W popołudniowym koncercie z cyklu „Tam, gdzie gra muzyka”, zatytułowanym „Sevillana, Malaguena i Fandango czyli muzyczny świat Don Kichota”, animatorka Marcelina Sowa czytała dzieciom napisaną specjalnie dla nich adaptację dzieła Cervantesa i wraz z nimi inscenizowała poszczególne sceny, zaś w gorących hiszpańskich rytmach grało trio w składzie: Jolanta Schindler-Linette (instrumenty perkusyjne), Mikołaj Tabako (trąbka) i Stefan Narojek (gitara).
Muzyczno-słowna forma przekazu wiekopomnego osiągnięcia kultury hiszpańskiej spodobała się zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom czy opiekunom. Większość kilkuletnich uczestników tej zabawy przy muzyce zapoznała się z takimi postaciami, jak Don Kichot, Sancho Pansa, Dulcynea, co miało przecież niebagatelne znaczenie edukacyjne.
Dawno nie widziano w Domu Sztuki tak radosnej publiczności, jak ta, która przed obejrzeniem w tutejszym Dyskusyjnym Klubie Filmowym poetyckiego dokumentu wybitnego reżysera hiszpańskiego Carlosa Saury „Flamenco, Flamenco” oklaskiwała ekspresyjny pokaz flamenco w wykonaniu Małgorzaty Wołyńczyk (taniec) i Andrzeja Lewockiego (gitara, śpiew). Nie obyło się bez bisu, a jeszcze wcześniej krytyk filmowy i muzykolog Andrzej Lewocki ciekawie mówił o flamenco w twórczości Saury.
Sam film – obywający się bez akcji i dialogów, skomponowany z układów choreograficznych i pieśni, pięknie sfotografowany przez mistrza kamery Vittoria Storaro – też zachwycił widzów, którzy tłumnie przybyli na ten hiszpański wieczór z kinem, tańcem i muzyką.