Night Thunder w 2020 roku. W tym roku w Derby wystartuje aż 17 koni i mogą zdarzyć się niespodzianki. Warto zwrócić szczególną uwagę na jeszcze jednego konia – niepokonanego w dwóch startach ogiera Le Destrier. Syn francuskiego derbisty Le Havre’a wygrał na Służewcu Memoriał Jerzego Jednaszewskiego, a ma zgłoszenie do najważniejszego wyścigu w Europie – Nagrody Łuku Triumfalnego w Paryżu z pulą nagród 6 milionów euro (sam zapis konia do tej gonitwy kosztował 8300 euro). Na ogierze Le Destrier pojedzie w Derby niezwykle utalentowany młody dżokej z Kirgistanu – Dastan Sabatbekov, który w tym sezonie wygrał na Służewcu najwięcej gonitw spośród wszystkich jeźdźców. Le Destriera trenuje we Wrocławiu Michał Borkowski, który raz podbił już Paryż. Trenowany przez niego ogier Fazza Al Khalediah w 2018 roku wygrał na torze Longchamp Puchar Świata dla koni arabskich, co było wielką sensacją. W dniu Nagrody Łuku Triumfalnego na Longchamp zagrano Mazurka Dąbrowskiego! Jednak Derby na Służewcu trener Borkowski jeszcze nie wygrał. Czy to będzie ten pierwszy raz?

Wyścigi konne to nie tylko sportowe emocje na najwyższym poziomie, lecz także historia, tradycja i elegancja. Nieodłącznym elementem Derby jest styl i dlatego właśnie w tym dniu odbywa się na torze konkurs na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu. Konkurs organizowany jest przez Damosferę na zaproszenie Toru Służewiec. Co roku wystawne kreacje z pięknymi nakryciami głowy zachwycają i dodają niesamowitej atmosfery całemu wydarzeniu. Nie zabraknie także stoisk z kapeluszami i fascynatorami w „Strefie Mody Wyścigowej”, a także modystek, które pomogą dobrać nakrycie głowy odpowiednie na Derby. Niedziela 3 lipca na Torze Służewiec to także coś specjalnego dla wielbicieli kina plenerowego, bowiem organizator zaprasza na iście wyścigowy seans! Po zakończeniu Gali Derby na ekranie można będzie obejrzeć amerykański film fabularny „Niepokonany Seabiscuit” z Jeffem Bridgesem i Chrisem Cooperem w rolach głównych!

Szczegóły dotyczące wydarzeń na www.torsluzewiec.pl, bilety dostępne na ebilet.pl i w kasach w dniu wydarzenia.

Foto: Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Wróć