Z komunikatu rozesłanego przez firmę Profbud do lokalnych mediów wynika, że podczas Zebrania Wiejskiego Sołectwa Mysiadło, zorganizowanego w dniu 5 marca 2025 r. w Filii GOK Mysiadło przy ul. Topolowej, licznie zgromadzeni mieszkańcy opowiedzieli się za przyjęciem oferty tej firmy. Trudno im się dziwić, wszak szacowany koszt inwestycji, który poniesie wyłącznie Profbud, to od 3 do 4 milionów złotych. Dla budżetu gminy to jak manna z nieba. Zakres prac remontowych obejmie m.in. podbicie fundamentów, wymianę stropów, wyburzenie i aranżację ścian wewnętrznych, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, renowację elewacji oraz kompleksowe wykończenie wnętrz. Zabytkowi zostanie przywrócona pełna funkcjonalność, zostanie też dostosowany do przyszłego użytkowania. Po zakończeniu remontu budynek stanie się ważnym miejscem spotkań dla okolicznych mieszkańców. Wstępne koncepcje zakładają ulokowanie w nim siedziby Koła Gospodyń Wiejskich oraz kawiarni, która będzie sprzyjać integracji lokalnej społeczności.
Planowany czas realizacji to 16 miesięcy od momentu uzyskania pozwolenia na budowę. Ostatnim krokiem przed rozpoczęciem prac będzie formalne podpisanie umowy pomiędzy Profbud a Urzędem Gminy Lesznowola. Ze strony internetowej Profbud wynika, że jest to poważna firma. W ciągu ponad 13 lat działalności zrealizowała wiele wysokiej jakości projektów w atrakcyjnych lokalizacjach. Obecnie skupia się na ekologii oraz odnawialnych źródłach energii, czego przykładem może być wybudowanie własnej farmy wiatrowej o mocy 14,8 MW, która w przyszłości ma zasilać energią elektryczną inwestycje realizowane przez firmę. Do obecnie realizowanych flagowych projektów Profbud należą „Miasto Polskich Mistrzów Olimpijskich” w Mysiadle, osiedla „Mocha Tower”, „Goslove” i „Złota Oksza” w Warszawie, ekologiczne miasteczko „Gaia Park” w Konstancinie – Jeziornie oraz Osiedle „Primo” zlokalizowane w Nowym Centrum Łódź.
Wydaje się, że uboga w zabytki Lesznowola może pójść śladem pobliskiego Raszyna. Tamtejsza „Austeria”, budynek dawnego zajazdu pocztowego wybudowany w latach 1784 – 1790 przez bankiera warszawskiego Piotra Teppera Starszego, uznawany był za jeden z najwspanialszych klasycystycznych zespołów w Polsce z przełomu XVIII i XIX wieku. Latami popadał w ruinę, ale dzięki inicjatywie samorządu Raszyna udało się odnowić ten wspaniały zabytek i przywrócić go do czynnego użytkowania. Od lipca 2021 r. w Centrum Kultury Raszyn (taka jest oficjalna nazwa obiektu) odbywają się koncerty muzyczne, spotkania autorskie, warsztaty teatralne, lekcje muzealne, zajęcia dla seniorów, a także śluby.
