Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Coraz ciekawsze wyścigi na Służewcu

26-05-2021 20:17 | Autor: Tadeusz Porębski
W miniony weekend nie obyło się na Służewcu bez niespodzianek. Były nimi bez wątpienia zwycięstwo w klasycznej nagrodzie Rulera (1600 m) nieliczonego w końskim totalizatorze ogiera Young Thomas oraz drugie miejsce outsidera Purhiba w nagrodzie Bandosa dla koni czystej krwi.

Dla nas wygrana Young Thomasa nie była zaskoczeniem, bowiem typowaliśmy go na drugie miejsce. Trener Krzysztof Ziemiański już w ubiegłym roku bardzo ciepło wypowiadał się o swoim podopiecznym, choć z powodu drobnej kontuzji ogier wystartował tylko raz, zajmując drugie miejsce. W maju Young Thomas wygrał wyścig III grupy w słabej stawce, ale w wielkim stylu i jakby trochę na wyrost został zapisany do gonitwy poza grupami, która otwiera bój o miano konia trójkoronowanego (zwycięstwa w jednym sezonie w nagrodach Rulera, Derby i St. Leger). Była to trafiona decyzja. Wyhodowany we Francji gniadosz nie dał silnym rywalom najmniejszych szans, oddalając się na końcowej prostej od stawki. Równie dużą niespodzianką było drugie miejsce Quibou, kolegi ze stajni Young Thomasa. Kompletnie zawiodły faworyzowany Anator oraz liczony w grze Falvio. Wydaje się, że koniom tym brakuje klasy. Jako trzeci minął celownik zakupiony na Wyspach ogier Guitar Man, syn epokowego irlandzkiego reproduktora Galileo. Gracze po majowym debiucie tego ogiera na Służewcu postawili tezę, że choć Guitar Man jest synem słynnego Galileo, to ma po ojcu tylko dwie nogi. Nie mylili się.

W nagrodzie Bandosa (2200 m) wyścig poprowadziła bardzo dobra rodowodowo General Lady. Co dosiadający klaczy dżokej Kamil Grzybowski chciał osiągnąć, liderując mocno obsadzonemu wyścigowi na długim dystansie – nie wiadomo. W połowie ostatniej prostej General Lady osłabła, co było do przewidzenia i została pokonana przez szybkiego Dragona pod mającym świetną passę Aleksandrem Reznikowem oraz przez uznawanego za outsidera ogiera Purhib z Dastanem Sabatbekowem w siodle, który na ostatnich metrach zdołał przedrzeć się między trzema rywalami i poważnie zagrozić Dragonowi. Czwarty minął celownik Seiful Muliuk, piąty był Wielki Dakris. Niespodzianką mniejszego kalibru była wygrana dosiadanej przez Joannę Balcerską klaczy Dżemma w sprinterskiej gonitwie na 1000 m.

W rozgrywanej w sobotę w trudnych warunkach atmosferycznych i surowym tempie nagrodzie Westminster Wiosenna (1600 m) przekonujące zwycięstwo odniosła Wedding Ring. Na końcowej prostej usiłowała ją ścigać faworyzowana Lagertha Rhyme, ale nie dała rady. Pierwszą wygraną w karierze zanotowała w sobotę amazonka Klaudia Szymaniak, która niespodziewanie triumfowała w pierwszej gonitwie na klaczy Wafa Al Khalediah.

W najbliższą sobotę czekają nas na Służewcu duże emocje. O godzinie 17.00 rozegrana zostanie pierwsza edycja Tiwaiq Central European Arabian Derby (2000 m) z pulą nagród 119 tys. zł. Wystartuje 9 bardzo silnych ogierów, faworytami będą czteroletnie Mayar Al Khalediah oraz Rasmy Al Khalediah. Naszym faworytem typowanym jako „czarny koń” tego wyścigu jest mający wymiary folbluta Sjabahar `OA`. Natomiast w niedzielę najciekawiej zapowiada się Memoriał Jerzego Jednaszewskiego (2200 m), jednego z najwybitniejszych jeźdźców w całej historii polskich wyścigów konnych. Mimo niepewnej pogody warto wpaść w weekend na Służewiec. Widzowie z utęsknieniem czekają na otwarcie choćby parteru trybuny głównej, zajmowanego obecnie przez dżokejów. Oby decyzja zapadła jak najszybciej, ponieważ pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza.

Wyjątkowo sprawnie spisuje się w tym sezonie personel do kontaktów z mediami. Niniejszym podziękowania dla pani Hanny Zalewskiej za uprzejmość i terminowe nadsyłanie materiałów dotyczących rozegranych gonitw.

Foto: TS

Wróć