Pełnometrażowy dokument Marcina Jamkowskiego i Konstantego Kulika opowiada o determinacji, z jaką naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego poszukiwali tych skarbów, skrywanych ponad trzysta lat przez królową polskich rzek. Aż im się, po trzech latach nadziei i zwątpień, udało. Spoczywały na wysokości Cytadeli. W sumie wydobyto z wody ponad dwadzieścia ton zadziwiająco dobrze zachowanych, nierzadko olbrzymich fragmentów architektonicznych, a także rzeźby, kule armatnie, wielkie, ciężkie koła, na których przetaczano armaty itp. Część tego znaleziska płynęło do Szwecji szkutą, która zatonęła.
Film, w którym współczesnym scenom stricte dokumentalnym z wypraw naukowych towarzyszą wypowiedzi polskich i szwedzkich uczonych oraz… animacje obrazujące Potop szwedzki – a wszystko spaja komentarz czytany genialnie przez Daniela Olbrychskiego (Kmicica w „Potopie” Jerzego Hoffmana) – zachwycił publiczność w Domu Sztuki. Widzowie dali wyraz swego entuzjazmu po projekcji – w rozmowie z producentką filmu Dorotą Roszkowską i jednym z dwóch reżyserów, Marcinem Jamkowskim.
Pokaz został zorganizowany przez Dom Sztuki i Studio Filmowe Kalejdoskop. Partnerem pokazu było Stowarzyszenie Filmowców Polskich.