Po 1795 r. tereny dzisiejszego Mysiadła znalazły się w posiadaniu Fryderyka Augusta, a od XIX w. były kolonizowane przez osadników niemieckich, głównie z Westfalii. Była wśród nich rodzina Eisele, która w drugiej połowie XIX wieku wybudowała znajdujący się przy stawie dworek. Jednym z pierwszych kolonistów na tym terenie był Matyas Eisele zmarły w 1809 r. w Starej Iwicznej. Kolonia Mysiadło powstała w 1846 r. na gruntach folwarku Dąbrówka. Nazwa pochodzi od słowa „mszadło” (mech), ponieważ w pobliżu były bagna. Natomiast wieś Dąbrówka ma korzenie średniowieczne, Prawo Chełmińskie otrzymała od Bolesława IV w 1444 r. Oprócz dworku w Mysiadle rodzina Eisele była także właścicielem 10-cio pokojowego dworu przy ul. Krasnowolskiej pod nr 87, posadowionego na działce o powierzchni 2100 mkw., który powstał na terenie folwarku Krasnowola około roku 1850. W 1866 r. na mocy ukazu carskiego przeprowadzono uwłaszczenie chłopów. Mysiadło liczyło wówczas tylko 5 osad, których właścicielami byli Jakub, Jan, Konrad, Fryderyk Eisele, nieletnie dzieci po Konradzie Eisele (Anna, Marianna i Filipina) oraz Karol Dyr. Do 1915 r. nie zmieniła się ilość gospodarstw w Mysiadle. Większość areału należała w dalszym ciągu do rodziny Eisele. Pozostali mieszkańcy również wywodzili się z grona potomków kolonistów niemieckich. Byli to Ryszard Eisele (właściciel ponad 78 ha), Mateusz Eizele (33 ha), Marcin Hau (22 ha), Jan Klotz (15 ha) i Michał Lutz (10 ha).
Dworek Eisele w Mysiadle nie powinien zniknąć nie tylko dlatego, że jest cennym zabytkiem, ale także dlatego, że ostatni dziedzic majątku Ryszard Eisele mocno zasłużył się dla lokalnej społeczności. Był wybitnym i wyjątkowo czynnym działaczem samorządowym i społecznym, który oprócz czynności członka Rady Gminnej piastował także szereg innych godności, jak na przykład prezesa Straży Pożarnej w Nowej Woli (był jej inicjatorem), przewodniczącego Dozoru Szkolnego, przewodniczącego Gminnej Komisji Rewizyjnej i Komisji Rewizyjnej Gminnej Kasy Pożyczkowej, przewodniczącego Komitetu Budowy Szkół (był jego inicjatorem). Był także członkiem Sejmiku Powiatowego. Ryszard Eisele szczególnie poświęcał się rozwojowi szkolnictwa oraz szerzeniu kultury oświatowej w gminie. Po wojnie rodzinie Eisele odebrano majątek, wycięto park otaczający dwór, na rodzinnych gruntach założono PGR, a w Mysiadle wybudowano państwowe szklarnie. Urodzony 11 sierpnia 1883 r. ostatni dziedzic Mysiadła Ryszard Eisele zmarł w konstancińskim domu opieki w dniu 23 października 1968 r. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Ewangelicko – Augsburskim w Warszawie.
Warto nadmienić, że chrapkę na Dworek Eisele miał proboszcz miejscowej parafii. Podczas wizyty u wójt Marty Maciejak duszpasterz wyraził chęć wydzierżawienia zrujnowanego dworku, który przylega bezpośrednio do parafii. Proboszcz zobowiązał się wyremontować obiekt i zrewitalizować działkę, na której został posadowiony, ale radni Gminy Lesznowola odrzucili ofertę. Patrząc z pozycji obserwatora była to słuszna decyzja, wszak ośrodków kultu religijnego na tym terenie nie brakuje, natomiast miejscowi cierpią na deficyt placówek kultury. Jedną z osób najbardziej zaangażowanych w ochronę lesznowolskich zabytków, w tym Dworku Eisele, jest architekt Robert Tyszek wybrany w ubiegłorocznych wyborach na radnego gminy Lesznowola. To rodowity chełmianin, troskliwy poszukiwacz i opiekun architektonicznych perełek, które wstępnie oczyszcza z „niepamięci” i stara się zachować je dla przyszłych pokoleń. „Zdecydowaliśmy o powołaniu do życia klubu eksploratorów (Lesznowolski Wędrowny Klub Poszukiwaczy Historii). Naszym zadaniem będzie wyszukiwanie i ochrona miejsc, które nie powinny zniknąć z lesznowolskiego horyzontu” – powiedział w telefonicznej rozmowie z „Passą”. Pan Robert Tyszek jest radnym klubu Inicjatywa Gmina Lesznowola.