W ZOO, a to ci komedia!
Założono wolne media.
Wieść przyniosła dziś pantera:
Poszukują prezentera!
Ogłoszono, że redakcja
Potrzebuje nowych twarzy.
Właśnie trwa weryfikacja
Niezależnych dziennikarzy.
Lecz warunek: Do castingu
Nie dopuszcza się lemingów!
Chętni muszą w interesach
Zadowolić gust Prezesa.
Casting zaczął się o świcie.
Zewsząd zbiegły się zwierzęta,
Dobra fucha przy korycie,
Walka będzie więc zacięta.
Przyszła mrówka. Pracowita.
Cecha dzisiaj dość niezwykła.
Lecz kto zechce o niej czytać?
Nie potrzebny taki przykład.
Program z mrówką – błąd w ramówce.
Nie możemy dać go mrówce!
To zasadą jest normalną:
Dziś się liczy oglądalność.
Przyszedł wół. Zaharowany!
Nie pasuje do karety.
Znacznie lepsze są barany.
Więc odpada wół, niestety!
Co z żyrafą? Bez litości!
Czas powiedzieć prosto z mostu,
Że prezenter wiadomości
Musi być niskiego wzrostu.
Sowa? Mądra. A to wada!
Więc niestety też odpada.
Słoń? On także nie jest głąbem,
Mógłby szefa zrobić w trąbę.
Osioł? Lepszy! Choć uparty.
Oglądalność znacznie wzrosła,
Trzeba grać w otwarte karty:
Wszyscy muszą słuchać osła.
Lama? Będzie zatrudniona,
Bo uwagę mas przykuwa.
W naszym ZOO nikt jak ona
Nie potrafi tak opluwać.
Skunks! Wart z wielu jest powodów,
Coś napisze bez dowodów,
Zrobi przy tym dużo smrodu,
A to trafia do Narodu.
Może by tak wziąć tygrysa,
By mądrego coś napisał?
Kto ma szansę? Kto zwycięży?
Może żaba lub ktoś z węży?
Sytuacja jest napięta.
Niecierpliwią się zwierzęta.
Czas pogodzić się z oceną:
Powierzamy program hienom!