Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Czas na zmiany: wybierzmy Ursynów

27-03-2024 22:12 | Autor: Adam Łoziński
Gdybyście państwo zapytali mnie, dlaczego zdecydowałem się, po latach przerwy, startować w wyborach do Rady Dzielnicy Ursynów, to odpowiedź może być tylko jedna. Sprawy samorządowe, nie tylko na Ursynowie, nie idą w dobrym kierunku. Nazbierało się już tyle nieprawidłowości i nieprofesjonalnych działań, że nadszedł najwyższy czas aby działać.

Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa, do której należę, oraz Projekt Ursynów, to dwa najstarsze niepartyjne stowarzyszenia w Radzie Dzielnicy Ursynowa, zrzeszające osoby aktywnie działające na rzecz mieszkańców naszej dzielnicy. Nieraz udowodniliśmy, że warto brać sprawy w swoje ręce. Zawsze stoimy po stronie mieszkańców.

Startuję w wyborach do Rady Dzielnicy, gdyż uważam, że to zwykli mieszkańcy, a nie partie polityczne powinni decydować o tym, jak ma wyglądać Ursynów. A czego oczekują mieszkańcy? Być może każdy zna jakąś odpowiedź na to pytanie, ale ja spróbuję to jeszcze raz opowiedzieć.

Mieszkańcy naszej małej lokalnej ojczyzny wcale nie oczekują od samorządu, że zapewni im jakieś ekstra fajerwerki czy gruszki na wierzbie, oni nie oczekują Disneylandu, ani udziwnień w rodzaju betonowych jaj. Oni chcą mieć wybór usług bytowych i kulturalnych niedaleko miejsca zamieszkania oraz wybór środka lokomocji, którym pojadą do pracy lub realizowania innych życiowych potrzeb. Ursynowianie nie chcą marznąć i moknąć na przystankach. Chcą mieć sprawną komunikację zbiorową, ale też chcą mieć pewność że jeśli wybiorą samochód, to będą mogli dojechać do szkół, przedszkoli, do pracy, czy placówek ochrony zdrowia, a po drodze nie urwą zawieszenia i nie utkną w korku na zwężonych ulicach. A jak już dojadą na miejsce nie zamienią się w wiecznych „krążowników szos”, poszukiwaczy miejsc parkingowych, które, a jakże są w SPP słono płatne. Gorzej, że już w tym roku część z nich nie dojedzie nawet do szpitala, który znajduje się w STC i doświadczy „dobrodziejstw” wykluczenia transportowego. Jak już im się uda zaparkować jakimś sposobem i wejdą do urzędu, nie chcą spędzać tam godzin w poczuciu marnotrawionego czasu i z duszą na ramieniu, czy aby na pewno nasza sprawa będzie załatwiona i czy aby na pewno, w tym samym czasie jakiś strażnik miejski nie montuje nam właśnie na kole blokady samochodowej. Tak, mieszkańcy chcą się czuć bezpiecznie. Nie bać się również wyjść po zmroku na ulicę czy przejście do przystanku autobusowego.

A my, nasza Koalicja Mieszkańców Projekt Ursynów + IMU, jak w tym wszystkim się odnajdujemy? Otóż przede wszystkim wsłuchujemy się w te lokalne autentyczne potrzeby mieszkańców naszej dzielnicy. Nie przyłączamy się do tych, którzy wmawiają ludziom, że obcy interes, to nasz wspólny interes, jak to robią partie u władzy. Służymy ursynowianom, słuchamy ich i reagujemy na ich potrzeby. To Wam ursynowianie chcemy służyć i robimy to w samorządzie.

Dlatego też w naszym programie znajdują się takie sprawy jak: postulat, aby buspasy na Puławskiej, ale dotyczy to całego miasta, działały tylko w godzinach szczytu, aby usprawnić komunikację w naszym mieście, poza szczytami.

