Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Co polecam w Warszawie na lato...

05-06-2024 21:28 | Autor: Mirosław Miroński
Zbliża się sezon ogórkowy, czyli czas sensacyjnych i nie zawsze prawdziwych informacji. Co roku o tej porze jesteśmy nimi karmieni przez goniące za poczytnością pisma bulwarowe i innego rodzaju środki przekazu. Zapotrzebowanie na tego typu wrzutki medialne istnieje od niemal zawsze. Ludzie lubią być szokowani, zaskakiwani, leży to najwyraźniej w ich naturze. Świadczy o tym dobitnie popularność rozmaitych powieści i filmów grozy, horrorów, thrillerów etc. Najwidoczniej zaspokajają one powyższe potrzeby, spełniają też rolę bezpiecznego straszaka.

Doniesienia o tajemniczych stworach, wychodzących z Wisły albo z Zalewu Zegrzyńskiego, pojawiały się od kiedy pamiętam. Tak było w przypadku legendarnej Paskudy przed kilkoma dekadami. Zainteresowanie sensacjami tego typu nie maleje, co potwierdzają informacje sprzed kilku lat o znalezieniu wylinki ogromnego węża w Gassach. Dla tych, którzy nie znają Warszawy na tyle dobrze, śpieszę z wyjaśnieniem, że było to nad Wisłą nieopodal przeprawy promowej. Wiadomość o wielkim wężu w miejscu odwiedzanym dość często przez warszawiaków wzbudziła nie tylko sensację, ale również niepokój. Świadomość, że gdzieś w chaszczach kryje się pokaźnych rozmiarów gad mogący upolować psa, czy nawet człowieka zrobiła duże wrażenie. Mimo poszukiwań, pełzający drapieżnik nie został odnaleziony. Biorąc pod uwagę różne doniesienia z rejonu Wisły można odnieść wrażenie, że królowa naszych rzek kryje niejedną tajemnicę. Nic dziwnego, bo jej mętne wody działają na zmysły wielbicieli sensacji. Powstają więc najbardziej nieprawdopodobne historie.

Przed nami czas kanikuły, a to oznacza wakacje, urlopy i więcej wolnego czasu. Powstaje pytanie, co z nim zrobić? Czy uganiać się za sensacjami, czy też przeznaczyć go na bardziej pożyteczne sprawy, jak kultura, rozrywka, rekreacja, wypoczynek i wiele innych. Taki wybór może dostarczyć równie ciekawych wrażeń, co poszukiwanie prawdziwych albo wymyślonych potworów.

Przy każdej okazji zachęcam wszystkich do odwiedzania ciekawych miejsc w stolicy, zwłaszcza że w znacznej części możemy to zrobić za darmo. Miejsca, które warto odwiedzić, są na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców, przyjezdni zaś odnajdą je równie łatwo.

Na pierwsze miejsce wysuwa się Stare Miasto wraz z niepowtarzalnym rynkiem i jego otoczeniem. To nie tylko historyczna wizytówka Warszawy, ale też tętniące życiem miejsce. Tu chętnie spotykamy się ze znajomymi w unikatowym otoczeniu kamieniczek, w nastrojowych kawiarniach i restauracjach, do których warto zajrzeć. W sezonie letnim mają one swoje zadaszone ogródki. Jest to również miejsce imprez kulturalnych. W lipcu i sierpniu organizowane są tu koncerty w ramach cieszącego się wielkim zainteresowaniem festiwalu jazzowego Międzynarodowego Plenerowego Festiwalu Jazz na Starówce. Tegoroczna edycja festiwalu rozpoczyna się 5 lipca koncertem legendy Jazzu - Adama Makowicza. Wystąpi on o godz. 20:00 w Studiu Koncertowym PR im. W. Lutosławskiego (wstęp wolny). Ten mistrz improwizacji, wybitny wirtuoz fortepianu cieszy się międzynarodowym uznaniem. W swojej dyskografii ma ponad 60 albumów solowych. Grał z najwybitniejszymi postaciami światowego jazzu.

Muzyka jazzowa wypełni Rynek Starego Miasta w kolejne wakacyjne soboty. Już 6 lipca o godz. 19:00 wystąpi The Mark Whitfield Organ Quartet. Za sprawą amerykańskiego wirtuoza gitary Marka Whitfielda, zdobywcy amerykańskiej Nagrody Grammy, uznanego kompozytora i aranżera będziemy mogli dowiedzieć się, jak grają muzycy zza oceanu. Mark Whitfield dał się poznać dzięki koncertom i nagraniom dla liczących się światowych wytwórni.

O festiwalu i koncertach będę jeszcze pisał w kolejnych numerach. Tymczasem, zachęcam do odwiedzenia znajdującego się niedaleko rynku Zamku Królewskiego - chluby wszystkich warszawiaków. Do jego wnętrza można wejść w każdą niedzielę za darmo.

Lista atrakcyjnych miejsc Warszawie, które warto odwiedzić, jest długa. O pozostałych napiszę w następnych numerach „Passy”.

Wróć