O konieczności poszerzenia ulicy Baletowej mówi się od lat. To niezbędny proces potrzebny chociażby dlatego, żeby ulicą Baletową mogły wreszcie jeździć autobusy komunikacji miejskiej. Obecnie na około 360 metrach od Farbiarskiej do Puławskiej ulica jest mocno zwężona. Jej nawierzchnia to nic innego jak ogromne nierówności.
Do końca tego roku wąski kawałek Baletowej ma się zmienić nie do poznania. Dwa pasy mają mieć szerokość 3 metrów, a w rejonie skrzyżowania z ulicą Puławską utworzony zostanie dodatkowy 3,5 metrowy pas ruchu. Z Baletowej będzie można skręcić zarówno w prawo w stronę Piaseczna jak i w lewo w kierunku Centrum. Obecnie dozwolony jest tylko skręt w prawo. Na skrzyżowaniu Baletowej z Puławską powstanie nowa sygnalizacja świetlna. Wzdłuż ulicy wybudowane zostaną chodniki i drogi wjazdowe do posesji. Przebudowane zostanie skrzyżowanie z ulicą Gajdy.
Likwidacja wąskiego gardła to pierwszy krok do tego, aby Baletową zaczął jeździć autobus miejski. Dzielnica w tej sprawie prowadzi rozmowy z Zarządem Transportu Miejskiego. Wiele wskazuje na to, że po kilkudziesięciu latach mieszkańcy okolic Baletowej doczekają się wreszcie własnej linii autobusowej. Aby dopiąć sprawę potrzebne jest jeszcze wybudowanie nawrotki dla autobusów, która prawdopodobnie usytuowana będzie na działce przy dawnym klubie Iguana.
Zakończenie przebudowy ulicy Baletowej na odcinku od Farbiarskiej do Puławskiej przewidziane jest do 10 grudnia tego roku. Wyłoniony w przetargu wykonawca będzie musiał się pospieszyć by dotrzymać wyznaczonego przez dzielnicę terminu.