Konieczność znacznie szybszego niż do tej pory uregulowania stanu prawnego mieszkań spółdzielczych. To jest wstyd, dla rządzących, że w Warszawie ponad 100 tys. mieszkań spółdzielczych nie ma uregulowanego stanu prawnego. Ursynów nie jest tutaj wyjątkiem i wiele spółdzielni nadal walczy o prawo ustanowienia użytkowania wieczystego oraz nieodpłatne ustanowienie prawa własności budynków.

Będziemy zabiegać, aby ten stan poprawić, również w formie przygotowania ustawy mającej umożliwić spółdzielniom uproszczoną ścieżkę w celu uregulowania tytułu prawnego do nieruchomości.

Innym istotnym tematem jest wciskanie nowych budynków mieszkalnych w każdy mały fragment wolnej przestrzeni. Efektem tego jest zjawisko patodeweloperki, której w ostatnich latach jest coraz więcej na Ursynowie. Ochroną przed nią powinny być miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego (MPZP), ale np. Natolin wciąż nie jest takim planem objęty. Powoduje to nadmierne zagęszczenie, ubytek miejsc parkingowych, a także ograniczenie dostępności mieszkańców do handlu i usług, nie mówiąc już o placówkach kulturalnych.

Następnym problemem są ursynowskie parki. Oto parę przykładów. Park Przy Bażantarni cierpi na brak nowych nasadzeń, zniszczona mała architekturę parkową i brak regularnej pielęgnacji powodują, że nie tylko traci swoją atrakcyjność, ale też bezpieczeństwo użytkowania.

Z kolei Sadek Natoliński również wymaga zaopiekowania. Między innymi, mieszkańcy SM Wyżyny podnoszą konieczność uregulowania stanu prawnego terenu i uwzględnieniu go jako teren zieleni w miejscowym planie zagospodarowania. W obliczu tendencji do dogęszczania naszej dzielnicy blokami, apel ten jest tym bardziej istotny i powinien jak najszybciej zostać uwzględniony przez władze Ursynowa.

Park im. Cichociemnych żołnierzy AK wygląda, jakby był niedokończony, bo jednak permanentne kałuże, błoto i gruz oraz inne odpadki zalegające miesiącami, nie są zapewne zgodne z projektem, na dodatek po zmroku jest pogrążony w całkowitej ciemności, co wobec nierówności terenu jest dodatkowo niebezpieczne. Ponieważ parki to nie tylko miejsca rekreacji, ale również ważne elementy krajobrazu miasta, będziemy troszczyć się zarówno o ich ilość, jak i jakość w naszej dzielnicy.

Ponieważ kandyduję do Rady Dzielnicy z okręgu 5 (Kabaty, Natolin Płn.), przypomnę o ankiecie przeprowadzonej w Informatorze Kabackim, w której wzięło już udział prawie 600 mieszkańców. Jej wyniki jasno pokazują, że mieszkańcy oczekują powstrzymania patodeweloperki przy STP Kabaty, w połączeniu z budową w tym miejscu parku. To potwierdza słuszność działania radnych Koalicji Mieszkańców Projekt Ursynów + IMU podjęte w połowie 2023 r. zmierzające do przyspieszenia procedury planistycznej.

Duże poparcie ma koncepcja zabudowy terenu po Tesco obiektem handlowo – usługowym, którego w tych okolicach bardzo brakuje, uzupełnionym o funkcje kulturalne. W tym miejscu pojawiał się postulat budowy tam kina, co koreluje z likwidacją Multikina. Pośród innych postulatów znajdują się między innymi doświetlenia przejść dla pieszych, usprawnienia ruchu pojazdów i rozbudowa parkingów, co potwierdza, jakie priorytety mają mieszkańcy Kabat i dlatego będziemy z Państwem na ten temat rozmawiać i wdrażać te pomysły w życie!

Serdecznie dziękujemy za aktywność i prosimy o więcej. Tak owocna współpraca służąca wszystkim mieszkańcom będzie możliwa w znacznie większym stopniu niż dotychczas, jeśli obdarzycie nas Państwo zaufaniem i oddacie na nas swój głos w wyborach samorządowych 7 kwietnia 2024 r.

Wróć